Jak już wspólnie ustaliliśmy to forum nie służy do komunikacji pomiędzy graczami i Blizzardem jak to w przypadku normalnych firm bywa a do dyskusji tylko i wyłącznie społeczności bo nikt z Blizzarda tutaj nie zagląda. Może na amerykańskim forum jest inaczej ale z tego co słyszałem to nawet jeśli tam ktoś łaskawie zainteresuje się naszym postem to i tak będzie nam tłumaczył jak bardzo się nie znamy i że nasze prośby są niemożliwe do spełnienia. Tak więc dzisiaj chciałbym założyć temat “Matchmaking w Overwatchu #0002433475” bo takich tematów powstawało już setki- nie obchodzi mnie to. No więc dzisiaj wieczorem odpalam sobie rankedzika w trybie grupowej rywalizacji 6 vs 6 bo sezon kończy się chyba za chwilę albo jutro o 20:00 (swoją drogą fajnie że dostaliśmy jasne informacje. No ale… Nie żebym był zdziwiony). Gdy dołącza mnie do meczu nie pierwszy raz widzę że przeciwnicy dostali same srebrne ramki a do mojej drużyny dołączyło jakichś gości z 26 poziomem, 47 poziomem i tak dalej. Oczywiście od razu wybierają Hanzo albo Hammonda no bo przecież oni wyglądają tak epicko że żal by ich nie wziąć, prawda? Oczywiście przegraliśmy trzy do zera. Kto to wymyślił? Skoro już Blizzard tak bardzo uparł się że danie możliwości grania rankedów od 25 poziomu to wspaniały pomysł bo przecież jest większa szansa na to że ktoś kupi więcej niż jedno konto i będzie więcej pieniędzy to może ktoś wpadłby na to że te srebrne bordery wypadałoby rozdać pomiędzy drużyny? “No ale przecież poziom się nie liczy i o niczym nie świadczy!” Tak? W takim razie jak wytłumaczyć to że potrafią zgubić się na mapie takiej jak Ayutthaya która jest symetryczna i w dodatku tak mała że snajperzy w zasadzie mają tylko jedno miejsce żeby się ustawić? Albo to że gdy próbuje się ich przekonać że granie Hogiem przeciwko Reaperowi i McCree to nie jest najlepszy pomysł odpowiadają że niczym innym nie potrafią grać? Oczywiście można to tłumaczyć tym że mecz rozgrywałem o 23:00 więc jest to dość późna godzina a nie wszyscy europejczycy mają obecnie wolne ale po pierwsze nie jest to aż tak późna godzina dla przeciętnego obywatela żeby gra nie mogła znaleźć choć trochę wyrównanego meczu a po drugie takie sytuacje zdarzają się również w dzień. I tu nie chodzi o różnice o 100 poziomów bo to tak naprawdę nie robi jakiejś większej różnicy ale o mecze w których w jednej drużynie jest cały premade ze srebrnymi ramkami a po drugiej stronie jest gość z przeciętnym levelem z kolegami którzy mają Overwatcha przez jakiś miesiąc. Można ten temat ciągnąć przez kolejne godziny wspominając o tym że w jednej drużynie może być 6 osób z komunikacją głosową a w drugiej po dwie ekipy składające się z trzech graczy co również jest problematyczne bo przecież każda ekipa może mówić w innym języku i nigdzie nawet nie jest powiedziane ze ktoś może mówić po angielsku (poza tym co z tym jednym, pozostałym graczu który nie jest w żadnej ekipie?) ale po co, skoro najprawdopodobniej tylko społeczność przeczyta ten wpis?
Ps. Nie mam nic do nowych graczy, ja bardzo lubię im tłumaczyć o co z czym chodzi albo słuchać o tym jak doceniają małe rzeczy na które ja już nie zwracam uwagi. Po prostu wolałbym żeby gra jakoś segregowała tych bardziej doświadczonych graczy od tych nowoprzyjętych.
EDIT: Sezon rankingowy jednak skończył się dzisiaj więc dziękuję ci Blizzard. Oczywiście zabrakło mi jednego meczu do skończenia meczów klasyfikacyjnych.