Jakie rodzaje kart i talii lubicie najbardziej?

W grach karcianych gracze często decydują się grać tym co jest najefektywniejsze, nawet jeśli związany z tym styl gry niekoniecznie pasuje do ich preferencji. Zaczęło mnie więc zastanawiać czym chętnie grali by gracze, gdyby siłę kart odstawić na bok. Nie chodzi mi tu wyłącznie o HS - jeśli w innych grach mieliście styczność z czymś co polubiliście ale nie ma tego w HS, to też chętnie chciałbym to usłyszeć.

Jeśli o mnie chodzi, to lubię strategie które różnią się od stylu gry zakładanego przez twórców gier. Przykładowo w HS lubiłem grać mill deckiem, który zadaje przeciwnikowi obrażenia poprzez zmuszenie go do dobierania kart z pustej talii, a obrażenia te wcale nie powstały z myślą o tej strategii. Takie “nieplanowane” strategie często są niepopularne, a więc są ciekawą odskocznią od “normalnej” gry, a korzystający z nich gracz często sam musi szukać optymalnych rozwiązań, podczas gdy rozwiązania popularnych strategi gracz mimowolnie poznaje obserwując przeciwników korzystających z popularnych talii. Innymi słowy gracz który korzysta z “nieplanowanych” strategii czuje się prawie tak jakby grał w zupełnie nową grę.

W grach karcianych jest mnóstwo różnych rodzai kart i strategii. Jedne opierają się na jak najszybszym zakończeniu partii, inne na zapełnieniu stołu, inne na manipulacji kartami przeciwnika, inne opierają się na jakimś motywie tematycznym (np. murloki), jeszcze inne na potężnych synergiach między kartami i długo tak można wymieniać. Tak więc: co wy lubicie najbardziej?

1 polubienie

Lubimy grać w takie gry, które z każdą aktualizacją są ulepszane i błędy są korygowane. Nigdy odwrotnie!

5 polubień

Ja najbardziej lubię talie, które dają iluzję że coś zależy od moich umiejętności a nie tylko od RNG. Obecnie najwięcej gram quest warlockiem z Elekkami i Plot Twistami. Dzięki temu przez większość gry mam prawie pełną lub pełną rękę i wiele opcji do wyboru.

Nie cierpię kretyńskich aggro talii, które po kilku rundach przechodzą w tryb “top deck” a wygraną zawdzięczają czystemu szczęściu.

Kiedyś bardzo lubiłem kontrolnego Maga (mam nim najwięcej zwycięstw) ale po ostatnim dodatku Mag mi zbrzydł. Nowy Reno jak grają nim moi przeciwnicy bardzo często rzuca optymalne w danym momencie zaklęcia (podobnie jak puzzle box yogg sarona).
Podczas gdy ja testowałem nowego Reno (puzzle boxa idioty nigdy nie włożę do talii) to najczęściej przynosiło to więcej szkód niż korzyści. Normalką było zniszczenie mojego najlepszego stwora przez forbidden words (co przy okazji czyściło mi 10 many) albo walnięcie pyroblastem samemu sobie w twarz…
Według mojej teorii spiskowej (która jest coraz mniej spiskowa) wynika to z faktu, że nigdy nie wydałem kupy kasy na pakiety, więc gdy gram z przeciwnikiem, który sowicie sponsoruje bugzarda to RNG sprzyja jemu a mnie obrzydza grę

2 polubienia

Ja najbardziej lubię RNG, kiedy jest mi przeciwne nie muszę nawet trzymać myszki…bo dobrze wiem że wtedy gra za mnie brat blizzard i muszę przegrać…taka gra jacy użytkownicy…:smiley:

1 polubienie

Zawsze lubiłem składać talie pod jeden typ stronnika, na przykład kiedyś próbowałem zrobić talie pod ogry albo troggi :stuck_out_tongue: albo próbowałem składać talie, które opierały się na lokacjach tzn. wkładałem do talii stronników występujących w danych lokacjach w WoW. Szczerze mówiąc najlepiej wyszło mi z Westfall chyba :laughing: edit: Przypomniało mi się jak wyszedł dodatek Przedwiecznych Bogów i ta moja ekscytacja jak zobaczyłem nowego Hoggera, od razu zrobiłem talie pod Elwynn Forest hahah

W HSie moim ulubionym archetypem są tempo decki. Nie lubię w tej grze gierek ciągnących się przez 30 minut, ani stricte aggro… Lubię walczyć z przeciwnikiem, zdobycie przewagi i utrzymanie jej do końca. Po prostu lubię pokazywać przeciwnikowi kto tu rządzi i ciągle spychać go ku przegranej :slight_smile:

A co do wszystkich karcianek jestem graczem typowo Medżikowym i gram w tę grę od podstawówki… Występuje tam przy niektórych metach specyficzny typ decku, który opiera się na dużych zależnościach i triggerach czy to aktywnych czy pasywnych… Np. przy Theros blocku istniały decki oparte o Enchantmenty, gdzie zagranie jednej karty oddziaływało na wszystkie inne Twoje karty na stole i były aktywowane różne efekty, które w niektórych sytuacjach potrafiły się bardzo mocno zapętlać lub dawać z niczego ogromną przewagę :slight_smile:

Najlepiej mi szło odd paladynem, i ostatnio do niego wróciłem. Mimo że 2/3 gier przegrywam, i tak nim gram. Co do niestandardowych decków, zrobiłem warriora z tą bronią 3/2 co bomby dodaje i tą piratką odnawiającą bronie. A reszta to typowa kontrolka. I nawet coś tam wygrywam

Jeśli chodzi o klasyczne podejście do grania, to zdecydowanie preferuje talie kontrolne.
Lubię to uczucie, kiedy po wielu rundach obrony w końcu męczę przeciwnika i przechodzę do kontrataku :wink:

Poza tym bardzo lubię łamać zasady panujące w karciankach i wygrywać za pomocą mechanizmów, które nie do końca zostały zaprojektowane pod tym kontem.

Tutaj zdecydowanie błyszczy Druid, który w Dziczy ma dwie bardzo zabawne talie: kradzież kart przeciwnika Królem Trzęśibrzuchem i kopiowanie ręki Azaliną oraz “nieskończony” armor z użyciem pszczółkek :smiley:

1 polubienie

Ja chyba najbardziej lubię decki, w których jest jakiś mechanizm generowania nowych, losowych kart, ale pod warunkiem, że nie są to decki kontrolne. Hunter po wyjściu Wiedźmiego Lasu, Quest Shaman w mecie Uldum, a teraz Galakrond Rogue - to są decki, które w Standardzie dawały/dają mi najwięcej przyjemności. Elementy tempo, midrange i value generation - tak bym chyba w skrócie opisał składowe przyjemnej rozgrywki. Dzięki nim zawsze są jakieś decyzje do podjęcia i można być proaktywnym, a nie tylko reagować na zagrania przeciwnika, jak przy graniu deckiem kontrolnym.

Wszystkie karcianki oprócz bugpaytowinstone

Każda dobrze zaplanowana strategia jest satysfakcjonująca a te karty dają multum możliwości do planowania, tyle że szok i głowa mała. Jeżeli miałbym wymienić swoją ulubioną to na pewno będzie ta, która dostępna jest w najnowszym dodatku “Bezkresna Ciemność”. Chodzi o budowanie statków z Fragmentów Kosmicznych, to jest kurde naprawdę super :smiley: Czasem jak patrzę na talie innych graczy, to zadziwia mnie ich pomysłowość.