U mnie zmiana decku. Po łomocie Magiem, może poprawimy ranking np. takim Asteroid Szamanem. Przeciwnicy tylko z rang: “diament”, “platyna”, “złoto”. Wynik: 3 zwycięstwa - 27 porażek. Ilość moich błędów - pewnie w normie, ilość rozdań typu “totalne gówno” - 22; rozdania powtarzalne w początkowych 5-6 turach. Warto jednak zagrać jednym składem kilkadziesiąt pojedynków z rzędu, aby uśmiać się serdecznie, zgadując kolejne karty, które będą dobrane :))) System, jak widać, działa bez zarzutu. W tej talii to dopiero można ustawiać schematy rozdań, tak aby wygrywały “odpowiednie” osoby. Jak nie będziecie płacić odpowiednich pieniędzy na grę, to “los” się na was obrazi i dopadnie was “pech”. Pozdrawiam miłośników tej “losowej” gry.
decków asteroid szamana jest sporo; jaką grasz wersją?
Prawdziwa siła klas, a nie ta myląca na znanej stronie statystycznej: Paladyn, Druid, Łowca, Łotr, potem na podobnym poziomie - Szaman i Mag, blisko - Rycerz Śmierci.
Niestety jesteś w błędzie.
Siła klas jest pojęciem względnym ponieważ hs jest jak nożyce, papier, kamień i to dobieranie przeciwnika ma decydujący wpływ. Od kilku dni robię zadania progresji dla farmienia złota i widać dokładnie jak oszukany jest system parowania. Niektóre z talii którymi gram są dosyć dziwne ale talie przeciwnika w większości przypadków dokładnie kontrują moją talię.
P.S. w twoim rankingu brakuje czarnoksiężnika a w końcu to czarnoksiężnik wygrał mistrzostwa świata.
W ogóle nie spotykam Czarnoksiężnika, więc niewiele wiem na ten temat. A jaki ten Szaman słaby :)))
Ja natknąłem się na inną ciekawostkę (oszustwo) bugzarda 
Od kilku dni robię zadania wypełniania progresji i gram dziwnymi taliami zrobionymi pod progresję i spotykam w 90% gier “graczy” o statusie brąz 10 albo 9. Co dziwniejsze grają topowymi taliami i żaden nigdy nie przyjął zaproszenia do przyjaciół. O ile pamiętam na statusie brąz nie traci się gwiazdek, więc gram z “graczami” którzy mają topowe talie i grają ze mną swoje pierwsze gry w tym miesiącu…