Ashes of Outland - Wasza opinia

Minęło już dosyć sporo czasu od premiery dodatku, więc można trochę o nim poopowiadać.
Jak się Wam podoba? :slight_smile:
Chciałbym go ocenić pozytywnie ze względu na miłe wspomnienia z dodatku The Burning Crusade, no ale nie mogę… Wykluczając karty DH jest mało tych grywalnych, a tym bardziej grywalnych legend. Gdyby poprzestać tylko na starych klasach bym ocenił dodatek jako średni, bo by coś tam grało więcej pewnie… Ale pojawił się DH… I karty dla niego… I w moim odczuciu stało się coś bardzo złego, jedna klasa została mocno zfaworyzowana od innych (mówię tylko o kartach z nowego dodatku). Są one takie mocne, że reszta kart się chowa i gdyby nie dobre karty z poprzedniego roku reszta klas miałaby jeszcze większy problem. Dla mnie przez to wszystko dodatek ten wypada bardzo słabo.

2 polubienia

Super dodatek, łotr i kapłan mają na start 30 kart x2, ale czego się spodziewać po tym ścieku kanalizacyjnym.

2 polubienia

Głupota developerów zwiększa się z dodatku na dodatek w zastraszającym tempie. Efekty losowe potrafią kompletnie wypaczyć wynik gry.

Jako przykład podam przebieg partii którą przed chwilą przegrałem grając Galakrond Priestem przeciwko Magowi. Totalnie dominuję stół i generuję olbrzymie value przez całą grę. W początkowym etapie przejmuję Asttromancera Solariana i pod koniec gry gdy dobieram Solarian Prime zagrywam go. W losowych zaklęciach które rzuca najpierw 2 razy polepsza przeciwnikowi ilość i jakość stronników rzucając Conjurer’s calling a nastepnie rzuca Puzzle Box Yogg-Debila i kolejnymi 10 losowymi zaklęciami skutecznie doprowadza do mojej porażki !!!

Fan boye Bugzarda powiedzą że to brak skilla i moja wina ponieważ zlbo nie powinienem przejmować Solariana albo potem nie zagrywać Prime’a :grin:

Polubienia: 5

Hehe, dobre. O ile losowość typu “odkryj”, “zniszcz losowego stronnika”, “rozdziel obrażenia między” mi nie przeszkadza to rzucanie losowych zaklęć już tak. Zaklęcia po prostu potrafią generować zbyt duże value, aby były losowe. W tych pierwszych mechanikach zawsze możesz sobie wyliczyć prawdopodobieństwo w ‘kogo trafisz, co odkryjesz’, ale jak przychodzi do zagrania Puzzle Boxa, albo Solarian Prime’a to rozgrywka zmienia się w tragikomedie. Ogólnie to z Maga zrobili takiego clowna co podczas jednego meczu, używając trzech kart (puzzle box, solarian prime, portret reno) potrafi rzucić ponad 20 losowych zaklęć i wtedy rzeczywiście skill schodzi na drugi plan, jak nie trzeci…

Żeby nie było, dalej uważam, że skill ma wielkie znaczenie, ale niektóre karty rzeczywiście wypaczają rozgrywkę.

Polubienia: 6

W 100% zgadzam się, że z Maga zrobili clowna z 3 kartami, a niestety Mag to BYŁA moja ulubiona klasa na której mam ponad 2500 zwycięstw, a teraz kompletnie nie gram Magiem…
Nie twierdzę, że skill nie ma żadnego znaczenia wręcz przeciwnie budując swoje talie zawsze staram się je tak robić by wymagały jak najwięcej skilla np. używając jak najwięcej kart z mechaniką discover.
Niestety nie mam żadnego wpływu na to jaką talią gra przeciwnik a zauważyłem, że jest coraz więcej clownów, którzy wręcz odwrotnie starają się by w ich taliach było jak najwięcej takich chorych kart i wtedy pseudolosowy silnik HS może w pełni doceniać graczy, którzy zapłacili Bugzardowi jak najwięcej kasy…

2 polubienia

DH zbyt mocny mimo małej ilości kart, zdominował mete. Jestem ciekaw co się będzie działo po wyjściu nowego dodatku, bo nie mogą mu dać przecież samego syfu więc możliwe że będziemy mieli powtórkę z rozgrywki. Co do dodatku to w sumie mi jego poziom jakoś nie przeszkadza bardzo bo nie musiałem robić za dużo kart, a zrobiłem sobie przerwę od gry więc nie ma tragedii dla mnie. Ważne że hunter dostał ciekawe karty pod mój wombocombo deck.

