Witam wszystkich,
miałem nic nie pisać ale na tak zrypany system dobierania przeciwników i system rang to tylko pogratulować, tu przykład :
system wybiera przeciwnika i jest nim wojownik po przegranej w kolejnych kilku grach dostaje też wojownika bo dla czego nie i nie dzieje się to tylko w takim schemacie przeciwników
po zmianie mojego bohatera kilka wygranych i po pierwszej przegranej sytuacja się powtarza - he super:)
w systemie rang od brązowej do diament 10 nie mam żadnych problemów w parę godzin ogarniam a po osiągnięciu diament 10 sytuacja się powtarza nagminnie i co najlepsze karty są wybierane przez system że mało co dostaje dobre karty na mulligan aby można było nawiązać rywalizację.
Żałuję że kupiłem już pakiety w przedsprzedaży ale to ostatni raz.
Życzę miłej gry
Od dawna o tym piszę a funboye bugzarda ze mnie się śmieją…
Statystyki mówią same za siebie a dziwnym zbiegiem okoliczności na różnych taliach mam totalnie różne statystyki przeciwników. Gdy gram dowolnym highlanderem albo pure paladynem to najczęściej spotykanym przeciwnikiem jest bomb warior. Gdy gram face hunterem to najczęściej trafiam na soul demon huntera lub resurect kapłana i tak dalej i tak dalej.
Niezależnie jaką talię wybiorę to najczęściej trafiam na talie które bardzo dobrze radzą sobię przeciwko mojej talii. Najbardziej wkurzające jest gdy 3,4 albo nawet 5 razy pod rząd trafiam na tą samą klasę przeciwnika. Przy 9 klasach prawdopodobieństwo trafienia 5 razy pod rząd na tą samą klasę wynosi 1/9 do 5 potęgi czyli jakiś ułamek procenta a trafia się to dużo dużo częściej.
To że kupiłeś preorder nic nie znaczy ponieważ prawdopodobnie algorytm bugzarda ma ustawione przedziały dla graczy uzależnione od tego ile łącznie kasy wydali np. 0-100$, 101-300$, 301-500$, 501-1000$, 1000$+
Nie mam pojęcia ile jest tych przedziałów i jakie kwoty tam występują, natomiast pewne jest dla mnie to że większość graczy na rangach diamentowych i legendarnych wydało dużo więcej kasy niż gracze na rangach brązowych lub srebrnych…
Ja tez najczesciej spotykam tego “raka”, gdy gram deckami typu Reno Lock lub Highlander Priestem. No i czasami, gdy gram Exodia Magiem to gowno niszczy kazde OTK i dziwnym trafem, gdy gram deckami tego typu, to akurat w miedzyczasie do gry kolejkuje sie mnostwo bomb warriorow. Przypadek? Mysle, ze nie
Wczoraj przez cały dzień (ładne kilka godzin gry) nie spotkałem ani razu kapłana więc dzisiaj sam podtechowałem resurect kapłana na queście.
Pierwsze 3 gry dzisiaj to 3 x kapłan na Galakrondzie i cuda typu 4 razy w 1 grze rzuca Soul mirrora albo kradnie z mojej talii optymalne w danym momencie karty dla niego. 0:3 na dzień dobry…
Przypadek ??? Czy może jestem największym pechowcem na świecie ???
Zaraz zleca sie chloptasie, ktorzy powiedza, ze nie masz rzetelnych danych i nie przedstawiasz statystyk, albo stwierdza, ze nie umiesz grac i to jest Twoja wymowka. Wedlug mnie ta gra jest ustawiona i nie mam co tego zadnych watpliwosci. Za duzo tutaj “przypadku”, ze nagle cos zmienia sie o 180 sotpni, z ta róznica, ze czasami ta gra jest na tyle laskawa, ze cos dziala na Twoja korzysc, a zdecydowanie czesciej na korzysc przeciwnika.
