Diablo IV - pierwsze wrażenia

Nie spodziewałem się, że grafika (za wyjątkiem zbliżeń, bo te są super) będzie gorsza od Diablo 3. Ale trudno. Wiadomo, że pejzaż zimowy to najmniejsze wyzwanie dla grafików i… obciążenie dla komputera. Powtarzalność w Diablo IV, te płachty brudnego śniegu, bywają… umiarkowanie interesujące.
Grałem dotąd ze 2-3 godziny i zauważyłem, że pewnych lokalizacji nie potrafię znaleźć. Niby jest pewien wskaźnik na mapie (nie jestem pewien, czy rzeczywiście coś wskazuje), ale znika po pewnym czasie.
Chodzić trzeba wszędzie i sprawdzać wszystko - to akurat mi się podoba, bo przypomina mi Wrota Baldura - ale jako, że wszędzie jest śnieg, to szybko staje się to nużące.

Uprzedzę od razu - nie grałem ale poświęciłem kilka ładnych godzin na oglądane kilku streamerów i o to wnioski:

  • zwróć uwagę na minimalne wymagania, nie są one wygórowane i zarówno karta graficzna oraz procesor to są to zabytki 10-12 letnie, za wyjątkiem directX, bo tutaj jako min. jest wymagana
    nie 11 z tego okresu co procek i karta ale 12, dlatego nie dziw się, że grafika może w ogólnym rozrachunku trochę rozczarowywać.
    Jest widocznie gorsza jak w PoE czyli grze z tego samego okresu co D3.
    Rozumiem taki zamysł i zabieg Blizza, chodzi o to aby maksymalna liczba graczy mogła sobie zagrać w D4 i to popieram
  • D4 wzoruje się na D2 jeżeli chodzi o tą mroczną szatę graficzną
    i klimat samej gry(bardzo mi się to podoba), nawiązuje również do D3 jeżeli chodzi o samą rozgrywkę oraz wyrażnie widać, że i na… PoE też się wzoruje.
    Zresztą nie ma się co dziwić, bo między innymi twórcy D2 zrobili też to PoE,
  • krain ma być 5 a w becie masz dostęp do 1, tak że poczekajmy z ostateczną oceną tego jak to D4 wygląda i jak będzie wyglądać
    ostateczna rozgrywka, bo to w końcu beta a nie finalny produkt.
    Na to musimy poczekać jeszcze bez mała 3 miesiące,
  • rozbudowana, bardzo rozbudowana fabuła,
  • martwi mnie, że po przejściu fabuły nie będzie co robić w D4, bo endgamu nie ma tak jak go nie ma w D2 i pozostanie nam bicie jakiegoś bossa, robienie Instancji czy bieganie po jakiejś lokacji do usr.anej śmierci za jakimś itemem,
  • w PoE sobie z tym poradzili robiąc co 3 miesiące ligi(sezony) z nowym contentem i nową mechaniką gry i to samo najprawdopodobniej będzie w D4 czyli sezony co 3 miesiące z nowym contentem i nową mechaniką czy trochę zmienioną, jeżeli tak to będzie wyglądać to będzie po prostu super - o tym zresztą wspomina któryś tam z przedstawicieli Blizza, ten nowy content będzie za free albo część za kasę - poczekamy, zobaczymy.

Jeżeli nie będzie endgameu, to D4 będzie grą nie na tysiące godzin i na lata ale jedynie na max kilkaset godzin.
Blizz sobie z tego zdaje sprawę(mam taką nadzieję) i zapewne pójdzie tą samą albo podobną droga jaką poszedł GGG (PoE),

Jeszcze na koniec wspomnę o tych podobieństwach D4 do PoE, pierwsza lokacja jest bardzo podobna (mroczna, posępna, ciemna)w tych dwóch grach, grę zaczynamy budząc się ze snu i tu i tam, postacie poruszają się niemal identycznie, i od razu nasuwa się spostrzeżenie o podobieństwie tych dwóch gier, bo
wybieramy postać z tych które stoją koło siebie w takim półkolu i tutaj i tam jest to niemal identyczne - oczywiście różnice są, bo to w końcu inne gry ale te podobieństwa o których wspomniałem są uderzające.
Wyjdzie to tylko na zdrowie D4 a poza tym w D4 nie będzie takiego stopnia skomplikowania jaki jest w PoE, która to trudność jest nie do przejścia przez tysiące graczy i w efekcie nie są oni w stanie grać w tą grę a to nie grozi D4.

