Sezon 33: Cienie Nefalemów – już dostępny

Sezon 33: Cienie Nefalemów – już dostępny

Sezon 33 Diablo III rozpocznie się 25 października. Wyeliminujcie emisariuszy Piekła, używając potężnych premii z motywem sezonu i nie tylko.

Wyświetl cały artykuł

Kurła, w urodziny mi sezon zaczynają…

artykuł nieprzygotowany,stworzony na szybko metodo kopiuj wklej.Autor radośnie żongluje info dotyczącymi sezonu i PST.Siadaj niebieski,pała

to pan jesteś miesiąc starszy ode mnie.Boomerze ty

Słaby sezon z nieprzydatnymi setami startowymi,
barb - Potęga Ziemi, przecież nikt tym nie gra,
DHacz - Opończa, nie jest grywalny na zwykłych riftach,
Crus - Cierniak kolejny set do kosza, bo konieczność klepania każdego moba z osobna czyni ten set kompletnie nieprzydatnym na zwykłych riftach i nie lepiej jest z pozostałymi postaciami,
Inarius Necrusa to jedyny set który może być używany w endgame
ale nie jest on obszarowy i do zwykłej farmy się nie nadaje, jest zbyt wolny.
Małpiszon monka jest jedynym przydatnym setem, bo można na początku sobie trzaskać “dzwonkiem” jest dosyć mocny i obszarowy,
można go też sobie zrobić pod “szarżę” tylko trzeba zejść z redukcją kosztu w okolicach 50% i wtedy można sobie na okrągło szarżować ale od szarży przecież ma monk set a od dzwonka ma “bezsetowca” czyli Małpiszon i tak poleci do kosza ale na początku jest najbardziej przydatny z tych proponowanych setów startowych.

U mnie sezon leci do kosza, tym bardziej że Strażnika już zrobiłem czyli ramkę/i i peta mam poza tym w tym samym czasie startuje mi liga (PoE) i w zasadzie nie mam nad czym się zastanawiać od czego zacznę (liga), co nie oznacza że sezonu w D3 nie będę robił, tylko musiałbym odpowiedzieć sobie na pytanie:
po co?

Inariusem grasz jak tragoulem czyli pod nowe krwi i tyle. 0 rożnicy na start

zresztą drugim kamykiem z GR jest bezsetowiec więc dla nekro nawet nie trzeba robić daru, a przeznaczyć go na inną klasę.

Zresztą przerobienie się w inny set to też chwila moment, tylko dobić się do biegania GR 90

“Ameryki nie odkryłeś” pod Nawę Krwi grasz dokładnie trzema buildami: Inarius, “bezsetowiec” oraz Trag’Oul, czyli te same skille, taki sam układ na pasku, nawet takie same itemy w kostce z jednym wyjątkiem, “bezsetowiec” nie potrzebuje PKW co oznacza, że można wzmocnić jego defensywę albo zwiększyć jego obrażenia.

Można dodać, że Inarius jest najmniej wytrzymałym z tych buildów Crusa a prawdziwym tankiem jest tutaj Trag’Oul i tam gdzie Inarius czy “besetowiec” padnie to Trag’Oul sobie stoi, dobrze zbudowany i oczywiście grany to jest postacią praktycznie nieśmiertelną i w sezonie jedyną przeszkodą dla niego w biciu rekordów GR nie jest problem defensywy a niski paragon, czyli brak odpowiednich obrażeń.
I jedynie motyw sezonowy pozwala nam trochę oszukać ten niski paragon u wielu grających sezon a teraz zdarza się ponowna szansa dla Crusa, taka jak była chyba dwa sezony temu, kiedy nie było ograniczeń co do rodzaju itemów w kostce i wtedy Crus mógł nosić aż cztery kosy i teraz dzięki jednemu dodatkowemu miejscu w kostce będzie podobnie, bo pozwoli to nosić trzy kosy, jedna na sobie i dwie w kostce, jest to istotne, bo żadna klasa nie ma takiej możliwości jak Crus aby sobie itemami tak zbostować obrażenia jak kosy Crusa.

Mogę w ciemno obstawiać, że ten nadchodzący sezon będzie pod dyktando Crusa (trzy kosy oraz “pomagier”), chyba że gracze coś wymyślą ale wtedy z tą kostką nic nie wymyślili to zapewne i teraz będzie podobnie i aż mnie kusi aby sobie zagrać nadchodzący sezon właśnie Crusem.

ps. od momentu kiedy pojawił si Ołtarz to sety startowe straciły na znaczeniu i teraz są praktycznie nieistotne i moja wcześniejsza wypowiedż miała w zasadzie charakter jedynie formalny odnośnie setów startowych.

pozdro