Deathwing pytanie

Witam, mam zamiar kupić sobie postać deathwinga(wydaje mi sie absolutnie op,). Teraz mam 2 pytania odnośnie niego prosiłbym o odpowiedz :). Po 1 czy jest solo masterem bo taki się wydaje?, i po 2 zazwyczaj szybko uczę się grać nowymi bohaterami ale tutaj mam niejasność, bowiem posiada on 2 aspekty czyli tak jakby 2 tryby i czy te tryby warto zmieniać podczas rozgrywki czy gra się na jakiś 1 określony tryb i pod niego buduje się build?

Siema nie gram od jakiegoś czasu, ale się wypowiem.

Wydaje mi się że DW jest dobry na solo linie z 4 powodów.
-Duża ilośc hp pozwala mu się wbić po kulki xp
-Ma self heala
-Jest globalem
-Chyba ma dobry wave clear
Na moje oko ma wszystkie cechy do pójścia na solo linie, trzeba uważać na Maltaela i Leoryka bo chyba są groźni dla DW.

1 polubienie

Witam DW nie jest dobrym solo z powodu że może się healowac tylko z wroga (nie jest również op) z tego co wiem warto używać na nim tylko Q na max energii
Co do HP jaka kolwiek % go topi jeżeli jest na linni przeciw tychusowi malthaelowi imperiusowi czy thrwllowi ma ciężko na dłuższą metę opłaca się nim prowadzić TF w ciasnych miejscach nie ma żadnej mobilność jeżeli wrogi team go złapie jesteś martwy (ogółem na pewno nie jest mocny chyba że na QM jak nie ma nic co go boli na pewno nie jest na first picka)

Całkiem fajnie czyści ze swojego Q. Na solo ma problem z postaciami które zadają procentowe obrażenia m.in. Leoryk i Malthael, potem teraz także może nim zostać i Thrall.
Na tej pierwszej formie głównie się siedzi, na drugiej imo tylko ten stunik jest coś wart.

Warte zapamiętania - jeżeli Leoryk nie trafi cię z Wyssania Nadziei, możesz go łatwo dobić i doprowadzić do śmierci.
Na 1 lvlu masz ochronkę po utracie płyty, która może cię uchronić przed Ostatnim Namaszczeniem Malthaela.
Na 10 warto rozważyć feara, zwykle procentówki będą chciały się trzymać wokół ciebie, a to jest jakaś szansa by ich od siebie odepchnąć i próbować uciekać.

Takie sprawia wrażenie, ale nie jest OP, jest silny, może nawet bardzo silny, ale nie jest OP.
Jeśli miałbym powiedzieć że postać OP to taka 10/10, to według mnie DW jest 7/10.

Nie, tak jak inni powiedzieli dużo zależy od tego jakie postaci ma przeciwnika i oczywiście jakimi graczami są przeciwnicy. Czasami będziesz dominował na solo, a czasami to przeciwnik będzie dominował nad tobą.

Jeśli chodzi o talenty (chyba dobrze pamiętam) wszystkie które wzmacniają postać Niszczyciela, również wzmacniają postać Pustoszyciela. Więc albo wybierasz talenty pod konkretne umiejętności (W lub E lub Z) albo jakieś ogólne.
Mam też wrażenie że na tą chwile to bohater jednego buildu.

Sama zmiana formy ma długą animacje i w tym czasie smok nie może wykonywać innych akcji, więc nie jest to tak płynne i dynamiczne jak np. u Szarogrzywego.
Wydaje mi się że forma Niszczyciela będzie dobra w pojedynkach 1vs1 bo mamy mobilność, natomiast Pustoszyciel będzie dobry do TF bo oprócz obrażeń dokładamy sporo obszarowego CC.

Ciekawostka jaką widziałem wczoraj, czyli kilka tygodni po dodaniu deathwinga.
ETC chciał w niego wjechać ślizgiem żeby go ogłuszyć, natomiast Deathwing użył swojego E i odskoczył na bok żeby uniknąć ogłuszenia.
Jak widać niektórzy gracze potrzebują bardzo dużo czasu żeby zrozumieć i przyswoić co znaczy permanentna nieustępliwość

ETC ma talent na 7 levelu, że jego W zadaje 300% więcej obrażeń przeciwnikom, którzy zostali trafieni wślizgiem. Działa to także na obiekty, których nie da się ogłuszyć - budynki, bossy, pojazdy i Deathwinga (który jest traktowany jako pojazd). Poza tym każdy stun w tej grze zadaje również jakieś przyzwoite obrażenia.

Racja, choć przyznaje że nigdy nie myślałem żeby w ten sposób dołożyć obrażenia np. w budynki. Zapamiętam.