Grę oczywiście kupię za 3 miesiące i mam nadzieję, że ten endgame się pojawi w wersji finalnej a jeżeli tak, to D4 będzie grą, jak dla mnie na lata.

pozdrawiam

Moje wrażenia z samego gameplaya po wbiciu 25 lvl Lodowym Wizzem (bez spoilerów fabularnych), nie oceniam kwestii technicznych (jak pożeranie RAMu w chwili obecnej :stuck_out_tongue: )

  • Gra ma wyraźnie wolniejsze tempo niż D3, nie przeszkadza mi to.
  • Trochę za mało waypointów, ale wiem że nie odkryłem wszystkich dostępnych.
  • Dużo misji pobocznych, które odciągały mnie od głównego wątku. Już sama rozmowa z NPC który na mapie oznaczony jest wykrzyknikiem rozpoczyna misję poboczną. Brakuje przycisku w rozmowie np: Nie zajmę się tym teraz, nie mam na to czasu.
  • Mapa - wciskasz Tab i rolką myszy przybliżasz lub oddalasz obszar, fajnie. Dodatkowo wciskasz Q i można sobie filtrować obecne zadania - czy znaczniki na mapie mają dotyczyć głównego questa czy zadania poboczne.
  • Udźwiękowienie, animacje, grafika - bardzo na plus (subiektywna ocena).
  • Trochę nie podoba mi się że po przejściu całego podziemnego dungeona (jest ich trochę rozsianych tu i ówdzie) brak monolitu teleportującego Cię przed wejście na początek (jak w D3 gdy dojdziemy na koniec np Pieczar Mrozu 2). Trzeba teleportować się do miasta a stamtąd popylać znowu w dzicz lub inny najbliższy waypoint.

To tak na szybko. Idę robić Ogniową Czarkę :slight_smile:

Dobra, mały spoiler :wink:
Nie wiem czy to była kwestia losowa ale podczas przechodzenia jednych podziemi jakże się zdziwiłem gdy trafiłem na starego znajomego, witającego mnie słynnym powitaniem:

https://i.imgur.com/9gSmJnC.jpeg

Był ultra szybszy niż inni “bossowie” których dotychczas spotkałem, rozjechał mnie jak tir wiewiorkę. Po respawnie nie mogłem go już znaleźć. Zniknął bo nie zdołałem go ubić? :roll_eyes: Nie wiem do teraz. Może drugą postacią też na niego natrafię :metal:

Klikasz E w domyśle ten inferfejs z emotkami etc i tam masz wyjście z podziemi. (mogliby to dać na minimapie jak w wowie masz leave dungeon) bo jest to na pierwszy raz mało intuicyjne . Zwłaszcza jak ktoś od razu zmienił klawisze skilli z 1-4 na qwer ;]

imo gra ma lepszą dynamikę niż w D3, jeśli chodzi o lvlowanie. Bo porównywać end-game D3 z levelowaniem DIV to trochę mija się z celem

Z trzech klas najlepiej mi się grało łotrem (meele/range). Sorka mi nigdy nie leżała. Za to mam wielki problem z Barbem. Gameplay strasznie toporny/generowanie furii jest pewnym problem i w porównaniu do łotra no wygląda jak wóz z węglem. Choć mam z tyłu głowy, że Barb może w end-gamie wynagradzać, a leveling będzie katorgą :slight_smile:

Zauważyłem coś jeszcze, co - mam nadzieję - się zmieni. Postać nie leczy się sama z czasem. Albo walnie miksturę, albo będzie “chora” wiecznie.

Racja. Diablo IV do PoE podobne jest bardzo. Moim zdaniem, za bardzo, ale to kwestia gustu.

Spokojnie, to dopiero pierwsza lokacja. Co prawda też zauważyłem sporą powtarzalność w generowaniu lokacji, czy nawet w lokacjach niegenerowanych. Jednak jeśli to spowoduje, że w end-game’ie będzie się dało w kilka osób walić skillami po całym ekranie w tysiące mobów bez lagów, to będzie spory progres względem D3, gdzie wyższe rifty da się zrobić tylko o 5 rano. Coś za coś.

