Dzicz jest dzika, czyli o Sekret Magu słów kilka

UWAGA: Poniższy wpisy zawiera śladowe ilości soli - Ministerstwo Zdrowia.

Cześć!
Gram w Hearthsrone już jakiś czas i wiele rzeczy widziałem. Tym bardziej, że najchętniej gram w Dziczy.

A raczej grałem, ponieważ po premierze SoU powrócił Secret Mage i szybko odebrał mi jakąkolwiek radość z gry.
Myślę, że sytuację można porównać do czasów, kiedy Warlock potrafił wyrzucić się w jednej turze z 6 olbrzymów.

Moim zdaniem ta talia jest strasznie przegięta i bardzo nieuczciwa.
Właściwie każda gra jest z góry przegrana, jeśli przeciwnik dobierze choćby przeciętne rozdanie.

Inne agro nie dają rady, bo jest sekret, co uderza po całym stole.
Kontrola, to już w ogóle dramat, bo kiedy już dostaniesz okazję aby się podleczyć, to najczęściej jest już za późno/nadziewasz się na sekret.

Do tego dochodzi 48 pkt obrażeń z ręki + stronnicy (z którymi też niewiele da się zrobić, bo aktywują sekrety i w następnej turze zamiast jednego, na stole ląduje dwóch).

Uczucie jest beznadziejne, bo nawet jeśli uda mi się wygrać, to mam świdomość, że tylko i wyłącznie przez słabe dobieranie kart przez przeciwnika.
Jakie słabe dobieranie?! Wróć! Przecież jest jeszcze Aluneth… :man_facepalming:

Jakieś pomysły, strategie? Wiem, że dużo leczenia/pancerza załatwia sprawę.
Tylko, że czasami w twarz leci tego tyle, że mam wrażenie, że właśnie spotkałem dziką małpę, która rzuca we mnie wszystkim co ma pod łapą :no_mouth:

Może czyta to ktoś z Blizzarda i zastanowi się, czy i co z tym zrobić. Może zwiększenie kosztu Cloud Prince?

Dzięki za uwagę, przepraszam za ból tyłka i pozdrawiam :raised_hand_with_fingers_splayed:

2 polubienia

Oj grałem spell magiem zanim jeszcze to było modne, czyli po raz pierwszy kiedy zobaczyłem na premierę Dostawczynię kryształów, a po wejściu w życie Alunetha deck stał się mega grywalny i na dziczy nie schodził z T2. Ogólnie jest to mój ulubiony deck ever, bo po prostu lubię czysty burn i dokuczanie przeciwnikowi sekretami :slight_smile: No teraz dostał takiego mega buffa tym czarem za 2 (i tu myślę, że jest główny problem tej talii w tym momencie) i księciuniem. Sam nie znalazłem dobrego sposobu, gdy spotykam przeciwnika z tym deckiem, ale grając RenoLockiem wrzuciłem do talii pożeracza sekretów i śluz za 3 many. No niby delikatnie ratuje sprawę, ale deck jest teraz przekozacki :slight_smile: Jak będę ich spotykał jeszcze więcej to w każdym deczku będzie pożeracz sekretów, bo często zjada wybuchowe runy i counterspela, co daje już sporo grając na ten deck :slight_smile:

Tak większość obrażeń leci na pysk to główna zasada jeśli ma aluneth to najlepiej po prostu się leczyć i zdejmować wszystko ze stołu czekać aż sam się spali nawet jeśli ustawisz talię pod Burn maga to masz tylko szansę a nie gwarancję że wygrasz
Mi najbardziej pasował burgle rouge z widmowym puginałem który leczy dodatkową opcją była możliwość odkrycia kart innej klasy np sekrety leczenie pancerz do tego tess i murlok wyrocznia do palenia kart.
Nieźle też sprawdza się pilot Twist warlock z dużą ilością tauntów z leczeniem zakładasz broń przyzywasz demony za free a na koniec zapętlasz talię i zostaje ci po 2 - 3 szt n zotha i hearo card ghuldan nieumarły z pełnym stołem prowokacji i leczeniem wiadomo malganisy doriany. Ten deck wogule daje radę z agro i jadę druid i big preist.
Ewentualnie widzę cię! W decydującym momencie :octopus:

2 polubienia

Jak jest sól to muszę się wtrącić :slight_smile: Nie gram w dziczy ale ostatnio postanowiłem sprawdzić jak mi pójdzie kartami które dotąd uzbierałem. No i oto - wierzcie lub nie - wskoczyłem w 3 dni z rangi 20 na 5. Gram raczej casualowo więc uważam że to niezły wynik. Grindowałem odd palkiem i rzeczywiscie spotykałem na przemian magów, priestów a czasem rogali.No i jeszcze był piracki woj - nagła śmierć :stuck_out_tongue: Ale na magów winratio było bardzo 50+ (z priestem, rogalem i wojem trochę słabiej) Wiec jeżeli jest tu mowa o aggro to palek sobie radzi i to dobrze. Niestety po 5 randze skończył się Polish Dream i tak już zostało. Za dużo kontroli. Pewnie obecni tu gracze co miesiąc od 5 rangi startują ale moja wypowiedź ma jedno przesłanie: jak spotykasz sekret maga to go bij odd palkiem. Do 5 rangi :slight_smile: Dodam jeszcze że powoli zaczynam przekonywać się do dziczy. Jest w niej moc :slight_smile:

2 polubienia

Hmm… A maści próbowałeś? :slight_smile:

Uciosałem Fandeckami, waść byś zawżdy dychy nie uchował.

4 polubienia

Weź zejdź mi z oczu tym palladynem nie ma się czym chwalić jak gram z takim to pastwie się nad nim aż się podda lub spali :-1:
Sam jesteś solą większą niż Burn mage czy big preist
Weź se tą maść i posmaruj

1 polubienie

Fakt, sekret mag jest wybitnie irytujący, ale to nic przy stole pełnym gigantów albo przy przeszło dwóch latach dominacji big priesta.

Na wyższych rangach, gdzie więcej się tego ścierwa panoszy, warto dodać do decka zjadacza sekretów, (najlepiej sklonować go zolą jak się uda), i modlić się o wyciągnięcie zephrysa z removalem broni (ten 2/4 co wyciąga z decka elementala ułatwia sprawę).

A, i jeżeli jesteśmy drudzy, warto zachować jednak tego coina na scounterowanie counterspella. Raczej nie warto go zużywać na tempo play, z mojego doświadczenia. Później jest dupa jak musimy sczyścić board, a nie mamy jak.

Na wstepie zaznaczę, ze nie gram zbyt duzo. Przez przez cały miesiąc nie rozegralem nawet jednej rankingowej partii, ale kiedyś grałem secret magiem na wild(gdy nie byl jeszcze tak rozpoznawalny)i po tym jak przeczytałem ten temat z ciekawości zabrałem sie za przetestowanie odświeżonej wersji.

Coz, potwierdzam zdanie przedmówców :slight_smile: ten deck jest naprawdę mocny i dalej sprawia wiele frajdy jesli sie nim gra, albo spore ilosci “soli”, gdy gra sie przeciwko niemu. Zagrałem 3 gry i 3 zwycięstwa. Najdłuższa z nich trwała chyba 7 albo 8 tur. Szybko idzie wbijac range tym deczkiem. Jedyna realna kontra na niższych rangach wydaje sie być mirror match. Co i tak nie zmienia faktu, zw Według mnie ten deck jest przyjemny do grania, a takze tani, co czyni go dobra alternatywa dla graczy nie mających zbyt zasobnego portfela, albo kolekcji pozwqlajadej na granie deckami kontrolnymi z topu.

W związku z ostatnim zdaniem poprzedniego akapitu uważam, ze jesli autor tego tematu nie radzi sobie w pojedynkach tym deckiem, to po prostu trzeba zastosować stara zasade “if u can’t win them, then join them” :). W tym przypadku jesli nie umiesz/nie możesz wygrać z ta talia, po prostu sam zacznij nia grać. Wielu juz bylo na tym forum, którzy twierdzili, ze dana klasa/deck/karta jest op, a jak sami zaczęli grać tym deckiem to wielkie zdziwko :slight_smile:

1 polubienie

Fajnie, że udało się rozwinąć w miarę merytoryczną dyskusję :wink:

Co do tematu, to samym deckiem rzeczywiście gra się przyjemnie, ale bardzo nieprzyjemnie gra się na niego - statystyki z HS Replay pokazują blisko 70% WR.
Pokrywa się to z moją obserwacją, ponieważ to 30% jest wtedy, kiedy przeciwnik nie dobierze kart i traci tempo :stuck_out_tongue_winking_eye:

Gram w rangach od 5 w górę i to jest istna plaga. Dziwi mnie to, bo sam Blizzard niejednokrotnie wypowiadał się, że jeśli dany archetyp zdecydowanie wybija się na tle innych talii, to trzeba mu się przyjrzeć i zbalansować.