Natomiast w tej konkretnej sytuacji to był głupi, teoretycznie samobójcy wślizg w pierwszych sekundach meczu podczas “mid brawl”. Gdyby DW stał w miejscu to by go zablokował i ETC by zginął. Sorrki nie podałem szczegółów.

Nie używaj formy zasięgowej, nie warto. Nawet dla slowa i stuna. Lepiej mieć duże obrażenia z W (i przede wszystkim jedynego słusznego - póki co - talentu na 4), leczenie z tej zdolności (talent na 1) i minimalną mobilność z E. Ta forma jest dobra zarówno w TFach, jak i na linii, 1vs1 itp.
Solo lanerem to raczej nie jest, zależy od teamu. Wbrew pozorom, dużo postaci go kontruje. Z takich %, które mi teraz przychodzą do głowy:

  • Leoryk
  • Grey (ult)
  • Malthael (cecha i ult)
  • Kharazim (ult… i chyba najgorszy wróg DW, z jakim się spotkałem. Jeśli będzie bił ciebie samego swoim ultem, to już praktycznie nie żyjesz)
  • Zagara (od 16)
  • Valla (od 16)
  • Hanzo (od 16)
  • Fenix (od 16)
  • może Mephisto z buildem pod W
  • EDIT: Jak mogłem zapomnieć o Tychusie :smiley:
    Zaś co mnie zaintrygowało (i trochę rozbawiło), to że Illidan go sam nie położy… xD
    Jeszcze nie grałem po nerfach, więc nie wiem jaki jest, OBSTAWIAM że trochę słabszy w liczbach, ale bez przesady. Za to przed nerfami robiłem w każdym meczu top liczby… już trochę nudne to było.

Czemu na QM wybierając DW trzeba czekać 400 sekund, a gdy wybiorę coś innego to w żadnej drużynie DW nie ma?

Wydaje mi się, że pod DW wtedy jakieś “specjalne” team compy wyszukuje, by ludzie jakoś na qm nie narzekali na tę postać.

Nie ma luster i to mnie dziwi.

Nareszcie normalnie wyszukuje mecze, czyli około 25 sekund.

Dobra, koniec, wbiłem 5 poziom i nie wiem czy chce grać więcej. Jest tak nudny i tak zależny od sojuszników jak chyba żaden inny bohater w grze. Trochę przypomina Abathura który bez drużyny nie ma wpływu na mecz, zwłaszcza w early game.
Ponieważ na rankedach poniżej mastera wszyscy go banują (bo myślą że jest OP) więc oceniam go na podstawie własnych gier na QM (niestety na QM każdy mecz to 1vs9 lub 9vs1) i tego co widziałem na streamach / youtubie.

W sumie to nie wiem od czego zacząć bo faktycznie jego siła zależy od tego jak dobrze grają inni gracze.
Jego największą słabością są czasy animacji i aktywacji zdolności, wszystkie są opóźnione w przedziale 0,5-2 sek. To oznacza że prawie nie możliwe jest zaskoczenie przeciwnika. Nawet słabsi gracze są wstanie zareagować, zrobić unik, odskoczyć itd.

Z tego przedziału wyłamuje się jego globalność i jak się zastanowiłem to stwierdziłem że to nie jest 100% global, jak Dehaka czy Falstad. Otóż żeby użyć Zetki, trze być poza walką przez 4 sekundy, nie można też używać innych zdolności. Animacja “startu” trwa 3 sekundy i nie może być przerwana, Deathwing również nie może jej przerwać więc nie można się wycofać z tej decyzji. Oczywiście znikamy z mapy, natomiast żeby móc użyć zdolności do lądowania należy odczekać 8 sekund. Gdy używamy zdolności do lądowania to okazuje się że ta również ma 1,75s opóźnienia. Podliczmy: 4+3+8+1,75=16,75 s. W tym czasie na wierzchowcu można przebiec przez pół średniej mapy. Czy to koniec wad jego globalnej mobilności? Nie, jest jeszcze 4 sekundowa blokada na wszystkie zdolności po wylądowaniu. Więc trzeba z bardzo dużym wyprzedzeniem planować swój ruch.
Dodatkowo jego globalna mobilność to jedyna zdolność umożliwiająca przywracanie zdrowia, a to zdrowie odnawia się bardzo powoli.
Kolejna rzecz to brak wierzchowca i jakiegoś pasywnego bonusu do szybkości ruchu jak u wcześniej wspomnianych Falstada i Dehaki, więc tego smoczego lotu używa się bardzo często. Mam wrażenie że spędzałem tyle samu czasu “w powietrzu co na ziemi”.