3 polubienia

DH - wiadomo; manewr w celu zwiększenia ilości graczy (dla zwolenników prostoty w grze); mocne karty i zadbanie o to, by pojawiały się u gracza w odpowiedniej kolejności (HS to przecież gra “losowa”). Kapłan i Łotr - dwa razy tyle kart do dyspozycji, co u innych klas. Ciekawe, że przeszkadzała im karta (chyba "Technik…), co przejmowała kartę ze stołu przeciwnika, ale to, że Kapłan “kradnie” 6 kart, jest ok., i jeszcze te z ręki przeciwnika może sobie wybrać. Tak, jak pisze Pawel, Mag to jakaś groteska. Strach w sercu pojawia się, gdy zostało mało kart w talii i czekasz na wynik zagrania “Pudełka” i masz założony portret Reno. Twórcy nie wykazali się tu zbytnią kreatywnością (i jakoś mnie to nie dziwi) - “dobierz trzy karty… dobierz pięć kart… dobierz kartę za każdą…”. Jest bardzo dużo mechanizmów, które denerwują, a gra (tak do tej pory myślałem) ma sprawiać przyjemność. Jak widać, w dzisiejszych czasach nie po to są gry. Zostawmy temat umiejętności i “przypadkowości” gry, bo okazuje się, że duża część graczy jest niereformowalna i niezmiennie będzie wierzyć w to, że ich umiejętności, doświadczenie, ocena i analiza sytuacji, itd. decyduje o zwycięstwach, o tym, jakie decki w danym momencie “rządzą”. Tyle razy powtarzałem; aby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy gra jest losowa czy sterowana, wystarczy wziąć kartkę, rozegrać 100 -200 pojedynków, zanotować zdarzenia u siebie i przeciwnika, porównać wyniki obserwacji z ogólnie dostępną wiedzą na temat rachunku prawdopodobieństwa i związanych z nim pojęć, a potem wyrażać opinie (nie na podstawie odczuć lub wrażeń). Polecam cierpliwym (szczególnie niepłącącym za grę w realnej walucie) ; naprawdę dużo można się dowiedzieć o grze HS. Życzę niezmiennie dobrej zabawy :slight_smile:

2 polubienia

Oj Bali! No i wsadziles kij w mrowisko! :smiley:

1 polubienie

Wspaniały dodatek, dzięki niemu gracze mogą się przekonać, że:

  1. Najbardziej skillowa klasa to DH.
  2. Najbardziej skillowa taktyka to “wal w ryj”.
  3. Mogą wsadzić sobie zapewnienia firmy, bo ta i tak potem będzie robić co chce, o ile to sprawi, że naiwni ludzie wydadzą więcej kasy na to coś, co kiedyś było grą.
  4. Aktualizacje są od tego, aby wprowadzać błędy (zarówno nowe, jak i stare), a nie dodawać zawartość.
  5. Nerf klasy DH polega na tym, że minimalnie osłabia się jedną lub dwie karty tej klasy, a przy okazji sprawia się, że totalnie niegrywalne stają się karty innych klas, z którymi DH miał problem.

Naprawdę takiego dodatku ludzie oczekiwali! Ja się bardzo cieszę, że mam wywalone na to coś, bo przynajmniej oszczędzam sobie nerwów. Zaraz będą na nowo chcieli kręcić hype, bo po ponad dwóch miesiącach wreszcie uruchomią “przygodę”. Znając ich, będzie to albo kolejny dungeon run, albo ujawnione co tydzień do połowy lipca po jednym skrzydle. Wprawdzie miało być to darmowe, ale proponuję, żeby zmonetyzować również i to. Za darmo możesz tam grać, ale tylko kartami z najnowszego dodatku. Jednak jeśli zapłacisz, to dostaniesz nie tylko dostęp do całej swojej kolekcji, ale także przygotowane z góry, bardzo zbalansowane pod tą przygodę talie. Talie tak zbalansowane, aby nawet gracze DH wygrali.

Polubienia: 5

Ksilik… staram się Cię lubić… rili!
Ale DH nie jest jakąś mega klasą!
Co do punktu 4… standardowo… pełna zgoda!

1 polubienie

Solarian prime jest troszkę nie dopracowany bo czasem rzuca pozytywnie efekty na wroga
a jeśli chodzi o karty typu jog czy box to traktować to jako opis uratuj mnie z beznadziejnej sytuacji masz 50% szans że się uda lub nie
patrząc na to w ten sposób użycie takiej karty ma sens osobiście nie korzystam z tego typu kart bo nawet solarian prime z branem potrafi spaprac sprawę

Puzzle Box Yogg-Sarona jest za to OK szczególnie jak wali w ryj rzucającego go clowna Pyroblasta :smile:

Przynajmniej wiadomo że za tą kartą kryje się czyjaś wygrana :yum:
A solarian ma opis we wroga a box jest losowo
A przy okazji czy boxik może żucić boxika i kolejne???
Solarian tak

Taki trochę był mój zamiar :stuck_out_tongue:

Solarian chyba jako jedyny prime coś tam pogrywa dzięki swojej losowości i małej puli czarów na standardzie, reszta jest po prostu za wolna. Oj gdyby one wyszły za czasów mety Rycerzy Mroźnego Tronu byłyby wszystkie grane… Szkoda tak zmarnowanego potencjału, bo wszystkie wydawały się bardzo dobrymi kartami.