Ale jeśli chodzi o monotonność lokacji w pierwszym akcie to było tak samo w D2 i D3. Jak się zastanowisz to oprócz katedry sceneria w D3 jest dość uboga aż do momentu dojścia do posiadłości Leoryka i dalej do Sal Bólu. I bardzo dobrze, ponieważ z czasem gry sceneria powinna być coraz ciekawsza. Początek gry jest początkiem. Czyli zaczynasz na ziemi, zło się dopiero rozkręca, a z czasem będziesz trafiał do egzotycznych krain, świątyni, ruin czy niebios. Choć osobiście trafiłem już w kilka miejsc, które bardzo mi się podobały.

Niby tak, ale skrzecząca małolata szukająca matki, którą opętała demonica (Adria i Lea) stwarza wrażenie, że niezbyt się wysilili, choć i tak uważam, że w hack n’ slash nie ma to wielkiego znaczenia.

Też to odczułem, ale szybko mi przeszło to wrażenie. W dodatku lekko zaczęło mi zawiewać wiedźmińskimi klimatami, chociażby same te nazwy Kiowosad, Jeleśno czy jakieś takie słowiańsko brzmiące imiona… No i muzyka smyczkowa - to jest coś, czego nienawidziłem w piątym akcie w D3, ale całe szczęście w pewnym momencie pojawił się utwór gitarowy i bardziej taki w klimacie D2. Zobaczymy jak to będzie finalnie, bo wrażenia zapewne będą się znacząco różnić od wrażeń wrażeń z bety.

Nie zgadzam się. Weź sobie dowolną postać na 25 poziomie w D3. Z żółtymi itemami jedyne co robisz to klikasz 3-4 razy generator, raz umiejętność dodatkowa. Do tego może jakiś trzeci skill z odnowieniem 20-30 sekund. W sumie to tutaj jest podobnie, pewnych rzeczy nie przeskoczysz. W dodatku na 25 poziomie mam na sobie 5 legend, a sporo już przepaliłem. W D3 drop na początku jest bardzo niski.

No chyba, że mówisz o kampanii, która rzeczywiście ogranicza ilość niepotrzebnych przerywników, to wtedy tak.

Mało i w dodatku nierównomiernie rozłożonych na mapie.

Wystarczy na mapie kliknąć na wyjście i cię wyrzuci z lokacji. W dowolnym momencie. Wg mnie to jest nawet lepsze niż szukanie obelisku.

Ja spotkałem z kolei goblina skarbnika. Fajnie go zrobili, zdecydowanie mniej baśniowy niż ten z D3.

Na forum jakiś gość się żali, że to jest 3.5 część Diablo. Ciężko mi się nie zgodzić w wielu kwestiach:

  • pozyskiwanie mocy legendarnych - aspekty → kostka kanaiego
  • ta sama Kadala i krwawe odłamki
  • ten sam system ulepszania gemów
  • drzewko umiejętności jest liniowe i niczym się nie różni od drzewka z D3 oprócz tego, że namalowali drzewko

Co mi osobiście przeszkadza:

  • brak synergii pomiędzy zdolnościami
  • brak oddzielnej zakładki na gemy w ekwipunku
  • biegający po mapie inni ludzie podczas robienia kampanii
  • brak timera do pojawienia się world bossa (odliczanie jest dopiero 0,5 h przed), chyba że, w finalnej wersji bossy będą się pojawiać bez wcześniejszego informowania graczy gdzie i kiedy się pojawią, to wtedy będzie imo super
  • do cholery jasnej, co oznacza 30 pancerza? Czy koniecznie musze nałożyć przedmiot lub rozwinąć skilla żeby wiedzieć co on mi da? Jak mam ocenić czy przedmiot jest lepszy? Miałem nadzieję, że nie zrobią już tego błędu z Diablo 3…
  • wszystkie potwory są na moim poziomie. Uważam, że to był główny motywator do gry w D2, że jak nie dajesz rady, to cofasz się do poprzednich lokacji/aktów i farmisz, aż znajdziesz coś, co cię popchnie do przodu i da satysfakcję z progresu

Co mnie cieszy:

  • system potek jest genialny, eliminuje wszystkie bolączki poprzednich części (w D2 bieganie do miasta po potki, D3 czekanie na cooldown). Mogliby jedynie ilość potek uzależnić od paska (nie ma paska - WTF?), a nie od… w sumie nie wiem czego
  • dash dla każdego w podstawie. Dashe czy teleporty są płynne, nie blokuję się co chwilę na każdej nierówności na ścianie. Do tego nie mogę się doczekać wierzchowca i walki z wierzchowca
  • ubieranie i personalizacja postaci na +
  • jeszcze nie wypadł mi żaden item unikalny i niech tak długo pozostanie. W D2 drop był zbyt niski moim zdaniem, w D3 zbyt wysoki. Idealny poziom drop rate wg mnie miało D3 w momencie wprowadzenia GR’ów. Później było już tylko gorzej i gorzej

Nie wiem jak mogłem tego nie zauważyć :stuck_out_tongue:
No cóż, nowy interfejs pod paroma względami - trzeba się nauczyć.

No właśnie ja pod E zawsze robiłem sobie wymuszony ruch - takie przyzwyczajenie :slight_smile: Muszę się dokładniej zaznajomić z tym “kołem”.

Swoją drogą, ciekawe kiedy będzie polskie forum D4. Niemieckie już jest. Niby to tylko beta, ale myślę, że już dzisiaj mogłoby się rozkręcić sporo ciekawych dyskusji.

Może dlatego, że na początku jest to operacja nieaktywna. Zaczynałem nową postacią (czemu, ach, czemu, nie można wyłączyć tych długich wstępów przy starcie nową postacią?) i w ten sposób wyjść z podziemi się nie dało, musiałem drałować na piechotę.

Engame w diablo 4 jest i było po to robiona beta w listopadzie w którą miałem przyjemność grać:)

przytrzymujesz dłużej ESC

Ale w D3 można było zaznaczyć “pomiń wszystkie przerywniki” w opcjach. Chyba o to mu chodzi.

U Barba wystarczy zapodać Whirlwind, a potem porozwijać te dodatkowe umiejętności, które dają rage przy każdym trafieniu przeciwnika.
Nabijasz połowę rage, odpalasz Whirla i dopóki jest 4+ przeciwników masz niekończący się rage :slight_smile:

Barb, monk i crus to moi faworyci z D3 czyli postacie kontaktowe(oczywiście innymi postaciami również gram) - w
becie D4 do wyboru mam barba a w otwartej dojdzie jeszcze druid.

Jeżeli ktoś decyduje się na grę barbem, to nie powinien za bardzo kombinować tylko od razu ładować w skill podstawowy np. w amok i
z tego co widziałem, to jest to najdynamiczniejsza postać i bijąca mocno i z tych dostępnych postaci najszybciej przechodziła lokacje czy zabijała moby.
Amok to generator i jak się naładuje furia to wtedy sobie trzaskamy skillem np. tak jak mówisz Tornadem albo innym skillem
ale to trzeba sobie rozpracować.

Mechanika działania jest dokładnie taka sama jak u barba WW w D3 ale nie z broniami potężnymi tylko z setowymi mieczami ( Znieważacz + Spryt ł.) - trzeba się po prostu wkręcić.
Może albo zapewne w D4 któryś okrzyk albo inny skill posłuży tutaj do wygenerowania dostatecznej furii ale na pojedyncze i niewielkie grupki dobrze sobie radzi Amok a jak wrzucimy w niego punkty to bije i szybciej i mocniej.

Miałem nie grać w tą betę ale chyba za tydzień ściągnę sobie
i chociaż te 3 dni się pobawię.

W D4 jak na razie jest małe zagęszczenie mobów i dlatego ładujemy w generator a jak jest wiecej to Tornado idzie w ruch.
Przydałby się również skill jak szarża czy inny umożliwiający szybki doskok do przeciwników

pozdrawiam

Dłużej niż 3 sekundy? Bo tyle próbowałem… Ale OK. Dojdę do 10, może się uda. Zawszeć będzie to krócej niż te początkowe opowieści.

Nie jest liniowe.
Ale to dopiero będzie widać po wbiciu 50 lv i dopiero wtedy dostajemy dostęp do drzewka klasowego które ma około 1300 nodek i to jest tylko
o około 400 nodek mniej jak jest w PoE.
I mała uwaga w D4 każda klasa dostaje dostęp do swojego drzewka i jak to wszystko zsumujemy to będzie tego kilka razy więcej jak w PoE, bo PoE ma jedno drzewko dla wszystkich klas i poruszamy się tylko po określonej części tego drzewka.
W D4 będzie drzewko klasowe i od ciebie będzie zależało co z tego drzewka sobie weżmiesz i na pewno nie będzie liniowe, bo nie ma możliwości abyś całe odblokował.

