Za co dyskwalifikują? Pierwszy raz słyszysz brzydkie słowo? Nie bądź dzieckiem.
Zacząłem oglądać jego stream i wystarczyło mi 5 minut, aby powiedzieć “wow, ale gość ma wiedzę.” Diablo 2 ma w małym paluszku, a do tego ma masę wiedzy na temat wielu innych gier HnS oraz ARPG, dlatego…
… dlatego oglądając ten filmik, wiedziałem już, że wątek o item powerze był bardzo daleko posuniętym skrótem myślowym z jego strony, o czym wielokrotnie wspominał i żałował takiego stwierdzenia, ponieważ widział, że będzie to powodowało taką reakcję jak twoja. Chodziło mu raczej o złe skojarzenia z mobilkami. Zresztą sam też szybko zorientowałem się, że nie muszę nawet czytać afiksów. Wystarczy item power na zielono i wio dalej. Dopiero przy legendarkach jest jakaś rozkmina, ale mimo wszystko na wczesnym etapie gry wystarczy brać to, co ma item power na zielono.
Też to wyłapałem. Przekonał mnie jednak, że gra kosztuje 90 EUR, a nie 70 EUR. I oglądałem jego dyskusję z jakimś developerem (nie chciał podać gdzie pracuje i czym dokładnie się zajmuje), który próbował bronić Blizzarda. Jego argumentacja jest bardzo ciekawa:
Oficjalnie premiera jest 6 czerwca. Ale… płacąc 90 EUR masz wcześniejszy dostęp do Diablo 4, czyli już 2 czerwca. Wszyscy wydawcy wydają gry w piątki, czasami w czwartki. Dlaczego? Ponieważ konsument może przez cały weekend naparzać w zakupioną grę. W jaki dzień tygodnia wypada 2 czerwca? W PIĄTEK. Natomiast 6 czerwca wypada we wtorek. Niby nic, ale dla osób zajętych w tygodniu oznacza to, że muszą poczekać do piątku, aby móc porządnie się wkręcić w grę. To oznacza, że są już tydzień do tyłu z poznawaniem mechanik, organizowaniem społeczności itd. Nie wiem jak to będzie wyglądało z niektórymi wyzwaniami (achievmentami).
Czy ma to jakieś znaczenie? Tutaj poszedł o krok dalej, że Diablo 4 ma element pay 2 win. Pomyślałem - co on pieprzy?! Jako argument podał przykład jakiegoś kolesia z innej gry, który ma obecnie masę followersów na streamie i oczywiście trzepie z tego niezły hajs. Jednak jak każdy streamer, kiedyś był totalnie nieznany. Czym się wsławił ten streamer? Tym, że jako pierwszy zabił jakiegoś bossa na serwerze.
Czy wcześniejszy dostęp może dać przewagę graczowi, który dopłaci 20 EUR? Wygląda na to, że tak. To daje wiele do myślenia.
Jaka w takim razie jest cena gry? Kiedy jest premiera? Wydaje się, że premiera jest 2 czerwca, skoro już wtedy będzie można grać w finalną wersję. W takim razie czy cena gry jest taka jak w dniu premiery, taka jak 4 dni później czy może taka jak po pół roku? Moim zdaniem premiera gry jest 2 czerwca. Moim zdaniem, gra kosztuje tyle, ile w dniu premiery, czyż nie?
Można się spierać czy ma rację. Jedno jednak jest dla mnie pewne, Blizzard mnie chamsko wydymał. Nie mówię o wyciąganiu kasy. Przecież sam się na to pisałem, kupując pre-order. Mówię o tym jak to zrobił. Szczerze mówiąc, nie wiedziałem na początku o co chodzi z tym 4-dniowym wczesnym dostępem. Byłem przekonany, że chodzi o dostęp do bety. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że Blizzard może tak postąpić dla dodatkowej mamony.
Znajdą się zapewne też ludzie grający bez monitora, ale jaki w tym sens?
Wyzywanie od “trolli” nie dodaje mocy twoim argumentom.
Z tego co wiem, to nie gra w PoE i nie jest specjalistą od tej gry. Chyba nawet nie lubi tego drzewka, raczej chodziło mu o porównanie do gry, która wyszła 10 lat temu.
Kiedyś ludzie hejtowali D3 na tym forum i mówili, że w PoE jest rozbudowane drzewko. Zainstalowałem, pograłem kilka godzin i podziękowałem. Drzewko, w którym większość wyborów to + ileś tam do zręczności czy czegoś tam innego. Wydaje mi się, że słyszałem od ludzi, którzy grali w zamkniętą betę Diablo 4 to tak właśnie będzie. Czyli paragony nijak nie będą się miały do kształtowania buildu. Ale może coś mi się tylko wydawało, nie jestem pewien.
W Diablo 3 też mam tysiące paragonów. To nic, że dodałem je wszystkie w 14 statystyk, ale jest ich tysiące przecież.
A to niby dlaczego jest dla casuali? Wydaje mi się, że ani HnS, ani MMORPG nie są kierowane do tylko do casuali. Rozkminianie buildów, mechanik czy maksymalizowanie efektywności jest esencją tego typu gier. Easy to play, hard to master.
Co z tobą jest nie tak?
Ocena oceną, ale jednak pozwoliłeś sobie na stwierdzenie, że paragony uratują tę grę, ale już nie pozwalasz na krytyczną ocenę drzewka, które jest w becie. Mój argument o drzewku jest namacalny, można w to zagrać i przetestować a twój jest jedynie pobożnym życzeniem. Chyba że grałeś w zamkniętą betą i wiesz coś o czym inni nie wiedzą.
Ja jestem zdania, że gdyby gra była świetna, to po becie sporo by było głosów typu “nie mogę się doczekać”. Niestety przeważają głosy typu “mam nadzieję, że finalna wersja będzie lepsza” albo “poczekajmy z oceną na premierę”. Moim zdaniem, to mówi samo przez się.