Grałem dzisiaj “na Legendzie” Big Spell Magiem. Bilans: 3 zwycięstwa, 13 porażek (z Wojownikiem, Paladynem, Szamanem, Rycerzem Śmierci). Może gram przeciętnie, ale jakbyście zobaczyli rozdania dla niepłacącego nigdy za gę, mielibyście naprawdę dobry ubaw. Oczywiście, mam na myśli tylko to, że niepłacący za grę nie mają “szczęścia”. Nigdy nie podejrzewałbym twórców gier o niesprawiedliwe traktowanie graczy i myślenie “finansowo biznesowe”… no skąd? Życzę sukcesów i dużo “szczęścia” w rozdaniach i doborze przeciwników.
Obecnie jest kilka bardzo mocnych decków i wszystko zależy od muligana i doboru pierwszych kart…
A to że bugzard wspiera “szczęście” płacących graczy to nic nowego…
Dobrze Ci tak, grasz toksycznym deckiem. To jest karma. Mam nadzieje, że już w wtorek ten BSM dostanie nerfa. Bo Ja grając na te gówno, w legendzie. 2x wygrałem, a mam całą kolekcje z standardu i płace za grę. Więc dziwne, że Ja nie dobieram kart tak jakbym chciał. Pierdolisz głupoty z frustracji. Np. Ja nie chce grać tym gównem jakim jest BSM lub jakieś piraty. Dostajesz baty, bo grać nie umiesz i tyle. Dziwne, że Ja grając 3x blood hl DK, Plague DK, Bomb Warrior, HL Warrior, Handbuff paladin, Dragon druid, nie wygrywam z BSM. A tych BSM na legendzie, co drugi nim gra. Jak można wg mieć fun grania tą klasą, a co dopiero takim deckiem co jest bardziej toxic niż QL warlock na początku dodatku w wildzie Naucz sie grać.