Mocno mylący, zwłaszcza na początku jest jego pancerz, który działa niemal że odwrotnie jak pancerz Garosha. Im mniej punktów zdrowia ma DW tym łatwiej go zabić więc trzeba bardzo uważać gdy wartość zdrowia spada poniżej 50%, bo można wyparować. A przecież uzdrowiciel nie poratuje.
Oczywiście najłatwiej kontrować go w podobny sposób jak Garrosha, czyli obrażenia procentowe i poke. Również mobilni bohaterowie mogą go łatwo bić lub po prostu ominąć. Dochodzi też problem Stitchesa, czyli duże gabaryty, łatwo go trafić i łatwo zablokować.

Mimo wszystko nadal uważam że Deathwing jest bardzo mocno ale potrzebuje dobrej kompozycji i dobrych graczy którzy pomogą zniwelować jego wady.

Napisałem na początku że nie chce mi się nim grać, ale… to wielki czarny (w moim przypadku zielony) smok, więc nie mogę się powstrzymać
Agrhhh

1 polubienie

Wbiłem poziom 10 (tak po 3 tygodniach) więc rozwinę swój wcześniejszy post o moją opinię o jego talentach.

Na wstępie napiszę że pomimo iż blizzard często mnie zawiódł to jednak czekam na tą aktualizację balansującą, głównie dla tego że DW miał mieć dwa style gry (zwarcie i dystans) a na chwilę obecną w 90% przypadków należy grać w zwarciu. Jestem ciekaw czy dadzą radę to ogarnąć czy polecą tylko proste nerfy.

Zacznę od zdolności bo o nich wcześniej nie wspominałem.

Q - wyniszczający ogień - zdolność służąca do czyszczenia fali stronników, niszczenia budynków, itd.
W - pożoga - zdolność sama w sobie całkowicie bezużyteczna. Używam jej dopiero z odpowiednimi talentami.
E - Natarcie - czyli forma mobilności i CC. Dość ważna zdolność, pomaga “przykleić się do wroga” lub uciec.
W2 - eksplozja lawy - służy do tego samego co Q w sytuacjach kiedy nie chcemy stać w miejscu, czyli PvE.
E2 - strzaskana ziemia - obszarowy stun którym trafić można raczej z przypadku. Zdolność przydatna tylko podczas chaotycznej walka na środkowej alejce w pierwszy sekundach meczu.
R - kataklizm - mobilność i duże obrażenia rozłożone w czasie i na bardzo dużym obszarze.

Buildy są dwa: jeden uniwersalny i zawsze dobry, oraz drugi bardzo sytuacyjny i raczej jest to ciekawostka. Używam angielskich nazw talentów.

Zacznę od drugiego bo to po prostu kwestia dwóch talentów:
poziom 4 - Infernus (Q)
poziom 16 - Conflagration (Q)
Te dwa talenty sprawiają że duże obrażenia od zdolności Q stają się nieprzyzwoicie ogromne, wielu bohaterów wyparowuje. Jednak potrzebni są do tego sojusznicy którzy odpowiednio długo przytrzymają wrogów w miejscu np. Deckard, Leoryk. Polecam mieć kontakt głosowy z tymi graczami.
I to jest jedyna sytuacja kiedy chcemy grać ten build, ewentualnie w trybie ARAM można spróbować, chociaż ja próbowałem i nie byłem zadowolony.

Build numer jeden tak naprawdę sprowadza się do jednego, talentu który trzeba wybrać obowiązkowo i to jest ten problem aktualizacji DW.

poziom 1 - Dragon Soul (W) albo Draconic Might (D/AA)
oba talenty bardzo mocno poprawiają przeżywalność DW, a ich wybór zależy od kompozycji wroga i naszego stylu gry.
Dragon soul lepiej wybierać gdy wróg ma wiele bohaterów walczących w zwarciu i dość mało obrażeń.
Draconic might w sytuacjach odwrotnych.

poziom 4 - Heat Wave (W) - to jest ten jeden talent który sprawia że “DW jest OP” oraz że “DW jest grywalny”. Ten talent niweluje największą wadę DW (długie czasy animacji zdolności) i narzuca jeden słuszny styl gry (mam nadzieję że po aktualizacji się to zmieni).
Z tym talentem po użyciu W (pożoga) i trafieniu wrogiego bohatera, DW otacza się aurą płomieni która zadaje obrażenia obszarowe wszystkim przeciwnikom. Wartość obrażeń aury jest zależna od ilości trafionych bohaterów i może się kumulować.
Czemu ten konkretny talent jest OP?

