Marin Zarządca otworzył swój skarbiec w ramach trwających obchodów 10 rocznicy Hearthstone. Przez najbliższe cztery tygodnie w sklepie w grze Hearthstone dostępny będzie podarunek, który można odebrać za darmo tylko przez ograniczony czas*.
w dupe se to wsadz, zamiast skupiać się na gównie typu nowa skórka nikomu nie potrzebna to zbalansuj gre
Gdyby ta gra była sama w sobie przekozakiem, że nikogo nie grzeje ile jest kosmetyków w grze i za jaką cenę to byłoby super, ale jest zupełnie odwrotnie. Gra kuleje, ale za to sklep ma się dobrze, jest aktualizowany właściwie przez cały czas i tam nie ma w ogóle miejsca na pomyłkę.
Właściwie to gra jest tylko po to żeby mieć wymówkę, że wchodzisz do gry a nie do sklepu. To tak jakbyś miał kromkę chleba (gra) jako podstawę do masy składników na niej żeby to w ogóle miało sens. A powinno być zupełnie odwrotnie, że to sklep jest podstawą do bogatej, wciągającej gry. To może od razu zróbcie tak, że człowiek się loguje do gry i zaczyna od sklepu. Przecież to jest główny target. Przestańcie grać w jakieś tam tryby.
Kiedyś te portrety miały większy sens, bo było ich niewiele. Miałeś portret to każdy wiedział za co i przy jakiej okazji. A tutaj już się taki misz masz z tym zrobił, że nikogo nie ziębi i grzeje czy masz taką skórkę czy siaką i za co. Nawet jest w drugą stronę. Jak grasz podstawowym portretem to jest efekt wow.
Hearthstone to gra premium dla zamożnych ludzi. W sklepie ceny są od 100 zł w górę. Chcesz mieć 3 gify? zapłać 250 zł i to jeszcze gify robione na jedno kopyto, bo jak się im przyjrzysz to właściwie zauważysz, że te animacje są wszystkie takie same. Obrazek pływa góra dół i tyle albo nawet się nie rusza, ale za to rusza się wrzucona do środka obwódka. Kiedyś się chociaż starano. Klątwa Naxxramas i Maexxna 2/8, która w animacji pluje jadem a pod nią chodzą mini pajączki. Teraz to by pływała góra dół i tyle.
To jest takie odcinanie kuponów i dojenie niegdyś świetnej gry, że to masakra. Microsoft. Zamknij tę grę i daj spokój. Przynajmniej będę miał czyste sumienie, że projekt zakończony i nie ma do czego wracać.
Nie każdy płaci za realne dużo hajsu by Bugzardowi zasponsorować drogie fury typu Lamborghini albo pałace dla arabskich szejków w Kuwejcie jeżeli masz mnóstwo golda to kupujesz mnóstwo zmian kosmetycznych i nic nie warte nikomu skórki a jak już robisz do dostajesz za friko tak samo jest z kamieniami no sorry Bugzard łapę wyciąga jakby Bugzard nie mógł dać eventu by zdobyć te kamienie XD.
Chciwość to grzech pospolity a za nasze ukochane zarobione pieniądze w pracy dajemy Bugzardowi na fury typu Lamborghini albo drogie jachty a ja starczy to na panieńki lekkich obyczajów XD albo drogi szampan i jeszcze Bugzard miauczy,że za mało XD
Gdyby nie było debili kupujących te gówniane kosmetyki to bugzard by tego nie robił…
Drugą cechą tych płacących debili jest to że uwielbiają RNG które “przypadkiem” im sprzyja. Uwielbiają karty Yogg Sarona i wszelkie karty generujące losowe efekty.
Ale nawet dla tych debili to przegięcie. Co z tego, że ma się te wszystkie portrety czy RNG jak jest po prostu nudno. Może właśnie dlatego ludzie chcą losowości, bo to jedyny zabawny i zaskakujący moment w tej całej grze.
Tak, tylko pamiętaj, że teoria chaosu (RNG) to paradoksalnie system uporządkowany, dający coraz większe możliwości sterowania jak największą ilością elementów gry. Nie trzeba znajomości wyższej matematyki, wystarczy kartka, ołówek i cierpliwe, długotrwałe zapisywanie różnych zdarzeń (u siebie, przeciwników) żeby przekonać się, jaka to “losowość” jest naprawdę. Pozdrawiam.
Jakiś czas temu testowałem takie losowe talie i miałem opłakane wyniki. Losowe zaklęcia najczęściej wyrządzały mnie więcej szkody niż korzyści, paliły mi karty w talii, zadawały obrażenia mojemu bohaterowi albo zabijały moich stronników…
A tak przy okazji, żeby nie otwierać nowego tematu :); nie dajcie się nabrać na słynne statystyki ze znanej mojej “ulubionej” strony i nie grajcie Magiem. To nie 3 siła tylko 5-8. Dostaje regularny wpierdziel od Wojownika, Paladyna, Druida, Rycerza Śmierci z dużymi szansami na przegraną z Łowcą i Łotrem. Oczywiście piszę to z pozycji osoby niepłacącej nigdy za grę, więc u tych, co oddali należny haracz, może być trochę inaczej. I nawet, jeżeli jestem średnim graczem, który kilka razy wbił legendę, a zwykle kończy na Diament 5, to fakt, że mało kto gra Magiem, a dominują wymienione wyżej decki, też chyba coś znaczy. Pozdrawiam zdrowo myślących.
Ogólnie mag ssie ostatnio. A szkoda, bo to moja ulubiona klasa. Jak dla mnie dzisiaj ta klasa jest totalnie jałowa i bez wyraźnego pomysłu na grę.
Ja dzisiaj Łotrem gram na studni i graniu kartami innych klas. Duże RNG, wiem, ale w 5 turze jak powystrzelam się z legend to zazwyczaj już po grze. Zazwyczaj.