Teraz tez mam dobry przyklad na to. Ostatnio mocno try hardowalem, bo brakowalo mi 63 zwyciestw do zlotego portretu Priesta. Przez 2 dni gra magicznie stala sie ultra przystepna, mlocilem kazdego i nie spodziewalem sie takich efektow, ze na luzie (jesli chodzi o range) wbije sobie diament 7, a nie mialem gwiazdek, bo ostatnio wgl nie obchodzila mnie wbijana ranga. Od momentu, gdy doszedlem do tego etapu(tj do Diamentu 7) zaczely dziac sie cuda. Praktycznie ciagle trafiam juz na aggro, co nawet wczoraj nie zdarzalo sie, a bylem juz na tej randze. Dzisiaj na 8 rozegranych pojedynkow, wygralem 3, w tym 6 przeciwnikow gralo wlasnie agrewsywymi taliami. Pozostala dwojka to bomb warrior Zadajac pytanie retortyczne - co stalo sie w 24h, ze nagle tak drastycznie zmienil sie balans przeciwnikow? POmijam fakt, ze o ile wczesniej podczas swojej drogi do zlotego portretu na takie aggro nie narzekalem, bo wiadomo, ze czasem sie trafi i nawet jesli przegralem, to bylem w stanie przynajmniej bronic sie dosyc dlugo i w zwiazku z tym moglem toczyc wyrownana rywalizacje, o tyle dzisiaj rozdania byly dramatyczne i padalem juz w 4-5 turze, nie majac zadnego zagrania, bo oczywiscie MAGICZNIE nagle karty przestaly siadac, a przeciwnicy mieli turbo rozdanie.
Jezeli ktos mysli, ze to tzw. “RNG” i za wszystko odpowiada losowosc, to musza byc delikatnie mowiac naiwni. Wiadomo w jakim kierunku idzie ta gra. Czesciowo kazdy jest w stanie zrozumiec to, ze Blizzard to firma i jej celem rpzede wszystkim jest zysk, ale to, co dzieje sie teraz w tej grze to dramat.
Dla rozluźnienia atmosfery trochę danych z darmowego konta, aby wnieść więcej konkretów do dyskusji:
spell mage - 9 pojedynków; 6 razy “bombowy wojownik” - zmiana decku na kontrolnego szamana (dwa “psucia broni”) - 24 potyczki; ani jednego wojownika
highlander mage - jakie karty pojawiają się na ręku do drugiej tury (prawdopodobieństwo dla każdej takie samo)
57 pojedynków - “Głębokie mrożenie” 14 razy, “Potęga stworzenia” 10 razy, “Rozbłysk mrozu” 6 razy; pozostałe w kolejności karty w przedziale 2-4 razy
“Szaman kontrolny” - 44 pojedynki; “Archiwistka Elizjana” 16 razy, "Ruchoma Fontanna (2 w decku) 11 razy, kolejna karta na poziomie 5
A co u przeciwników w “losowej grze” HS? Paladyn w 18 pojedynkach zagrywa 16 razy (!) w I turze kartę “Pomocniczka Aldorów”
Moje “ulubione” zagrywki z ostatnich pojedynków: Mag - dobra ręka, przewaga, 3 karty przeciwnika na stole i 4 moje (końcówka gry); rzucam “Solarium” - co się złego może wydarzyć? A jednak - pojawia się “pudełko”: "…dobierz trzy karty…dobierz 5 kart… - “po zawodach”.
“Pudełko” na darmowym koncie zagrane 10 razy - 7-8 razy uderza w swoje karty a leczy i wzmacnia karty przeciwnika. Ci, co płacą za grę, pewnie nie uwierzą.
