Biletus? co to ma być

za 6 niszczy 5 kart co to za op pierwsza karta co dostanie nerfa

Przypuszczam że grasz jakimś twardym combo deckiem u którego utrata jednej karty oznacza porażkę :wink:
Warlock nie jest na razie przesadnie mocny, a co za tym idzie, nie zanosi się na nerfa tej karty.

3 polubienia

Ta karta jest op, jeśli umiesz grać na długi dystans, bo na przykład hunter lub demon hunter szybko cię pokona zanim splugawisz Biletusa i go wyrzucisz.

To prawda, że przeciwko obu “łowcom” tiktakus jest bardzo słaby, bo klasom tym nie zależy na trzymaniu kart w talii, ale na szybkim pucowaniu twarzy rywala.
Ale nie powiedziałbym o żadnej karcie że jest “op”. Przegięta może być grupa kart, która współdziała ze sobą bardzo dobrze, a jeszcze prędzej - cała talia, ponieważ niezależnie od rozdania, w większości przypadków potrafi szybko zasypywać stół jednostkami, lub, jak w przypadku dzikiego quest maga przed nerfem, w zaskakująco krótkim czasie wykonuje questa i przeprowadza zabójczy atak często w 4-5 turze, przed którym praktycznie nie było obrony. O pojedynczej karcie przeważnie nie powinno się mówić że jest “OP” sama w sobie - flamewaker, olbrzym obniżający koszt po zaklęciu, te karty były dość mocne, ale nie tyle same w sobie, co poprzez zbudowanie całej talii specjalnie do wspierania ich mechanik. Obecnie ich duża siła ustalona jest przez sporą ilość kart-wsparcia, czyli tanich zaklęć, wydanych do gry. Uczennica, poza exodia magiem, przez długi czas była grana dla tempa, z nadzieją że przeżyje choć turę i zagramy dzięki niej więcej zaklęć po promocyjnej cenie. Dziś mamy tak dużo zaklęć za 2 lub mniej, które generują inne zaklęcia/pozwalają rzucić więcej kart w turze, oraz istnieje cyklon, przez co uczennica stała się kartą lekko przegiętą jak na swój koszt i statystyki. Ale nie z winy własnego efektu, tylko z powodu egzystencji innych kart.
Tiktakus potrzebuje aktywacji splugawienia, bezpiecznej sytuacji na stole oraz spalenia naprawdę istotnych kart, by być przegiętym :wink:

2 polubienia

Talia ma WR na poziomie 48,67%(Hs Replay). Daleko jej do bycia OP, a szkoda! :slight_smile:

3 polubienia

Biletus + Yshar i palisz 10 kart - 33% decku, mając na stole 8/8 i 10/10. ABSOLUTNIE NIE JEST OP XD

2 polubienia

Najpierw musisz splugawić pana tiktaka, potem go zagrać, na koniec jaszaraż. W 8-9 turze wychodzi 6 mana 8/8, w 10 turze 10 mana 16/16? W dzisiejszym hs-ie to norma. Utrata 10 kart nie musi boleć, bo większość decków do 10 tury potrafi dobrać co im potrzeba. Nie mówiąc, że do 10 tury warlock może już kilka razy zginąć :wink:
Na pewno nie można oceniać karty tylko po jednym matchupie, bo zdarzają się matchupy bardzo skrajne. Ważne żeby nie było ich zbyt wiele.

Polubienia: 5

Karta ma mocny efekt po splugawieniu, ale ma negatywny efekt przed splugawieniem, co oznacza że w niesprzyjających może nie być warto ją zagrywać. Karta sama w sobie wydaje się być mocna, ale nie ma dużego wsparcia w formie innych kart. Nawet jeśli spalimy przeciwnikowi 10 kart, to przeciwnik który nie korzysta z dodatkowego dociągu kart będzie jeszcze w stanie walczyć do 15-16 tury nadal dociągając karty z talii.

Do zrozumienia daje fakt że czarnoksiężnik ma negatywny współczynnik zwycięstw przeciwko innym 9 najpopularniejszym taliom, a przeciwko łowcy demonów opartym na fragmentach duszy ma zaledwie 26,41% zwycięstw.

3 polubienia

Mi tam spalił całą talię zucil go 3 razy raz z branem
niszczy wszystko po za agro

Kolego, zagrałem właśnie 10 gier kontra deki kontrolne, głównie mag, priest. W idiotycznie prosty sposób wypaliłem im 10 kart czyli 1/3 deku. Niczym Marek Citko mogłem piętą strzelić do pustej bramki i patrzeć jak chłopaczek Twojego pokroju intelektualnego patrzy, jak mu fatigue wypala dziurę w mózgu. Więc nie bądź głupio mądry i się nie spieraj. Idea tej karty jest idiotyczna, zbyt łatwo wchodzi i można zastosować ją w bardzo prosty sposób 2x. Nerf będzie na bank i to ostry. Inaczej gra jakimkolwiek dekiem kontrolnym vs ten warlock nie ma zwyczajnie sensu.