  1. Ponieważ obrażenia mogą się kumulować do dużych wartości: od 16 do 64 na sekundę. Dla porównania podobne talenty u innych bohaterów:
  • Illdan - 22 dmg /s - poziom 1
  • Johanna - od 12 do 46 dmg /s - poziom 13
  • Stitches - 15 lub 38 dmg /s - poziom 13
  • Muradin - 20 lub 40 dmg /s - poziom 13
  • Anub - 23 dmg /s - poziom 13
  • Chen - 60 dmg /s - poziom 13
  • Artanis - 70 dmg/s - poziom 20
  1. Nie musimy używać innych zdolności żeby zadawać obrażenia. Styl gry DW polega na tym żeby dostać się między wrogów, użyć W, a następnie po prostu przebywać miedzy przeciwnikami, czasami użyć ataku podstawowego, czasami E. Ogromne obrażenia robią się same, dla tego 3 tygodnie temu pisałem że to bardzo nudny bohater. Nie sprawdzałem, ale strzelam na oko że 50% obrażeń w bohaterów jakie robi DW, to zasługa tego talentu.

poziom 7 - trzy talenty wzmacniające globalną mobilność i wszystkie trzy naprawdę fajne i grywalne.
Skyfall (Z) - myślę że to obowiązkowy wybór na mapach z podnoszonym objectivem np. wieże zagłady. Mamy 3 meteory którymi możemy strzelać w trakcie lotu. Ładunki odnawiają się pojedynczo ale dość szybko. Świetna zdolność żeby przerywać podnoszenie objectivu przeciwnikowi, bez problemu można to zrobić 4 razy (dobry gracz powinien dać radę 5) co przeoży się na przedłużenie podnoszenia o około 20 sekund. To wystarczający czas żeby na wierzchowcu przebiec 2/3 mapy.
Dodatkowo te meteory mogą też przyspieszyć leczenie DW
Death Drop (Z) - mój ulubiony. Zmniejsza pancerz magiczny przeciwników i skraca czas trwania blokady na zdolności podstawowe po wylądowaniu. Dzięki temu można szybciej aktywować aurę i łatwiej wejść na przeciwnika z użyciem E.
Firestorm (Z) - też grywalny ale mnie nie przekonuje. Zadajemy więcej obrażeń w chwili lądowania.

poziom 10 - oba talenty są grywalne a wybór uzależnia od kompozycji wroga i tego czy przewiduje zniszczenie fortu / twierdzy wciągu kilkudziesięciu sekund po zdobyciu poziomu 10.

poziom 13 - Ruination (E) - jedyny słuszny wybór i to nie dla tego że ten talent jest bardzo mocny, po prostu pozostałe dwa są żałosne.

poziom 16 - wszystkie 3 są bardzo mocne (nawet jak na poziom 16) w zależności od sytuacji.
Gaze Onto Destruction (Z) - zmniejsza zadawane obrażenia o 75% i spowalniamy wrogów o 40% na 5 sekund. Te wartości są bardzo duże, to mój ulubiony talent tego poziomu.
Elementium Plating (Active) - w skrócie można powiedzieć że tarcza. Jednak bardzo mocna (chyba najmocniejsza w grze) i specyficzna tarcza.

  • Jej wartość jest zależna od brakującego zdrowia, czyli im mamy mniej zdrowia i mniej pancerza tym większa tarcza.
  • Podczas działania leczy
  • Po zaniku lub zniszczeniu przywraca brakujący pancerz

poziom 20 - też 3 talenty grywalne, ale nie równie silne.
Stood in the Fire ® - wydaje mi się że najsłabszy, bardzo sytuacyjny. Wybrałem go tylko raz.
Arrival of a God (Z) - 52*500%=260. Nie jest to dużo nie jest to mało. Jednak oprócz małego bonusu dostajemy dostęp do wszystkich talentów poziomu 7 i to jest dobry powód żeby wybrać ten talent.
Destroyer’s Rampage (Z) - nie wiem czy ten talent jest najlepszy, ale ten jest moim ulubionym. Obrażenia zwiększone o 40% i czasy odnowienia przyspieszone o 50%. Nazwę to agresywnym przebywaniem między przeciwnikami :upside_down_face:

Blizzard musi znerfić to co za mocne w DW, ale tak żeby nadal był grywalny, oraz zrobić coś żeby uruchomić formę dystansową. Na pewno nie wystarczy tylko zwiększyć obrażenia, obawiam się że tu jest potrzebny mały rework i dla tego tak długo czekamy na aktualizację.

PS: Po zdobyciu 4 poziomu wygrywam walki 1vs1 z Leorykiem i Imperiusem, ale to może być kwestia graczy z QM.