W mojej pierwszej wypowiedzi zaznaczyłem czy zaleciłem aby z ostateczną oceną D4 wstrzymać się do premiery i dopiero wypowiadać ostateczne wnioski - na razie możemy tylko ocenić mały kawałek tego co dostaniemy
finalnie.
Inaczej mówiąc na razie mamy betę albo bardziej adekwatne mamy demo i nic więcej, dostajemy tylko małą część całości aby sobie po prostu posmakować i wypróbować jak to chodzi i tyle.

pozdrawiam

1 polubienie

Zgadza się, ale wiele elementów zapewne jednak nie ulegnie zmianie. Hektary brudnego śniegu raczej nie zamienią się w jesienny, górski pejzaż.

Nie. To co mówisz to drugie, oddzielne drzewko. Ja mówię o tym, które jest w becie. A drzewko w becie jest liniowe, nie daje żadnego wyboru. Zresztą PoE mi nie podeszło, m.in. ze względu na słabe wg mnie drzewko.

Nie chce mi się tego tłumaczyć, dlatego polecam obejrzeć to: https://youtu.be/eOECAMD-AoM?t=436

Dokładnie, mamy demo, ponieważ betą bym tego nie nazwał. A demo gry jest jej prezentacją, która ma zachęcić do zakupu finalnego produktu. Jak grałem w demo D3 od razu chciałem je kupić. Bo mnie wciągnęło, bo poczułem przeskok jakościowy w stosunku do D2, bo Poczułem, że gram w coś nowego i oryginalnego. Po zaledwie 13 poziomach i zabiciu Leoryka już wiedziałem, że chce w to grać dalej.

Natomiast w demo D4 od razu wiedziałem jak grać. Otworzyłem statystyki i od razu widziałem z grubsza z czym to się je. Dlaczego? Bo niewiele się różni od D3. Te same potwory, podobne lokacje, te same klasy postaci, te same itemy, te same questy, ten sam kowal (a nawet uboższy bo nie ma craftu), ta sama zaklinaczka, ten sam złotnik, ta sama Kadala. Oczywiście wszystko jest dopracowane, jest parę naprawdę świetnych usprawnień i dodatków, ale nie ma tego efektu wow. A jeśli nie widzę przeskoku w wersji demo, to nie chce mi się wierzyć, że finalna wersja wiele zmieni.

Nie jestem fanboyem. Nie płakałem, że D3 nie ma klimatu. W D2 tylko trochę pograłem po LAN’ie i to w momencie, gdy już nikt prawie w D2 nie grał. Ale jakoś tak się przyzwyczaiłem, że co odpalę gierkę od Blizzarda to jest zawsze ten dreszczyk, chęć gry i zainteresowanie. I nawet jak nie lubię grać w Overwatch’a bo zbyt długo już nie gram w strzelanki, nie zacząłem też grać w WoW’a bo jakoś nie wstrzeliłem się od początku, to jednak obiektywnie wiem, że te gry są świetne. Diablo 4 natomiast jest (póki co) poprawne.

Sam chyba sobie wmawiałem, że to dopiero beta, że w finalnej wersji będzie dużo więcej contentu, że przecież hejterzy zawsze się znajdą. Jednak z dnia na dzień coraz bardziej się przekonuję, że zapłaciłem za grę, gdzie po przejściu dema bardzo szybko przeszedłem do porządku dziennego bez większych emocji. Coś mi tu po prostu nie gra.

1 polubienie

Nie oglądaj takich trolli, którzy nie maja pojęcia o grze
a wstawki w postaci “qrwa” “nasrana” czy" robienie zdjęć fiuta" to dyskwalifikują takiego kolesia i to co on stara się przekazać.

Jego zarzuty wynikają z niewiedzy na temat gry czy gier o których mówi, chyba że taki prowokacyjny materiał miał inny cel ale o tym na końcu.