1 polubienie

przepraszam ale ten wpis jest niemerytoryczny. tu chodzi szanowny kolego o to, że grając na inny dek kontrolny innej rasy, przeciwnik zwyczajnie ma gwóźdź w mózgu, że zaraz straci 10 kart. Ktoś wymyślał sobie kombo 2 tygodnie na endgame, typu freeze mag, alekstrasza + pyro, a tutaj nie dość że mu wypali karty, to jeszcze koleś ma stres że go zaraz zje fatigue. To jest 1/3 deka na litość boską. Nienawidzę takiego głupiego “iścia” w zaparte :smiley:

1 polubienie

absolutnie się zgadzam z autorem. Od początku HS warlock to moja ulubiona klasa. Karta jest debilna i niszczy fun z gry. Nie mam żadnej przyjemności z wygrywania gier w ten sposób. Oczywiście jak zawsze znajdują się mądrale które piszą kretyńskie elaboraty wymyślając przypadki gdzie karta może być bezużyteczna. Co nie zmienia faktu, że sama w sobie jest chora i efekt zagrania 2x jest żałosny.

1 polubienie

Zgadzam się w pełni z tym co napisał kolega Archdragon. Warlock to zawsze była słaba klasa, a ta karta jest niegrywalna.

1 polubienie

Przyznaję, że przeciwko kontrolnym taliom ta karta robi ogromną różnicę w przebiegu partii. Ale zauważmy, jak wiele jest w mecie decków agresywnych/midrange, które nic nie robią sobie z utraty tych kart z talii.
Jeśli już patrzymy na karty warlocka, mamy “defile” - jedna z najmocniejszych obszarówek, używana w praktycznie każdym warlocku poza zoo - przeciwko deckom kontrolnym nie robi zbyt wiele, może czasem uda się wyczyścić coś istotnego, ale gdyby aggro nie istniało, to tej karty prawie byśmy nie widzieli. Analogicznie byłoby z omawianą legendą i brakiem talii kontrolnych.
Chociaż przyznam również, że defile wymaga nieco większego “skilla” niż pan tiktakus :slight_smile:

2 polubienia

Papier, kamień, nożyce. Przez takie karty jak ta, do tego dąży ta gra. Szczęśliwego Nowego Roku Mordeczki! :boom: :right_anger_bubble:

4 polubienia

Biletus zdecydowanie jest potężny przeciwko wielu taliom kontrolnym.
Biletus zdecydowanie jest fatalny przeciwko wielu taliom aggro.
A całokształt? Zależy od tego które talie dominują. Obecnie najpopularniejszymi archetypami są Evolve Shaman, Pure Paladin, No Minion Mage i Face hunter - warlock przegrywa zdecydowaną większość gier przeciwko każdemu z tych archetypów i ostatecznie ma tylko 48,73% win ratio, czyli wypada tragicznie w porównaniu do Evolve Shamana i Pure Paladina którzy mają ponad 59% win ratio.

Zgodzę się że z perspektywy talii combo gra przeciwko Biletusowi jest mało interaktywna. Zgodzę się że karta ta potrafi jednostronnie wygrywać gry przeciwko wolnym taliom i jednostronnie przegrywać gry przeciwko szybkim taliom. Zgodzę się że wynik meczu z użyciem tej karty wydaje się zależeć nie od umiejętności graczy, lecz od rodzaju wybranych talii. Ale żaden z tych punktów nie sprawia że Biletus jest zbyt silny. Czarnoksiężnik już teraz wypada tragicznie w porównaniu do czołowych talii, a po nerfie Biletusa wypadałby tragicznie nawet w porównaniu do przeciętnych talii.

Hearthstone ma duże problemy z interaktywnością w grze. Przykładowo w tej grze istnieje niewiele kart które umożliwiają zapobieganie combo przeciwników. Biletus jest jedną z takich kart. Niestety jest niewiele kart które w interaktywny zapobiegają Biletusowi.

dziękuję Panowie za merytoryczną dyskusję i przepraszam, że na dzień dobry się zagotowałem.
A teraz do rzeczy:
Cały czas uważam, że zarówno Poiytr jak i Zbigniewjeż rozmijacie się nieco z tematem dyskusji. Wy udowadniacie, bardzo słusznie zresztą, że Biletus nie jest gwarantem wygranej - oczywiście, tym bardziej vs agro. Ale grając vs jakikolwiek dek kontrolny, można go z palcem w nosie zagrać 2,3 a nawet n- razy. W ostatniej grze miałem 6 biletusów, oczywiście nadprogramowych, bo facet już tak dawno miał fatigue. Paradoksalnie nawet wtedy można przegrać, jeśli przeciwnikowi zostały bardzo mocne karty. Ale tu nie chodzi o szansę nieszczęśnika co właśnie stracił 15 kart z 30, tylko idiotyczny mechanizm powodujący, że ktoś kto z rozmysłem stworzył swój dek nie może go zagrać, bo zwyczajnie jest niszczony i nie ma innej możliwości powstrzymania tego procesu, niż zabicie przeciwnika do 7-8 tury.
Uważam że podobnie debilną kartą był Mecha’tun, ale tutaj było od początku wiadomo na co ktoś gra, i miało się mimo wszystko ileś czasu by to powstrzymać, choć wszyscy wiemy jak to w praktyce wyglądało.
Jedną też z takich kart jest Zephrys, który w ten sam kretyński sposób niszczy fun z gry i nie uważam, żeby brak duplikatów w talii był wystarczającą karą, wystarczy przypomnieć sobie odd-paladyna, który jakoś niespecjalnie tracił stosując tylko nieparzyste karty (jedna z najmocniejszych talii w historii).
pozdrawiam, wesołego nowego!