Życzę miłej zabawy w grach i przychylam się do wyrażonej przez kogoś prośby, aby osoby, które tak zażarcie bronią “losowości” w grze i równego traktowania wszystkich, pisali, ile pieniędzy mniej więcej wydali do tej pory. Ktoś zarzucał innemu użalającemu się na swoje wyniki, że nie ma odpowiednich umiejętności. Nie przesadzajmy, ta gra jest bardzo prosta; w 70-80 procentach jej wynik zależy od rozdania i doboru przeciwnika (jeśli nie zrobisz jakiegoś banalnego błędu), a to zależy tylko od tego, kto i ile… Aha, i trzeba jeszcze umieć liczyć do 12 a czasami nawet do 15. To tak, jak mówił Amyks (jeden z niewielu logicznie myślących polskich streamerów HS-a) - w 10 potyczkach “mistrza” z gościem typu 10 -5 ranga szanse na zwycięstwo obaj mają takie same przy aktualnym RNG. Dodałbym - pod warunkiem, że “mistrz” nie będzie grał na swoim osobistym koncie. Pozdrawiam.
MAOOOO! Za mała i nie poświadczona dowodami próbka danych. Potrzeba tysiąc męczy jedną talią, wtedy to będzie miarodajne, idź, schowaj się ze swoimi teoriami spiskowymi i doedukuj się człeku.
Napisałbym “Kappa” (jednak napisałem ^^), ale tak mnie wkur to określenie że napiszę dosłownie: o ironia i wyręczenie obrońców
Bez skrinów z decktrackera to sobie można gadać i to jest tak samo prawdziwe jak to, że mam kilka milionów na koncie. Bez twardych dowodów nikt Ci nie uwierzy w to. Gdyby była taka losowość to legendę by wbijali tylko farciarze i Ci co zapłacili. Do tego jakim to sposobem znany polski Youtuber w 3 dni na nowym koncie, bez płacenia wbił legendę, ba później prawie powtórzył ten wyczyn w 24h. Według waszych teorii powinien być on w najczarniejszej dupie, bo ma najgorsze RNG, bo nie wydał ani grosza, ani nie gra długo, ba grał tylko jedną klasą i deckiem, więc same kontry na niego powinny lecieć. Przez to utwardziłem się w przekonaniu , że jak ktoś nie umie grać to nie umie i będzie wszędzie szukał wymówek oraz wymyślał chore teorie. Runy te od samego początku do końca były publiczne, więc jest naoczny dowód, że jednak wystarczą umiejętności, średni deck i spokojnie można wbić “legendę” nawet w 3 dni, a w dzień dojść do rang tuż przed legendą
Na pewno ten zany Youtuber kontaktował się z Bugzardem przed takim runem, żeby uznali nowozałożone konto za multikonto płacącego gracza i spłynęły na nie wszystkie bonusy sterowanej losowości.
Tak było, nie zmyślam.
Pierwsza gra nowozłożonym highlander druidem
Nie chodzi mi tylko o to, że “przypadkiem” trafiam na bomb woja warto również zobaczyć inne efekty “rng” w tej grze…
P.S. Przy odpowiedzi napisz (o ile się nie wstydzisz) ile kasy wydałeś na HS…
P.S.1 Dowodu nie jestem w stanie wkleić bo Bugzard się przed tym zabezpieczył …
“…Przepraszamy, nie możesz umieszczać odnośników w swoich wpisach…”
Ja w prosty sposób rozwiązałem ten problem raz na zawsze. W plikach gry odszukałem grafiki podstawowych portretów i poprzemieniałem je w paincie na te płatne. Teraz jak Blizz ogląda moje mecze to myśli, że zapłaciłem i mi pomaga.
Dlaczego zacytowałes wybiórczo moja wypowiedź? Poza exodia magiem, wymieniłem również 2 inne decki, w tym Highlander priesta z Polkeltem i Kula Wiedzy. Ten deck to terminator i również minimum top T2, o ile nie T1 w dziczy jesli wiec silisz sie na uszczypliwości, Drogi Viranke, to sugeruje cytować wszystko, a nie tylko to, co Ci pasuje ;p