Jak wiadomo wyższa ranga to coraz mniej ciekawa gra dla sololejnerów, każdy zaczyna wiedzieć na ile może sobie pozwolić a na ile nie, na jaką postać wygra na którą nie(jak ktoś stoi na solo linii na kogoś na kogo wie że nie wygra to po prostu będzie bezpiecznie zbierać expa pod bramą) często nawet się zdarza że się z wrogiem omijami tymi melasami sololejnerami i bijemy nawzajem swoje miniony bo wiemy że walka między nami skończy się takim trochę impasem że na się oboje nie zabijemy a tylko zmarnujemy czas, zasoby i cd na studnie.
To wszystko nie tyczy się tylko Braxis i Smoczych Kapliczek bo tam jesteśmy zmuszeni do walk co jakiś czas albo niebezpiecznego wysunięcia.
Teraz mam pytanie do was czy ktoś zna sposób na zrobienie tej solo linii ciekawszych, trzeba zmienić postacie czy coś na mapie czy stronników czy budowle.
Ja osobiście zastanawiam się nad stronnikami, może jakiegoś mikro dowodzenia nimi, to tylko takie marzenia ale by tak dać możliwości by rozkazać łucznikom z focusować wrogiego bohatera bądź konkretny cel(jak każdy z nich bije 40dmg i jest ich 3 to daje na chwile dodatkowo 120dps) albo żeby stronnik mag spowolnił wrogiego bohatera na moment lub stronnik tank dał nam na pare sekund 5 pancerza.
Możliwości jest wiele a urozmaiciło by to solo linie i udziwniło pewnie, to tylko takie moje dziwne pomysły które by nagradzały solo lejnerów nie tylko za granie dobrze swoją postacią ale też dobrą grą właśnie na takiej solo linii.
1 polubienie
Jedyne co mi przychodzi do głowy to nerfienie waveclearu sololanerów. Wtedy nie byłoby takich sytuacji, że jeden mija się z drugim tylko po to aby wyczyścić linię. Jeżeli postać czyści linię w 1-2 sekundy i sobie odchodzi to nawet nie ma sensu się trade’ować - większość i tak sama wyleczy drobne obrażenia. Tylko czy tacy sololanerzy bez waveclearu dalej by byli sololanerami? Tutaj chyba wszystko zależy od mety, bo jest meta na podwójny-potrójny front, a ciężko upakować tylu melasów na 4-lane’ie. Dlatego zazwyczaj na solo idzie jakiś melas z dużym sustainem.
Można by było np. dawać minionom buff do pancerza jeżeli w bardzo bliskim otoczeniu stoi sojuszniczy bohater. Wtedy czyszczenie linii nie byłoby takie proste, a sololanerzy musieliby próbować się trade’ować.
1 polubienie
Tylko że ten buff do pancerza by musiał być całkiem duży żeby to tradeowanie się miało sens.
Ale racja problemem jest może ten waveclear bo nawet jak zmusisz wrogiego solo lanera do odpushowania pod bramą to on to odpushuje pod tą bramą w parę sekund przez co fakt że stronnicy doszli do wrogich struktur nic nie da bo nic z nimi prawie nie spuszujesz. Tylko że zabieranie tego wavecleara jak mówiłeś by mijało się z celem robienia z tych postaci solo.
Myślę że to kwestia postaci. Od kilku miesięcy niektórzy bruiserzy są za sini dla tego wygląda to tak a nie inaczej. Ogólnie chciałbym aby blizzard zaczął lekko wzmacniać zabójców walczących w zwarciu, np. Alarak, Ragnaros
Co do Alaraka to po co? Alarak jest mocny, mocno bije, ma dobrą przeżywalność sustain i CC. Jakby go wzmocnić to byłby OP.
Co do Ragnarosa to jakiś żart że tak papierowa postać ma być bruiserem, jakby chociaż anulowali to że oślepienie całkowicie marnuje ‘q’ które wzmacnia jego aa, przez to bardzo dużo traci na swoim sustainie, ogólnie jeśli on ma być bruiserem to musi być bardzo wzmocniony. Jak dla mnie aktualnie nawet na solo się nie nadaje, jak tylko widzę że wrogi team go pickuje to się śmieje że mam easy solo linie bo nigdy mi się nie zdarzyło przegrywać na niego.
Ogólnie jeśli chcą dać Thralla, Maltaela i Ragnarosa to muszą odrobine wzmocnić pierwszą dwójkę(maltaelowi by się jakiś cc wtedy przydał) a Ragnarosa to muszą poważnie wzmocnić.
Cecha - nie wolno Ci zginąć. Śmierć zbyt mocno go osłabia, trzeba to jakoś zmienić.
1 polubienie
Jakie osłabia wciąż cecha sama w sobie daje 100% dodatkowe dmg w bohaterów, okej jak zginiesz masz smuta bo straciłeś dużo obrażeń, ale wciąż mocno bijesz i wyciszasz i posuwasz wrogów gdzie chcesz.
Jak Cię tak boli tracenie postępów po śmierci w nieskończonych stackach to weź sobie build po ‘e’ na Alaraku bo na nim nie tracisz nic po śmierci…