Nowa niszcząca grę meta (Cho’Gal + Alexstrasza)
Taka 3 osobowa armia może zrobić całą grę i jest problem z kontrowaniem tego syfu, gdyż pojawia się go coraz więcej. Po 10 lvlu wygrana graniczy z cudem. Samo robienie bossów campów Cho’Galem jest już łatwe.
Takie rak kombinacje jak Morales hard push lub Illidian z Abaturem to przy tym nic.
A teraz cały myk:
P- “Królowa smoków” (zwiększa wszystkie efekty leczące np W z 20% do 30% etc.)
1 lvl +5% heal z questa na W
4 lvl +30% speed na 3 sekundy
10 lvl - super heal z ulti
13 lvl - umiejka przywracanie 15% max hp u sojusznika / - 50% dmg przeciwnika na 3 sekundy (nawet jak ktoś w nas wskoczy to można go odepchnąć z E na pasywce)
16 lvl - extra pancerz 20 pkt na 2 sek / tarcza o wartości 60 % leczenia z W*
20 lvl - heal ulti aktywuje się i leczy 3 razy LUB extra 500 hp dla wybranego herosa
Dla porównania:
Rehgar daje radę wyleczyć raz ale po 1 sec, i w tym wypadku jest to ~1200 hp na 10 lvl
Rehgar ma 1 heal główny i umiejkę totem 20% hp w ciągu 10 s - można go zniszczyć
Morales od kiedy ma limitowaną energię jest dużo słabsza
Stiukov ma bioprzełącznik co 16 sekund chyba
Białowłosa też ma spoko przelicznik, ale W musi podtrzymywać bez ruszania się
Ana za mało leczy ale ma to -100 % leczenia z granatu, ale to i tak tylko chwilowe
Cho’Gall jest maszyną i tyle, nawet bez jakiegoś super wsparcia, ale jak dostanie wsparcie to tylko tańczyć na kurhanach wrogów.
Postać na QM jest rakiem. W trybach z draftem zależy.
Natomiast Alex daje większy margines błędu niż inne oddziały wsparcia.
To racja. Trafilem na ta kombinacje raz na rankingu i nie bylo ciekawie zwlasza ze moja druzyna nie zareagowala jak wybrali jako pierwsza alex a pozniej czo’gala. Ogolnie mecz stracony bardzo szybko, i nawet nam do 13 poziomu nie dali dojsc. Wczoraj spotkalem sie z tym drugi raz i nawet wygralismy ale duza role odegrala Ana i jej granat. Ogolnie combo niszczace ale da sie skontrowac.
Jeszcze Malf i Varian, szczególnie z Colossus Smash.
Na QM wiele postaci oraz ich kombinacje są rakiem. Czy to źle? No cóż, taka jest natura tego trybu. Dlatego najlepiej grać tryby z draftem. Umiejętność dobrego draftowania jest również częścią gry. Jeżeli widzę możliwość picknięcia Cho’Galla to po prostu go banuję albo pozostawiam margines na skontrowanie. Wraz ze wzrostem doświadczenia w grze coraz rzadziej zdarza mi się być zaskoczonym przez Cho’Galla w drafcie. Zgadzam się, że Cho’Gall z Aną czy z Alex jest mocny, ale jest wiele innych mocnych kombinacji, które ciężko skontrować. Przykładowo Abatur+Samuro albo Morales+Medivac z drużyną pod push. Sam Cho’Gall po usunięciu nieustępliwości wydaje się być tam, gdzie powinien być. Grałem ostatnio Alex mając Cho’Galla w drużynie i ciągle zastanawiałem się, dlaczego jeszcze żyję. Przecież zabicie jej, przy odpowiedniej koordynacji jest dość proste, tym bardziej, że bez Cleansing Flame’a nie ma żadnego mechanizmu ucieczki. Dodatkowo obydwie postacie są słabe w early game (z wyjątkiem piekielnych kapliczek). Moim zdaniem nie ma tu miejsca na nerfy.
Przypominam sobie tą sytuację gdy grałem Morales a przeciwnik chciał dobić Variana na ogryzku. Varian uciekał w kierunku wież z połowy linii. Nawet jeden aa w moim kierunku nie poleciał (a biegłem nad varianem pomiędzy nim a grupą pościgową). Już nie wspomnę o FP rzeźniku, który został skontrowany 5 lootboxami. Fajnie że piszecie i o kontrach itd, itp.
Tylko jest jedna kwestia nie mniej ważna czyli egzekwowanie tego co trzeba zrobić. W grze chyba nie ma postaci która przy odpowiednim traktowaniu się nie wyłoży. Na każdego jest bat, a w przypadku Cho’Galla znika dwóch a nie jeden.
Pełna zgoda, ta “mała zmiana” czyli wyłącznie w zasadzie stałej nieustępliwości, dała bardzo dużo w grze przeciwko Cho’Gallowi.
Ogólnie uważam że największy problem nie leży tyle co w postaci co w tym że ludzie po prostu nie umieją draftować aktualnie xD Jak często widuje się first picki w postaci dmg dealerów czy insta lock genji, zaklepywanie głównych ról, bo “to jest broken i ma top 1 w mecie, więc instalock”, a potem wchodzi cho gal i skontruj go jak trzeba nam jeszcze supporta na koniec i tanka, a koleś po banach się nie skapował (leo i tychus) że będzie Czo’gal i później płacz i zgrzytanie zębami Ogólnie chyba o to chodziło by Czo’gal rozwalał system jak tylko wbije do gry szczególnie na mapie która mu podpasuje? Zresztą, przecież 90% gier na dobrego Czo’gala kończy się wygraną już w drafcie…
Nie którym ludziom nie da się pomóc. A zmusić ich do wykazania się “inwencją twórczą” jest niemożliwe…
Liga 3+2 z obu stron. Widać że idzie Cho’Gall, pomysł roku podbierzmy im Cho. Wybieramy po banach, więc zbanujmy Anuba. Pomysł oczywiście wytłumaczony owej 3. Wszystko idzie dobre, ostatnie potwierdzenie z kumplem że bierzemy i insta lock muradin w naszym teamie… Sądzę że po tym co pisali po wyborze muradina i w samym “meczu”, nic ich to nie nauczyło.
Takie osobniki to idealne zwierzęta pociągowe z klapkami na oczach. Gdyż jak zdejmiemy im “ograniczniki wizji” bo się zmoczą ze strachu.
Jedyny problem jest taki, że w drafcie cho zawsze jest brany na końcu, żeby uniknąć tego skontrowania.
Moim zdaniem problem opisany przez op w sumie wynika z tego, że cho jest zepsuty ze względu na sam jego koncept, który to zakłada, bo bohater, który może solo podbiec pod twierdzę, zniszczyć ją i wyjść z tego bez większego szwanku to straszne przegięcie.