Sezon 34 przesunięty

No i przesunęli start sezonu na przyszły tydzień.
Czyli start sezonu 31 stycznia godz. 17:00.
¯\_(ツ)_/¯

Witajcie
Przesunęliśmy start nowego sezonu w Diablo III na przyszły tydzień. Zrobiliśmy to ponieważ:

  1. Otrzymaliśmy spory odzew od graczy, którzy nie chcieli aby początk sezonu nałożył się na pierwszy tydzień nowego sezonu Diablo IV. Podzielamy tę opinię, zatem zwiększamy odstęp pomiędzy początkami sezonów w Diablo III i IV. Będziemy tego pilnować w przyszłości.

  2. Opóźnienie startu pomoże nam lepiej zapewnić prawidłowe przełączenie w tryb sezonowy i z powrotem. Ostatnio mieliśmy przypadek, kiedy sezon zakończył się przedwcześnie, i musieliśmy awaryjnie go przywracać.

To jest obiektywnie dobra informacja, ale dlaczego tyle czasu zajmuje im rozkminianie oczywistych kwestii?

Jednak subiektywnie rzecz biorąc chyba wolałbym zagrać już teraz w D3. Odpaliłem sezon w D4 na 2 godzinki i póki co nie wiem, czy chce mi się w to grać. Po ograniu PoE2 wszystkie bolączki D4 się spotęgowały. Po 2 minutach grania miałem już 4 poziom. Potem pozyskałem dwie moce sezonowe, gdzie jedna daje aurę z obrażeniami, a druga daje barierę co 14 sekund. W efekcie można biec przez przeciwników i nic nie robić. Nie bić, nie używać potek. Nic nie jest w stanie nas zabić, a przeciwnicy padają od samej naszej obecności xD. Ja wiem, że Diablo 3 też zostało mocno “zcasualowane”, ale jakoś mam wrażenie, że to wszystko zostało zrobione jakoś bardziej z głową.

“odzew od graczy” hahahaha. Wczoraj wieczorem robili restart serwerów. Pewnie się coś posypało. To był najzabawniejszy miesiąc w tej grze, zakończenie sezonu bez zapowiedzi, rollback który nie zawsze zadziałał, expoilt związany rollbackiem, przesunięcie kolejnego sezonu z 1-dniowym wyprzedzeniem. Jeszcze 8 dni do końca miesiąca, trzymamy kciuki ^^

2 polubienia

Ja myślę, że im już tylko zależy na wytępieniu resztki graczy, aby nie musieć się zajmować tą grą. Nawet sezony w D4 robią już na odpierdol bo swoje już zarobili.

Nie jestem przekonany, bo Blizz chwali się że
na D4 “zarobili” od premiery, czyli w tej chwili ponad półtora roku, niewiele ponad miliard dolców - w tym 150M z mikropłatności ale w pierwszych 5 dniach D4 “zarobiło” 666 milionów a to oznacza duży ruch na początku i po zobaczeniu jaki to crap to gracze po prostu sobie darowali D4 i przez następne ponad półtora roku
D4 zarobiło tylko ponad 300 milionów dolców.
Tymi wynikami można manipulować, bo ciągle się trąbi ile to D4 “zarobiło” a w rzeczywistości jest to przychód a nie dochód a jest to zasadnicza, kolosalna różnica.

Diablo 4 jest grą z kręgu AAA (Triple-A), czyli długi czas robienia gry (ponad 6 lat), duży budżet na produkcje i promocję,
dużo ludzi pracujących nad grą i tutaj D4 pobiło rekord, chyba niechlubny, bo pracowało nad tą grą ponad 9.1 tysiąca osób a jest to koszt niemały.
Szacuje się (firmy tym się zajmujące, przecieki od pracowników firm robiących gry AAA itd.) że gry z kręgu AAA kosztują obecnie w przedziale 150-300 milionów, D4 zapewne jest w tych górnych widełkach - o ile w ogóle się zmieścili w tym przedziale.

AAA może dzisiaj przekraczać już kwotę 1 mld dolarów. Takie Call of Duty już potrafi kosztować 300 mln dolarów, a GTA nawet 250 mln dolarów.
Trafiłem niedawno na jedno studio które twierdzi, że “koszt samej produkcji topowej gry AAA dzisiaj to może być nawet 600 mln dolarów, a marketing to kolejne 400-500 mln”.

Trudno to zweryfikować, bo producenci gier ukrywają koszty i zyski ale chyba coś jest na rzeczy skoro już się o takich kosztach mówi.
D4 debiutowało półtora roku temu i zapewne nie łapie się na te
astronomiczne koszty ale kto wie?