1 polubienie

Teraz to przesadziłeś :slight_smile:
Wszystkie Prime są grywalne a jedyna różnica polega na tym, że Solariana spotkasz w 99% tali Maga (no może mniej bo nie każdy ma go w swojej kolekcji).

Inne Prime na ogół są grane w taliach, które są tak zbudowane by wykorzystywać ich synergie.

Fakt. Trochę źle napisałem. Wszystkie Prajmy są grywalne, ale szybka meta nie pozwala im się wykazać w większości wypadków :slight_smile:

To tak jak wszystkie kary Szamana w AoO są grywalne, ale szaman jako klasa nie za bardzo :smiley:

Tak scraftowalem Lurkera i Lady Vash :smiley:

Szczerze powiem, że nie udał się ten start w Nowy Rok.

Co poszło nie tak?
Przede wszystkim wprowadzenie nowej klasy.
O ile samo wprowadzenie nowej klasy było powiewem świeżości i w dłuższej perspektywie na pewno zaowocuje większą różnorodnością, tak siła zaprezentowanych kart jest przegięta.

Była kiedyś klasa, która doczekała się 3 nerfów - Rogal i jego quest.
I była to JEDNA karta!
W przypadku DH nerfy dotyczyły większej puli kart i w większości przypadków nie trafiały w sedno problemów, jakie tworzyły nerfione kartoniki.

Na efekt nie trzeba było długo czekać, bo wokół DH utworzyła się strasznie głupia meta. Tak, głupia!

Racje bytu mają trzy taktyki:

  1. “Na pałę” - dobierasz karty i walisz wszystkim w portret.
  2. “Upośledzone combo” - patrzę na Ciebie, Wojowniku!
  3. “Nieskończone generowanie value, połączone z czekaniem na losowy efekt” - grasz sobie takim Magiem i tracisz kontrolę nad grą, którą powinieneś przegrać. Tylko, że nie, bo rzucasz sobie Pudełeczko i odwracasz losy spotkania jedną kartą. Czysty skill :stuck_out_tongue_winking_eye:
    Nie pomogło? To masz jeszcze smoka, który wygeneruje dla Ciebie dwa DARMOWE smoki, które najpewniej wygenerują jeszcze więcej darmowych smoków/potrzebnych zaklęć.

Standard oceniam obecnie na 3/10.

Lepiej sytuacja wygląda w Dziczy, ale i tak dominuje agresywne granie.

Czekam na sierpień i jakiś sensowny dodatek, który ukróci ten cyrk.

2 polubienia

Zgadzam się w 200% szczegółów więcej nie podam bo znowu dostanę bana na forum :slight_smile:

2 polubienia

Również uważam dodatek za bardzo słaby a to z racji na DH szczególnie. Zwykle bywało tak, że jak grało się czysto agro deckiem jakim jest DH to dobór kart był ograniczony - chyba dobrym przykładem (aż nader) jest zoo lock mimo mocy specjalnej w postaci doboru kart brakowało mu ich w późniejszym etapie gry, co mamy u DH? Bezmózgie wyrzucanie wszystkiego i walenie w ryj po to by w 6 turze dobrać sobie 3 karty w większości za 0-1 many po czym zasypać ponownie cały stół…super
Osobiście jeszcze Higlander mage i hunter - sam magiem nie gram, więc odniosę do się do midrange decków jakimi gram na takiego maga właśnie można co turę rzucać sobie jakieś tam jednostki tak by w 5 turze mieć ich np. 3 co by wydawało się dobrą sytuacją na to trafia Reno i jeb 10dmg na stół nie masz już żadnych stronników, a może by tak nie więcej jak 2 stronników do 6 tury z racji na reno? Ok to rzucamy smoka - kolejny czar na free -> stworzenie 2x 6many stronnik, no to teraz odpowiadaj sobie na to… to co 9 tura DQ Alex dlaczego nie, mogę przecież, oh nie stracił wszystkie jednostki, żółw + stworzenie, nie nie jednak jog box… tak bardzo da się na to odpowiadać, ze głowa boli
Co do huntera również Highlander na pewno tańszy deck niż maga (w sensie karty za niski koszt many stanowią większą część decku) to zasypuje jak powalony stół w 7 king krash 9 DQ alex i pograne.

Ktoś też wspominał, że blizzard mówi co innego, a później robi zupełni inaczej - mowa kartach za 0 - miało być ich mało i nie miały zmieniać całej rozgrywki, dążę do libram palka nie neguję tego archetypu całkiem bo pomysł ok, ale generowanie ciągle ksiąg za 0 many które wracają do ręki i ich koszt zostaje na 0, serio??? HeroPower -> Janusz -> 10 libramów - baw się…

Pewnie cało by się opisać i ponarzekać na każdą klasę trochę jednak wyszło by, że wszystko jest źle, a tego na pewno nie sugeruję. Tak więc te najbardziej dotkliwe aspekty opisałem własnym doświadczeniem