1 polubienie

Ale biletus to legenda i można mieć tylko 1 kopie w talii

Na stardarcie nie ma możliwości zagrania go kilka razy

Myślisz zbyt powierzchownie, istnieją takie karty jak felosophy czy jaszaraż które mogą dodać do ręki kolejne kopie tiktaka.

Co do głównej dyskusji, zgadza się, tiktakus jest bardzo mocną kontrą na wolniejsze talie, której to na standardzie praktycznie skontrować się nie da (może ilucją w przypadku priesta, ale może być na to za późno). Decki te muszą pogodzić się z tym, że ten jeden matchup jest dla nich niekorzystny, co nie przeszkadza im w byciu grywalnym. Natomiast jeśli sam spotykasz je często, to dobrze dla ciebie, bo osiągasz przyzwoite wyniki :wink:

Przeciwnika można pokonać nawet jeśli nie ma się więcej kart w talii. Biletus nie sprawia że przeciwnik dobiera karty, więc po jego zagraniu nadal ma się wiele tur na grę. Jeśli gra wojownikiem lub inną klasą z dużą żywotnością, to może zagrać jeszcze wiele tur.

Spowolnić proces utracenia talii można na wiele sposób. Przykładowo możesz dodawać do talii odłamki duszy, aby relatywnie niskim kosztem znacznie zwiększyć ilość kart w talii.

Inne karty pozwalająca wtasować dodatkowe karty do talii:

  • Arcyzarodnik Msshi’fn
  • Zixor, Drapieżca Alfa
  • Astromantka Solaria
  • Murgur Murbulg
  • Relikwiarz dusz
  • Akama
  • Lady Vash
  • Kanrethad Ebonlocke
  • Kargat Brzytworęki
  • Inryga Trzęsibrzucha
  • Ysera Wyzwolona
  • Władca biletów
  • Cień śmierci
  • Woskoskrzydły
  • Chochlikowe balsamowanie
  • Wyedukowany elekk
  • Nadzorca Portali
  • Owijaczka
  • Obstawa Portalu
  • C’Thun Strzaskany
  • Archiwistka Elizjana

Prymuska Stelina i Szybowanie umożliwiają wtasowanie karty z ręki przeciwnika do talii - można w ten sposób opóźnić zagranie Biletusa o wiele tur.

Psota daje szansę na zabranie przeciwnikowi Biletusa.

Drwinobot i Dziki żądłokrwij umożliwiają wystawienie wrogiego Biletusa bez aktywacji jego okrzyku bojowego.

Biletusem możesz spalić wrogiego biletusa. Kapłanem i łotrzykiem możesz zdobyć kopię wrogiego Biletusa.

Ilucja pozwala Tobie zagrać Biletusa przeciwnika

Uzbrojona gnębicielka uniemożliwia zagranie Biletusa w następnej turze.

Prócz tego granie z pustą talią ma swoje zalety - można wtedy łatwo aktywować efekt kart które wymagają brak określonego typu kart w talii (np. brak duplikatów, brak stronników, brak neutralnych kart itp.). No i są jeszcze takie bonusy:

  • Ysera Wyzwolona (po następnym dobraniu karty masz planszę pełną smoków)
  • Władca bieletów (po następnym dobraniu karty dostajesz 3 stronników 3/3)
  • Cień śmierci (po następnym dobraniu karty dostajesz 3 kopie dowolnego stronnika)
  • Woskoskrzydły (stronnik wskrzeszany w każdej turze)
  • Szef Kuchni Nomi (zapełnia planszę stronnikami 6/6)

Do tego istnieje mnóstwo kart które dodają karty do ręki spoza talii, dzięki czemu można zagrywać wiele kart nawet gdy talia jest pusta. Znając życie pewnie jest jeszcze mnóstwo innych efektów które pomagają w walce przeciwko Biletusowi które pominąłem (wypisałem przykłady pierwsze z brzegu).

Jedyną popularną talią która przegrywa więcej niż 60% przeciwko wspomnianemu czarnoksiężnikowi jest Control Priest (którego spotyka się w jakiś 2,53% gier). Reszta talii albo radzi sobie znacznie lepiej, albo ma znacznie mniejszą popularność.

Czyli tak jak przeciwko większości talii aggro.

1 polubienie