Dobrze jak coś zarobili na D4 w tej chwili a z pewnością nie jest to sukces finansowy na jaki liczyli, jak gra będzie dalej na rynku to na mikropłatnościach zarobią ze 100 milionów przez rok i
kolejny rok i kolejny i w końcu wyjdą na jakiś większy plus ale na to to trzeba pracować a ci kolesie chyba nie są do tego zdolni. - ten bałagan z byłym 33 sezonem i następnym 34 tylko to potwierdza.

pozdrawiam

Ahhhh, myślałem że kolejny raz coś się zj… zepsuje i jednak wystartują ten sezon dzisiaj. A tu niespodzianka i nie ma sezonu na serwerze KR. Znając życie, to wystartowałby też i na EU, a później na NA, i wtedy parę godzin później by się “natychmiast zorientowali” i znowu byłoby odkręcanie.

1 polubienie

A co z ludźmi, którzy specjalnie zrobili sobie wolne i chcieli jak normalni gracze pograć w ten piątek, sobotę i niedzielę. Blizzard - coraz bardziej znienawidzona firma przez graczy i chyba nie bez powodu. :frowning:

bo to są proszę państwa hochsztaplerzy i krętacze,oczajdusze i ladaco,impertalibilne indywidua i obmierzłe łotry.Jednym słowem zwykłe uje bez sumienia i godności człowieka

“Przewinęło się” 9.1 tysiąca osób. To jest spora różnica. Nie sądzę, żeby jednocześnie pracowało na tą grą więcej niż kilkaset osób.

Blizzard uchodzi za firmę, która płaci swoim pracownikom znacznie poniżej płac rynkowych. Nie dziwię się, bo nie sądzę też, że w Blizzardzie chcą pracować najlepsi z najlepszych. Stawiałbym na dolne widełki.

Bardzo prawdopodobne, że nawet więcej. Kampania była ogromna - KFC, różni znani ludzie pokroju Megan Fox czy tysiące opłacanych streamerów i twórców. Tutaj pewnie w górnych widełkach się plasują.

Nie sądzę, że tak było. Na początku i tak grę kupili przede wszystkim spoceńcy. Osobiście mam dwóch znajomych, którzy kupili D4 i zaprosili mnie do gry. Nie przyszło im nawet do głowy, żeby mnie zapytać czy warto kupić, choć doskonale sobie zdawali sprawę, że jestem Diablomaniakiem. Po prostu zobaczyli nowe Diablo, akurat mieli wolny wieczór, pieniądze to nie problem (nie to co za dzieciaka) i dalszy scenariusz znamy. Później mi mówią, że w tej grze nie ma co robić xD. Więc jak już przeszli kampanię to powiedziałem im, że popełnili błąd nie pytając mnie bo gra jest niedokończona i miałka. Zobaczyli pewnie tylko na Discordzie, że gram w D4 i uznali, że też kupią. I to do takich ludzi Diablo 4 ma trafiać. Promocje, game passy, karnety, skrzydła, pety… Myślę, że koszą niezłe siano i tak. Na zachodzie ludzie trochę więcej zarabiają i trochę bardziej szastają kasą na głupoty. Najlepiej to obrazuje rynek gier mobilnych, gdzie ludzie zostawiają naprawdę grube pieniądze na głupoty.

Na Reddicie jest fajny temat o tytule " I swear yall will never be happy". Gość pisze w nim: “For someone who works 14 to 16hrs a day the loot drops and materials is a godsend.”
I weź tu dyskutuj z takim. Gość ledwo ma czas na sen i dlatego chce, aby gra się sama przechodziła. W tym sezonie Blizzard pokazał dobitnie, że już nawet się nie stara trafić do bardziej wymagających graczy. Wczoraj podczas robienia eventu w D4, w jednej ręce trzymałem pada, a drugą przewracałem kotlety na patelni. Przysięgam! Do endgame’u doszedłem w jakieś 5-6 godzin, a nawet się nie spinam. Przypuszczam, że zrobienie całego kontentu w grze to maks. 15 godzin. To daje nam 1h i 15 minut gry tygodniowo jeżeli chcemy się zmieścić w trakcie 3-miesięcznego sezonu. Ja nie wiem dlaczego tym ludziom tak się spieszy. Swoją drogą ktoś mu odpisał, że skoro pracuje 16 godzin dziennie to nigdy nie będzie “happy” xD.

O to im chodzi, żebyś się przerzucił na Diablo 4. Oni mają cię w dupie, nawet sezon D2R rozpoczęli w dniu premiery PoE 2. W ich przeżartych hajsem łbach walka z graczami ma jakiś sens.