  • “item power” - kolo nie ma pojęcia co mówi sprowadzając wartość itemu do tej jednej statystyki, :grinning: jeżeli założymy item z wysokim I.P ale nie pasującym do naszej postaci czy naszych skilii to nasza postać będzie słabsza i ten I.P był i jest w grach cały czasz tylko czasami go nie było widać np. klasa przedmiotów (białe/żółte) to też I.P itd itd - nie będę tego rozwijał,
  • gra nie kosztuje 90 a 70 eurasów, nawet z tym się mija, oczywiście jak ktoś chce mieć extrasy to zapewne i 200 euro będzie mało,
  • 25 lv postaci, nie daje nam nawet “połowy drogi naszej postaci” a tak ten troll twierdzi, daje nam może kilkanaście % i to na maxa, na 50 lv kończy się to podstawowe drzewko a potem mamy dostęp do pozostałej części czyli około 1300 nodek dla każdej klasy.
    W zasadzie co to jest drzewko? to jest miejsce skili, “umiejek” do których stopniowo uzyskujemy dostęp i realnie mamy jedno drzewko, które graficznie zostało podzielone na 2 części w D2 były chyba 3 części drzewka (o ile dobrze pamiętam),
  • mówi o PoE i o możliwości rozwoju barbarzyńcy - :smile: - nie ma tam takiej postaci jest Marauder i on najbardziej odpowiada naszemu wyobrażeniu barba i jest najbardziej zbliżony do barbarzyńcy - ale to mały szczegół, koleś ponownie coś bredzi nie mając o tym bladego pojęcia,
  • będą buildy w których będziemy rozwijać dwa albo więcej spenderów energii, kolo twierdzi, że nie znajdzie się taka osoba - :rofl:, bez wątpienia znajdzie i znajdą się
  • ponownie porównuje stopień skomplikowania drzewka w PoE do tego
    w D4 ale do tej wersji wstępnej, podstawowej, gdyby tylko raczył spojrzeć na prawą górną stronę tego drzewka, to ma tam dostęp do właściwego, pełnego drzewka ale od 50 lv
    I zgadza się, że to właściwe. pełne drzewko będzie dużo prostsze od tego w PoE, chociaż ilościowo będzie kilkukrotnie większe ale pamiętajmy że D4 jest skierowane do casuali a nie do ludzi , mających czas i chęć ale i skill na rozkminianie zawiłości PoE w tym jego drzewka - nody podstawowe, podrasowane, o właściwościach powiedzmy legendarnych , odblokowanie jakiegoś elementu drzewka daje nam bonus w postaci podrasowanej nodki, mało tego są nody z soketem w który możemy włożyć gem zmieniający np. całkowicie właściwości nod każdego rodzaju na jakimś obszarze itd itp itd,
    przypuszczam, że koleś niezbyt dużo grał w to PoE, bo jego wiedza jest na poziomie :rofl: daruję sobie.
    Zapewne w drzewku D4 będą podrasowane nody ale będzie ich po prostu mało i każdy sobie da z nimi radę.

Na tym zakończę, bo w zasadzie, to każde zdanie tego trolla mija się z prawdą i wymagałoby korekty, muzyka nie jest tutaj najlepsza i z tym się zgodzę.

ps.
a jeszcze na koniec coś zaczął bredzić o tym, że walił jednym czy dwoma skilami na 14 lv :grinning: i to był jego zarzut pod adresem D4 - w bardzo rozbudowanym PoE też walimy 1-3 skilami na okrągło + oczywiście poty w natarciu, bez nich to chyba to PoE by upadło - :smile: :smile: :smile: :rofl:

Tak jak napisałem już wcześnie trzeba poczekać na wersję finalną, pełną i wtedy sobie zagrać i wyrobić własne zdanie i co oczywiste nie zwracać uwagi na takich chamskich trolli, bo nabijają sobie tym wyświetlenia, jeżeli o to chodziło to udało mu się.

D4 ma swoje wady i je widzę ale wstrzymam się z oceną do czasu gdy zagram i pogram sobie endgame w D4.

1 polubienie

Właściwie to sprawa jest prosta. Jako ze już wywaliłem kasę, to chciałbym mieć nadzieję, że będzie super. Ale Native ma rację, przejście z 2 na 3 to było naprawdę coś. Ekscytacja, fascynacja, determinacja… Z 3 na 4, nawet jeśli to tylko część pierwsza, już tak nie jest.