Balans drużyn szybkiego meczu

A więc chciałem poruszyć temat balansu drużyn. Jestem raczej niedzielnym graczem i jak już gram to po prostu korzystam z szybkiego meczu. Zazwyczaj gram 2-3 postaciami, które dosyć dobrze opanowałem. Nie raz już się spotkałem z sytuacją, gdy już na ekranie ładowania wiedziałem, że nie ma szans na wygraną, a ostatnie 3-5 gier automat przydzielał mnie do po prostu śmiesznych kombinacji bohaterów, gdzie pod koniec meczu stosunek zabić mojej drużyny do przeciwnej był np. 9 do 40, a porównując dalej heal: 56k vs 108k i def: 79k vs 110k. Nawet, gdy drużyna jest w miarę zgrana, to często nie ma opcji na równą walkę. Zastanawiam się czy to wina małej frekwencji graczy? A może po prostu szybki mecz tak zawsze będzie wyglądał i trzeba przerzucić się na inne tryby rozgrywki? Jakieś pomysły?

QM zawsze był losowy. Grasz tam tylko po to, żeby popykać ulubioną postacią. Jak chcesz teorytycznie lepsze wrażenia z gry, to spróbuj unrankedy.

Wiesz, qm dobiera dziwnie - jasna sprawa, ale większość tych meczy naprawdę jest do wyjęcia. Problemem nie są postacie, a… gracze. No właśnie, bo to głównie z ich braku wiedzy wychodzą potem różne kwiatki i płacz, że matchmaking kogoś oszukał.

Na przykład przywołam Kaela, z jednej z moich gierek. Wywalił się z 12 razy? Build pod cechę, bo kto panu zabroni. Latał na 1 vs 1 z Lunarą i potem dziwił się, że ginie. Pyroblast rzucany na Lunarę (Większa Tarcza Magiczna) lub Maltaela (Pancerz Magiczny) zamiast na Rzeźnika, który był takim problemem.

I właśnie z tego wychodzi problem, bo qm służy jako arena testowa, by pograć sobie ulubioną postacią lub nauczyć się czegoś nowego. Ale w tryb ten nie grają sami dobrzy gracze, ale także szeroko pojęte głąby. (Swoją drogą, to z 3 dni temu grałem ostatnio w miarę normalny qm, bo trafił się jakiś Grand Master, także po naszym soaku i campach coś daliśmy ugrać. Jednak wiedza niezależnie od rangi się przydaje.).

1 polubienie

za wiele nie naspisałeś jakie są te kompozycje, a statystyki często jak jest przegrywająca drużyna to statystyki są słabe, przykład ostatnio grałem zuljinem ze 3 gry, problem polegał na tym ze w jednym meczu byłem focusowany first i miałem najwiecej zgonów i DPS na poziomie tanka, oczywiście porażka i wszyscy mówią że to moja wina, następny mecz tak się potoczył że miałem najwięcej killi najwiekszy DPS i MVP, no te mecze to były rankedowe, paradoksalnie chyba ten drugi też przegraliśmy, ale do czego zmierzam, statystyki zależne są od calej drużyny bo grasz na tyle na ile Ci pozwala twoja drużyna i przeciwnik.

1 polubienie

Na QM nigdy nie będzie dobrze bo gracze nie umieją grać w HOTSa, wielu z nich nawet nie zna umiejętności i talentów swojej postaci.
Coś takiego jak mecz przegrany kompozycją zdarza się bardzo rzadko. Statystyki które podajesz udowadniają że to nie kwestia kompozycji (zbyt duże liczby) tylko bardzo złej gry graczy. Albo tragicznie grający pomocnik (prawdopodobnie zbyt bezpiecznie) albo pozostali gracze grali zbyt agresywnie i ginęli samotnie.
Zakładam że jeśli jesteś niedzielnym graczem to masz braki w wiedzy i nawykach. Pójście na inny tryb i granie w lepszej kompozycji nie rozwiąże problemu bo to nie postać wygrywa grę, tylko gracze.

Jeśli chcesz o tym pogadać to podrzuć zrzut ekranu kompozycji. Może ustalimy z czego wynikają przegrane.

2 polubienia

@Praim
h ttps://imgur.com/a/n6fE7Ug

Tutaj masz przykład z meczu, który grałem dokładnie przed chwilą. Więcej pisania niż gry, Nova ubijała praktycznie każdego, Hammer jak zwykle doprowadzała do szewskiej pasji… ale, kiedy już drużyna zaczęła ogarniać, że ich ultimki potrafią zmienić grę, to mimo braku fortów dało się ładnie ich dobić i odmienić grę. ^^

Nie chcę być w stosunku do Ciebie kąśliwy, ale większość problemów w QM to nie matchmaking, ale brak znajomości mechaniki bohaterów.
Jeżeli grasz tylko 2-3 postaciami, to nie znasz silnych i słabych stron 80+ herosów.
Np. bez znajomości mechaniki własnego healera, nie masz pojęcia ile leczenia otrzymasz, albo jakie ma cooldowny.
Jeżeli nie znasz mechaniki przeciwnika, to nie jesteś w stanie skutecznie reagować i kontrować. Co gorsza, bez znajomości mechaniki innych postaci, często nie możesz skutecznie współpracować z własną drużyną (np. Johanna musi rozumieć, że taki Rzeźnik jest AA i należy oślepiać jego, a nie tłukącego magią Kel’Thuzada, na którym oślepienie nie robi efektu).