PS 2 : Żeby dodać ten post musiałem usunąć poprzedni :thinking:

Zagrałem nim 3 razy na bójce, a potem 1 raz na rankedzie. Pomimo procentówek u przeciwników DW zrobiłem po prostu miazgę. Myślę, że erkę też trzeba jakoś zmienić. Postacie bez mobilności są bez szans, gdy wleci na nich Deathwing, a potem jeszcze trafi spowolnieniem.

I ja też czekam na balans, ale bardziej na zmiany Auriel. Jak można przez tak długi czas utrzymywać Auriel w tym stanie? Już przed buffem wskrzeszenia była i tak solidnym supportem. Teraz to jest jakieś nieporozumienie. Jeszcze bym coś zrobił z Utherem, ale sam nie bardzo wiem co. Może podwyższyć bazowy cd na stuna z 8 do 10 sekund?

Myślę że to kwestia kolejnego zmniejszenia jego puli HP lub pancerza. On zbyt długo może się utrzymać stojąc między wrogami. Podoba mi się to że on może tak wlecieć na tyły, ale to powinna być kwestia większego ryzyka.
Chociaż już teraz jest kilku bohaterów bez mobilności dla których DW nie stanowi zagrożenia, np. Zuljin

EDIT: Zmiany już są, jak będzie po polsku to założę temat

Ogólnie zgadzam się z większością tego co napisałeś, poza tym:

Może jedynie zwiększenie slowa jest tego warte, ale talent zwiększający obrażenia od AA i dodatkowo skracający CD umiejętności (przede wszystkich W - częstszy heal i AoE dmg i E - częstszy slow i bonus do dmg z AA) jest według mnie znacznie lepszy.

Wszystkie talenty do Z są dobre, ale to jest game changer. Nie widzę powodu dla ulepszania naszego Lotu skoro można wpaść jak zwykle do bitwy i, biorąc pod uwagę jak duże obrażenia już robi DW z odpowiednimi talentami, sprawiać totalny chaos i zniszczenie.

No i na 1 też uważam, że znacznie więcej leczenia można uzyskać z W zamiast z autoataków. Ewentualnie z tym moim talentem pod AA na 13 i walcząc 1vs1 - ok, ale jak często chcemy walczyć z nim 1vs1? Moim zdaniem bardziej uniwersalny jest heal z W, bo jednak chcemy zadać jak najwięcej obrażeń wszystkiemu co się da, więc wybierając ten talent będziemy leczyć się częściej i lepiej.

Jest sporo kontr na DW, niekoniecznie mobilnych jak np. właśnie Zul’Jin, choć przyznam, że ostatnio najwięcej problemów sprawia mi Lunara. Jest praktycznie nieuchwytna. Moim E dosięgnę ją może na 1 sekundę, zasięgowych skilli uniknie (choć i tak ich nigdy nie używam), melee też, AA…

Co do zmian - lekkie zmniejszenie hp i dmg z częściej używanego zestawu zdolności i talentów, osłabienie najlepszego talentu pod Z na 7 i wzmocnienie innego, wzmocnienie skilli zasięgowych…
IMO, boją się odważnych, większych zmian. Moim zdaniem gracze i devsi mają już na tyle doświadczeń z DW, że wszyscy widzą, czego potrzebuje - albo przerobienia formy zasięgowej albo stworzenia dla niej talentów, które będą w tak użyteczny sposób ją przerabiać/wzmacniać jak formę melee (np. talent pod W na 4), aby było warto ją wybierać. Na razie osobiście uważam, że nie warto, wcale. Nawet słaby gracz grający na kontry melee Deathwinga zrobi więcej melee DW niż ranged DW.

Uważam że on ma zbyt wolne ataki podstawowe (0,67/s) żeby w nie inwestować.
Ogólnie wszystkie 3 talenty z poziomu 13 są dość słabe, mechanicznie i wartościowo.

Jeśli chodzi o talenty z 1 poziomu, to pewnego razu spotkałem wyżej wspomnianych Zuljina i Lunare. Wybrałem leczonko z W i byłem totalnie bezradny, na 7 poziomie wciągali całe moje HP w jakiś 4 sekundy.

Na tym drugim talencie to nawet nie zwracam uwagi że on daje leczenie z ataków, tam najważniejsza jest ta chwilowa niewrażliwość.

Kontr jest cała masa, np. Ludzie myślą że Leoryk jest kontrą bo ma procentówkę. Nie, Leoryk kontruje DW bo ma grobowiec i procentówkę. Do tego Leoryka dobieramy maga, np Li ming i to wystarcza żeby DW był skontrowany.