Upadek obyczajów w HS :(

Jeszcze 2-3 lata temu bardzo często po zakończonej grze gdy wysyłałem lub otrzymywałem zaproszenie do przyjaciół to najczęściej były to gratulacje albo prośba o przesłanie kodu talii.
Obecnie 99% zaproszeń jest albo ignorowane albo po zaakceptowaniu można zobaczyć tylko hejt i bluzgi…
Niezbyt dobrze to wygląda, przynajmniej dla mnie…

3 polubienia

2-3 lata temu nie miałeś dużego wyboru karcianek więc prawie wszyscy grali w hsa. Z czasem ci “poważniejsi” gracze odeszli do: “autobattlerów”, “Magic the gatherign arena” i “legends of runeterra” zostali gracze niedzielni i ci dla których wcześniej wymienione produkcje są za trudne i kilku entuzjastów.

Wyzywanie po meczu to tradycja HS’a, od zawsze tak było, i nic się nie zmieni… :slight_smile:

P.S. Swoją drogą, zawsze przyjmuje zaproszenia, czytanie jak ludzie płaczą po porażce, jest zabawnym doświadczeniem! :smiley:

Polubienia: 7

Jak dostałem pierwszą wiadomość z bluzgami poczułem się jak pełno prawny gracz HSa. :wink:

Dlatego nie akceptuję zaproszeń.:grinning_face_with_smiling_eyes:

Dla niewtajemniczonych jak się obchodzić z takimi delikwentami wyjawie wam jak ja to robię. Jeśli wygrałeś walkę i otrzymałeś zaproszenie to na 99% spodziewaj się ataku. W takiej sytuacji wypadało by się jakoś obronić, aby nie poczuć się źle jak co poniektórzy moi przedmówcy, a jak wiadomo nie od dziś najlepszą obroną jest atak. Dlatego zanim przyjmę zaproszenie od przeciwnika zastanawiam się nad tym co mu napiszę. Wiadomość musi być krótka, aby zdążyć wysłać ją przed rywalem i rzeczowa, aby przekaz był w pełni zrozumiały. Moje top3 które się zawsze sprawdza to:
1.hahaha
2.noob
3.:*
Jeśli przeciwnik był wrogo nastawiony, a w 99% jest wrogo nastawiony, to możesz być pewny, że po takim ciosie wygrałeś po raz drugi. Nie dziekujcie :wink:

4 polubienia

Mnie jak ktoś zaprasza to czekam dłuższą chwilę , akceptuję i piszę mu kim jesteś , on odpisuję to samo :slight_smile:
Następnie rozchodzimy się pokojowo wzajemnie usuwając się z listy znajomków .

1 polubienie

Jaki upadek? Przecież w HS-ie zawsze panowało przeświadczenie, że w 99% jak ktoś dodaje Cię do znajomych to chce Ci poubliżać :stuck_out_tongue: W swojej karierze w HS-ie miałem max 5 konwersacji, gdzie ktoś chciał podziękować za grę. Ogólnie zauważyłem, że ludzie teraz mniej chętnie wysyłają zaproszenia. Wcześniej po całym weekendzie grania zawsze miałem 1-2 zaproszenia, a teraz już o jedno ciężko przez miesiąc.

2 polubienia

Lubię stosować podobną strategię, czasem dodaję takie osoby po paru dniach, większość z nich o mnie zapomina i nawet zostawia w znajomych, pewnie dlatego że nic do nich nie piszę - skoro zaprosili, to oni mają chęć napisania do mnie, nie ja. Cierpliwie poczekam, aż się zbiorą i uśmiechnę się na myśl, że mam takiego płaczka w znajomych. Którego kilka dni później usuwam, gdy będzie potrzebne mi miejsce na liście :wink:

Co do tematu, to złe maniery graczy widać już w samej grze, nie trzeba nawet odbierać zaproszeń. Bezsensowne emotkowanie, czy wykonywanie wszystkich możliwych posunięć przed pokazaniem lethala, to smutna codzienność nawet na randze legendy…

4 polubienia

Jak mam siłę, to wrzucam screeny, które mam przygotowane dla każdego konta(obecnie dla dwóch), po kilku minutach akceptuję zaproszenie i wklejam screen wraz z przedtem przygotowanym tekstem, który ma za zadanie wprowadzić nieprzyjaciela w błąd, iż to przez płacenie za pre-ordery, FIRMA(zawsze na 100%) podkręciła mi RNG. Jeśli się pucował, nie spamował emotkami itd. to jeszcze podsyłam I Know It’s Over by The Smiths na ukojenie nerwów. Niektórzy forumowicze wzięli udział w przedstawieniu.

prnt.sc/zo088w

prnt.sc/zo0s02

Ten musiałem zamazać, ponieważ jest to konto szpiegujące… Inne zostały zesłane na banicję, lecz grupa bandycka, lewacka, mordercza musi być wciąż monitorowana. Jeśli ktoś zechce pokonać Policję, będzie mógł dokończyć starcie walcząc z drugim wcieleniem oraz doznać szoku z powodu tego, kim czasami bywam… Duch podlaskiego Watażki Voldemort’a, ujawnia się w typowym prostactwie, jeśli chodzi o pospolite horkruksy-konta, jednak gdy trzeba, jesteśmy inną osobą.
Wszyscy polegli, został Krzegosz, który zdecydował się podjąć rękawicę. Zaparzyłem kawę i inne rzeczy, on poszedł spać. Jak dziecko. Może to tylko dziecięca wymówka? Myślał oswojony niedźwiedź, że silny i odważny, póki nie spotkał szalejącego hipopotama z Polski B, przez którego Polska B pozostaje Polską B. Dla jednych “przez”, dla innych “Dzięki”, któremu wyłania się równowaga, gdy ktoś próbuje się pucować, chwalić na forum, za dużo wygrywać itd. Dlatego jedną twarzą jest łotr, a drugą druid. Nocą nawiedzony harnaś, wyjący do księżyca i uciskający w tańcu otwarte rany nieprzyjaciół, by sprowadzić deszcz krwi - łotr… Policja. Za dnia jakby uwięziony w słonecznej kąpieli, która rozjaśnia grzech, przenikając serce oraz umysł, aż do poruszenia duszy, uwięziony w palących promieniach, tworzących kraty blokujące powrót do nocnej natury, kraty zbliżające się wraz ze wschodzącym słońcem coraz bliżej duszy, paląc sumienie coraz mocniej, póki on nie zapłonie pasją i nie wyruszy, w pokucie dążąc do równowagi, do nocy płonąc, lecz nigdy się nie spalając, by jedynie na księżycowy moment uczynić swoje sumienie jakby gasnącym knotem - druid… xilk?