Widze, ze nie bylo nowego tematu od zdaje sie dawna wiec napisze kolejny, podobny.
Liga stala sie coraz to bardziej fatalna. W tym roku z gold 3 spadlem do brazu (cos jest grubo nie tak!) i nie jestem sie w stanie od jakiegos czasu wygrzebac oscylujac pomiedzy braz 1, a silver 5. To jest jakis dramat, bo dobierani gracze nie robia kompletnie nic i czuje sie czesto jak bym gral 1 vs 9. Najczesciej wszystko zaczyna sie od doboru postaci, a o samej grze szkoda gadac…
Czy jest ktos z wyzsza ranga, kto chcialby pograc wspolnie i pomoc wygrzebac sie z tego niekonczacego sie kanalu ?
Pozdrawiam Was
Mam ten sam problem. Grajac Aram lub Quick Matche jest wszystko ok. Najpierw przy kwalifykacji wrzucilo mnie w Złoto 2. Potem zaczely sie jajca. A, bo to zlego herosa draftuje, a bo on nie jest meta itd…A Podczas samej rozgrywki widze jak ludzie po prostu nie robia tego co powinni robic jako swoje role. Np wymagaja kiedy gram Mephistem abym robil campy…Leoryki oczywiscie przygrywajac na Topie z murkiem zaczynaja sie wyzalac na chacie…Ludzie nie wiedza jak robic rotacje…a co juz wkurza najbardziej to, kiedy moja druzyna lekko ma w plecy nagle Jeden z moich text “GG next, let them win” i od razu wszystko szlag trafia.
w Rankingu chyba trzeba tylko grac z ludzmi z friendlisty bo innaczej sie nie da.