Znowu ostrzeżenia za nic

Bardzo stresują mnie komunikaty o rzekomym niewłaściwym języku, czy zachowaniu w OW. Nic takiego nie miało miejsca, ale są zgłoszenia, pewnie powodowane zazdrością odnośnie stosunkowo wysokiej rangi, itp. Zgłoszenia są - jak rozumiem - procesowane automatycznie, bez jakiejkolwiek weryfikacji. Wystarczy kilku zgłaszających, aby system uznał zgłoszenie za zasadne, tak zresztą brzmi ostrzeżenie, które przyprawia mnie o zawał serca jak wchodzę do OW. Nie ma tam mowy o tym, że zrobiłem coś złego tylko o tym, że rzekomo byłem wielokrotnie zgłaszany. Mam tego dość, nie czuję się winny, należę do graczy wyjątkowo spokojnych i uprzejmych.

W związku z tym mam pytanie: dlaczego nikt nie weryfikuje prawdziwości zgłoszeń i nawet najbardziej absurdalne zgłoszenia są uznawane za zasadne, o ile będzie odpowiednia ilość zgłaszających? Informowano mnie wcześniej, że to co piszę na czacie ma znaczenie. Okazuje się, że znaczenie ma tylko ilość osób zgłaszających rzekome nadużycia, bez względu na ich słuszność lub brak słuszności. Uważam takie postępowanie Blizzarda za wysoce nieprofesjonalne i krzywdzące, oraz mogące trwale wpłynąć na psychikę graczy, którzy nic złego nie zrobili i np. borykają się z ciężką depresją (jak ja), przez co nie pracują i grają sporo.

Nie ma systemu odwołania. Zgłoszenia są procesowane automatycznie nie na realnych podstawach faktycznych, a jedynie na zgłoszeniach innych graczy, którzy mogą z różnych względów nie lubić danego gracza (np. ze względu na nazwę, pochodzenie, avatar, orientację seksualną, itd.).

Po ostatnich ostrzeżeniach zachowuję się jak dziekan na wyższej uczelni pod każdym względem, a mimo to otrzymałem kolejne ostrzeżenie, które zdruzgotało moją psychikę. Proszę, zróbcie coś z tym!