Co do zasady “nie możesz ich pokonać, to się do nich przyłącz”, spróbowałem się z tym Magiem.
Niestety, nie lubię tego typu rozgrywki. Jest nieciekawa. Nie daje mi satysfakcji to, że moja strategia polega na ślepym waleniu w portret wszystkim co dobiorę i/lub wyrzyganie się stronnikami na stół i waleniu w portret :wink:

2 polubienia

Dziwne, ja dość rzadko spotykam graczy którzy grają tą talią. Gram od 5 rangi w górę i zamiast tej talii, spotykam nieco więcej Big Priesta. A co jeszcze dziwniejsze, nie przegrałem jeszcze żadnej rozgrywki z tym magiem. Gram Jade Druidem, ta talia to chyba spore wyzwanie dla Secret Maga. Masowe ilości pancerza + stronnicy których się przyzywa, a nie zagrywa. Mało co aktywuję te sekrety, nie trzeba nawet walić w twarz, próbuję kontrować każde zagranie przeciwnika, aż skończą mu się karty, co staje sie szybko przez Aluneth, a ja mam wtedy spore golemy. Polecam spróbować.

3 polubienia

Tu się zgodzę - Druid ma akurat dobre mecze na Maga.
Osobiście grywam Steel Druida i najczęściej mecze kończą się tak, że przeciwnikowi brakuje kart do walenia w portret. Tyle generuje pancerza :wink:

1 polubienie

Ja dostałam na początku nowego dodatku jako pierwszą kartę aluneth spróbowałem i było od razu grubo grałem aż się nie znudziło dziwię się że wzmocnili tą talię stronnikiem który wali za 6 w twarz to dość przegięta karta
Bardziej się obawiam questa maga z dodatkową turą z arcymagiem vargothem ma 3 tury na wykończenie co sprawia że trzeba go zabić zanim zrobi questa :skull_and_crossbones:
No i mech hunter nastawiony na magnetyzm tez omija sekrety ma szansę zdążyć przed magiem

Emm czy ktoś może powiedzieć o jakim sekret mage chodzi( bo sprawdzałem i żadna nie dochodzi 60procent winration

Burn mage. !!!

Pytałem o code do decku bo chce sprawdzić czy to nie żart autora

Proszę bardzo :wink:

Mage

Klasa: Mag

Format: Dzicz

2x (1) Klakier Konfraterni

2x (2) Szalony naukowiec

2x (2) Pradawne tajemnice

2x (2) Magini artylerzystka

2x (2) Lokaj Medivha

2x (2) Arkanolożka

2x (3) Wybuchowe runy

2x (3) Obrona ogniowa

2x (3) Magini Kirin Toru

1x (3) Luna Gwiazdowidząca

2x (3) Kontr-zaklęcie

2x (3) Duplikacja

2x (4) Kula ognia

2x (5) Książę chmur

2x (6) Dostawca kryształów

1x (6) Aluneth

AAEBAf0EAqLTAu72Ag5xuwLsBfcNiQ7XtgLrugKHvQLBwQKP0wK+pAO/pAPdqQP0qwMA

To use this deck, copy it to your clipboard and create a new deck in Hearthstone

HS Replay podaje aktualne WR na poziomie 69%.
Tym samym dobijamy powoli do poziomu, kiedy Twoja wygrana/przegrana zależy tylko i wyłącznie od rozdania przeciwnika :wink:

Jest sporo tech kart, ale chyba najlepszy jest zjadacz sekretów. Ostatnio mój miał 6/8 i zdziwiona mina oponenta, który dał concede :smiley:

A jak się gra w tym deck

Reiv ma rację, w zasadzie można wtopić prawie na pewno z wojami różnej maści albo mirrorem, reszta ssie; zjadacz sekretów robi różnicę, w tej wersji najlepiej za Lunę, pożytek z niej mały, a deck tańszy:)