Nie sugeruj się też cyferkami. One ładnie wyglądają, ale nie są tożsame z jakością gry.
Support nie musi mieć wysokich cyferek - on ma utrzymać graczy przy życiu, w decydujących momentach, ale też np. pomóc w ustawianiu zabójstw, albo ograniczaniu dmg zadanych twojej drużynie (np. Lili na “smoku”, Uther na stunach, Rehgar ze slowem, czy tetryk Decard na kamyczkach).
Zabójca nie musi mieć 130k dmg, on ma zabijać - do tego najlepiej w takim momencie, żeby delikwent był przez czas objectivu na respawnie i nie mógł pomóc - a nie “kręcić licznik”.
Podobnie tank, którego rolą jest peel, scouting, CC, albo “kotwiczenie” campów i obj. a nie latanie ślepo przed siebie i przyjmowanie każdego cepa na grzbiet.

Proponuję zatem grać innymi herosami i uczyć się ich mechaniki. Liczba wygranych wzrośnie.

2 polubienia

Liczba wygranych jest raczej pół na pół z przegranymi. Chodzi o to, że jak już przegrywam to właśnie takim wynikiem 9 do 40 w zabójstwach. Dokładnych skilli i buildow 80 bohaterów oczywiście nie znam, bo tak jak wspomniałem, jestem raczej niedzielnym graczem. Podrzucam tabelę końcową z ostatniego meczu:
imgur com/SvjZt7D (usunąłem kropkę przed com, bo wygląda na to, że nie mogę wrzucać linków).
Co ciekawe wszedłem przez przypadek na nieaktualne forum, ostatni post (pierwszy z góry) brzmi “Balans druzyn na qm”. Już myślałem, że to mój post, ale okazuje się, że nie jestem pierwszą osobą, która porusza ten temat.

Ultra nowoczesne forum blizzarda nie pozwala załączać linków obcych stron internetowych.
Większość graczy nie umie grać (w sensie takim że znają tylko ogólny schemat rozgrywki) i dla tego narzekanie na QM jest tak popularne, chociaż ostatnio w modzie jest narzekanie na ARAM.

No faktycznie trochę pechowe kompozycje. A masz może zrzut ekranu z talentami? Bardzo mnie interesuje co wybrała Lili na 1 i na 13 poziomie, oraz Hammer na poziomie 4.

Hammer, to postać przez niektórych uważana za OP, a przez innych za badziewie. To bohater mocno zależny od drużyny, jeżeli drużyna umie grać pod hammer to gierka jest przyjemna.
Petarda ma tutaj sporo problem bo praktycznie każdy z przeciwników albo jest kontrą, albo poważnym utrudnieniem, a odepchnięcie jest tylko jedno. Diablo i Muradin to agresywne tanki które łato mogą wejść, razem z nimi jest Illidan ze swoimi unikami. Hanzo ciągły poke dmg, a mała panda oślepia.
Podobny problem będzie mieć Ana. Ważny jest dobre rzucenie nanowzocnienia, wybrałbym Malganisa. Mimo wszystko zadziwiają mnie niesamowicie niskie obrażenia Peterady. Jej statystyki i Ragnarosa powinny być odwrotne.
Rzeźnik nie musi mieć dużych obrażeń, jego zadanie to zabijanie a nie robienie pustych cyferek, jednak jak widzimy ma 0/10. Przypuszczam że nie zrobił zadania do 10 poziomu. Grając rzeźnikiem miałbym też dylemat jaki ult wybrać. Owce są super, ale w kogo rzucać? Postawiłbym na piec, spróbował wybaitować oślepienie i wtedy dążył do szybkiego zabójstwa Lili, lub Hanzo.
O Ragnarosie dużo nie powiem, naprawdę zaskakuje mnie swoimi obrażeniami. Jeśli duża mapka to próbował bym wygrać poprzez soak i push, jeśli mała to postawiłbym na swoje umiejętności rzucania młotem, głównie żeby kontynuować CC nałożone przez Malganisa.
Malganis tu jest najważniejszych, gdyż jak napisałem wcześniej jest Hammer a wokół niej trzeba umieć grać. Opcje są dwie, albo grać defensywnie i skupić się na obronie Hammer (i Any), czyli czekać aż przeciwnik popełni błąd. Druga opcja to spróbować zagrać agresywnie i przy pomocy uśpienia ustawić combo pod ultimki Ragnarosa, Rzeźnika i Petardy. Malganis na nanowzmocnieniu to bestia która przez 8 sekund może robić za dwóch tanów i zabójcę jednocześnie.

Przyznaję rację że przeciwnicy mają przewagę, ale nie aż tak dużą. To co napisałem to luźne pomysły jak ja bym próbował rozegrać ten mecz, czego oczekiwałbym od sojuszników itd.
Oprócz dziwnych statystyk Ragnarosa i Petardy dziwią mnie również całkiem spore obrażenia Illidana, tym bardziej że ma sporo expa.

Typowy Leoryk z QM :grinning:

Można mówić o kompozycjach, umiejętnościach, levelach kont, o mapach, o znajomości mechanik, ale to wszystko nie miało znaczenia w moim wczorajszym meczu. U mnie w drużynie czterech graczy grało odpowiednio drugi, trzeci, czwarty i dziewiąty mecz daną postacią w swojej karierze. U przeciwników każda postać powyżej 30 poziomu, w tym Rzeźnik, który miał 700 gier tą postacią. Już od dawna QM gram tylko po to, aby poćwiczyć daną postać. Oczywiście robię wszystko aby wygrać, ale w ogóle się nie przejmuję jeśli przegram. W tym trybie próżno szukać jakiejkolwiek sprawiedliwości.

Na QM nie ma balansu drużyn , chyba że grasz full premade, QM system to totalna porażka, dno i patologia.