Sezon 24 - spostrzeżenia

1234567899876543211920

2 polubienia

Dobra robota, na Ciebie zawsze można liczyć.

1 polubienie

z eteralami jest szybszy sposób, ale potrzebujemy trochę puzzli ringów.

lvlujemy postać na 5 lvl. odpalamy udrekę VI, iluzoryczne buty w kostce i odpalamy zagadkowe pierścienie. Nie bijemy mobów tylko idziemy do Bossa - z bossa lecą 1-2 eteryki :slight_smile:

reaper
Niestety, nie mogę kontynuować tematu mniszki, bo dostaję komunikat, że najpierw muszą się wypowiedzieć inni. Nie wiem, jacy inni…

1234567899876543211920

Trudno, ale dzięki za podpowiedź. Tu i tam… :slight_smile:

2H w przypadku Wizza sprawdza się wyłącznie w teamie. Solo z 2H nikt nie biega z prostego powodu - nie ustoi. W solo królują wyłącznie Wizardspike (dla tych co potrafią wystać) i Oculus , nieco mniej bijący ale dający zdecydowanie więcej survi. Wizardspike daje niesamowity buff dps (10-100% dmg) w porównaniu do Oculusa ale wymaga 1-2 itemów (zazwyczaj karwasze i rękawice) z LpH. GR147 solo na tym bez problemu zrobiłem.

Broń 2H (lacha Mansonga) jest wręcz nieodzowna do teamu. Tam pokazuje swoją moc w sposób niesamowity.

Wizz na pewno a Monk moim zdaniem też, po sezonie dostaną nerfa. Oczywiście Mnich na niesezonie jest duuuuuużo trudniejszą postacią od tego samoubijcy sezonowego z eteralem. Właściwe, technicznie poprawne “zarządzanie” Shenlongami nie każdemu bowiem będzie “wychodzić” :slight_smile: I dobrze :slight_smile:
Mnich w tym sezonie odzyskał natomiast swój “powab” jako postać suportowa. Da się z Wizzem pięknie zagrać i w 2p i 3p (+ zDH) i 4p (Wizz + 3x supp). I to dzięki mnichowi supportowemu natłkukłem już prawie 4.300 paragona w tym sezonie. Wolę grać supportowym mnichem, niźli dpsowym Wizzem, mniej spiny = więcej relaksu i frajdy z gry :wink: Czego i Wam życzę :wink:

Pozdrawiam
Fandango aka Gwidon

1 polubienie

1234567899876543211920

2 polubienia