Zgadza się, bo sam pracownik Activision krótko po premierze D4 powiedział, że "koszty wzrosły, bo byli zmuszeni zatrudniać firmy zewnętrzne a ci z pewnością nie pracowali przez 6 lat, nie każdy “podwykonawca” ale ciągle się oni przewijali, ten sam koleś przyznał, że nad D4 ciągle pracowało “1.5 studia” - Blizz ma czy miał 5 takich studiów, nie wiem ile osób w każdym pracowało ale jeżeli podzielimy 22 tysiące zatrudnionych i rozdzielonych po tych studiach to jasno wynika, że ciągle nad grą pracowało kilka tysięcy, może to być 3 albo 5 albo nawet i może więcej w jednym czasie.

Nie chciałbym snuć teorii spiskowych ale nawet to przesunięcie rozpoczęcia sezonu 34 może mieć związek z rozpoczęciem ligi w PoE1.

A jeszce tak o tym D4 na koniec, to jakiś koleś na jakimś chacie stwierdził, że

“D4 to gra dla tatusiów , ktorzy właśnie grali w D2 i D3, dla ludzi ktorzy graja 1h dziennie”
a jak Tatusie to mają kasę i nie chcą grać w PoE po kilkanaście godzin dziennie tylko wybierają D4 i tam ma być tak że godzina dziennie albo na tydzień wystarczy aby obskoczyć cały sezon w D4 - no i tak jest.

pozdro

Mi też to przez myśl przeszło. Myślę, że zależy im na podzieleniu społeczności raz na zawsze, aby nie byli dla siebie konkurencją. Nie wiem czy im to się uda. Póki co odpalam D4 skoro już za tę grę zapłaciłem. Może to i dobrze, że gra jest na kilka godzin, bo jakby była na więcej to nie wiem czy nie wolałbym tego czasu poświęcić na PoE czy PoE 2.

Nie mam z tym problemu. Problem mam z tym, że twórcy zupełnie co innego zapowiadali. Innymi słowy oszukali nas na pieniądze. Nawet jak się spojrzy na vanillę to można było dostrzec, że gra jest dość wolna i toporna, a wbicie 100 poziomu wymagało sporo czasu. Przecież jak zrobili ten słynny patch z nerfami to zrobiła się taka drama, że już nigdy nic nie znerfili, przynajmniej nie jakoś mocno. A nerfy był ok, tylko należało w tym samym czasie dodać jakieś mechaniki, które pozwoliłyby załatać “power gap” po nerfach, ale niestety komuś u sterów zabrakło “cojones”.

Ja wiem, że mają mnie w dupie, tak samo jak ja mam w dupie ich diablo 4. :slight_smile:

Raz przeszedłem te całe diablo 4 i więcej raczej tego nie zrobię, bo gra jest zwyczajnie za prosta i nie mam żadnej satysfakcji z grania w nią.

No ale nic to - trzeba uzbroić się w cierpliwość, zaczekać ten tydzień i już.
Pozdrawiam.

Może i prosta, ale skoro już i tak ją kupiłeś, to warto coś tam pograć. Ja tam se gram. Parę godzin i masz postać zrobioną, a zawsze to jakaś odskocznia.

Nie no, mam wiele innych ciekawszych gier do ogrania i wiele innych ciekawszych aktywności, niż granie w d4. Po prostu był to dla mnie mocno nietrafiony produkt, który kupiłem, no ale żeby się zmuszać do grania, tylko dlatego, bo posiadam d4 w swojej bibliotece, to już by była gruba przesada.
Kupiłem, zagrałem, przeszedłem kampanię, poznałem fabułkę i tyle. Na pocieszenie Cię, mogę tylko dopisać, że to nie był wcale największy błąd mojego życia, a i za bardzo nad tym akurat błędem nie płaczę. :slight_smile:

Dużo bardziej zirytowało mnie te przesunięcie restartu laddera, ale to już inna bajka…
Pozdrawiam.

na pocieszenie w szczelinie wyzwan zamiast w miarę łatwego wizza dostaniemy mnicha,któren wew tej konfiguracji jest prosty jak sparaliżowany wąż

I tak zawsze przechodzę szczelinę wyzwań turlając głową po klawiaturze. Niemal zawsze przechodzę za pierwszym razem dlatego szkoda czasu na rozkminianie buildu.

nie każdy ma akurat na podorędziu nieużywano głowę ale przy okazji sprawdzę patent,tylko ten,uszy,nos usuwamy zawczasu iżby nie zawadzały w turlaniu?

I buzię zamykamy żeby poślizgu nie było xD

Łatwy jest Necrus, łatwy jest DHacz, łatwy jest barb, łatwy jest wizz, nawet łatwy jest WD (szaman) i tymi postaciami nawet początkujący zaliczą szczelinę za pierwszym razem, dla mnie łatwy jest również monk ale to jest robione na styk - rozumiem że komuś ta postać może nie pasować, to można sobie poczekać do następnego tygodnia i mamy zmianę postaci z dużym prawdopodobieństwem na łatwą.