Balans gry taki świetny

Wraz z moją trójką znajomych graliśmy dzisiaj sobie w overwatch, i postanowiliśmy zagrać mecz rankingowy ponieważ nasz kolega dostał się na poziom 25. Rozpoczęliśmy wyszukiwanie meczu, prawie od razu dołączyło nas do potyczki, w której czekaliśmy prawie 5 minut na mecz, co jak dla mnie jest zbyt długim czasem, ale może to być też wina pory dnia. W każdym razie kiedy doczekaliśmy się meczu, pierwsze co zobaczyliśmy to co? Okropnie nie zbalansowana gra. Nasza drużyna (czterech z nas, pozostała dwójka nie przekraczała 100 poziomu) mieliśmy poziomy: 274,84,26 oraz ja, z poziomem 32. Natomiast w drużynie przeciwnej: Gracz ze srebrnym portretem, gracz z pięcioma gwiazdkami, gracz z trzema gwiazdkami, dwóch graczy po dwie gwiazdki, oraz jeden gracz z jedną gwiazdką. I ja się teraz pytam, jak my, czyli w większości poziomy nie przekraczające 100 mamy wygrać z taką drużyną? Dodam też, że były to mecze kwalifikacyjne. I nie jest to wina naszego kolegi z 275 poziomem, bo kiedy grałem sam były podobne sytuacje. Wydaje mi się że nie tylko my mamy problem ze złym dobieraniem graczy, co jest bardzo uciążliwe gdyż kończy się po prostu szybkim spadkiem rangi. W imieniu naszej czwórki (oraz pewnie wielu innych graczy) prosił bym o naprawienie tego, gdyż na razie granie meczy rankingowych nie ma żadnego sensu. Pozdrawiam.

1 polubienie

poziom nie jest brany pod uwagę w grach rankingowych. Liczy się ranga.

Polubienia: 6

Liczy się ranga, nie poziom.

2 polubienia

Nie wazne, ze masz 10h w grze i trafiasz na ludzi, którzy mają przegrane 1000h… Najbardziej spierdzielony matchmaking w historii gier pvp.
Liczba ludzi grajacych w to cos jest juz tak mala, ze inaczej nie zagralbys zadnego meczu. :wink:

2 polubienia

Oczywiście teorie spiskowe jak najbardzie. Ludzie nie lubią OW to pisza że mało kto w to gra.

A co może gra na to że ktoś ma 1000 poziom i nadal siedzi w brązie/srebrze/złocie czy innym rankingu? Prawdopodobnie gracie na zbyt wysokim dla siebie poziomie i tyle

1 polubienie

Nie graj rankedów na takim poziomie, bo prawdopodobnie twoja znajomość gry jeszcze nie jest wystarczająca. Mówię z doświadczenia. Też zaczynałem grać na 25 lvl i po placementach dostałem 1700. Teraz, mimo że (wg. mnie) mój skill się zbytnio nie poprawił, mam 2500. Wszystko to jest kwestią wprawy, której na 25 lvl zwyczajnie twój kolega nie ma.

1 polubienie

z drugiej strony poza mechaniką postaci na QP się wiele nie nauczy. Na pewno nie jak układać dobrą kompozycję ;p

1 polubienie

Na rankedach i tak zwykle nie ma lepszej chociaż koniec sezonu moge uznać za pozytywny.

Chodzi o to że na Quick Play bardzo często spotykasz osoby które chcą wypróbować coś innego niż to czym zwykle grają a co za tym idzie najczęściej się szybko taki mecz kończy.

Rzadko kiedy gram QP ale jak już zagram to toxiców tam więcej niż na rankedach. Lecą same “gg easy” “noob team” i kłótnie

1 polubienie

Moim skromnym zdaniem na naukę postaci najlepszy jest tryb “tajemniczy bohaterowie”. Wkurza co prawda niemiłosiernie gdy przeciwnik trafi na maina i się trzeba namęczyć by go ubić, ale zmusza do gry postaciami których normalnie nigdy byś nie wybrał przeciw wszystkim innym postaciom, na których przeciwnicy też zazwyczaj nie są najlepiej obcykani. I nie ma toksyczności tyle bo zawsze można zwalić na brak szczęścia :slight_smile:

4 polubienia

Ja przez granie na QP i reakcje na teksty “its only qp dude” non stop dostaje ostrzeżenia, że zachowuje się na czacie inaczej niż większość społeczności. Sprowadza się to do tego, że za próby wyprostowania nieogarów, mogę dostać bana, kiedy oni sobie w nieskończoność będą traktować QP jak śmietnik.

2 polubienia

Bo blizzard sam nie wie co chce od Quick Play’ów. Z jednej strony ma to być luzniejsze granie a z drugiej dostaje się ostrzeżenia za sabotowanie gry jeśli grasz nowymi bohaterami i “psuje rozgrywke innym”

Poziom :clap: nie :clap: jest :clap: wyznacznikiem :clap: umiejętności

4 polubienia

Ale jest wyznacznikiem wiedzy bądź obycia z gra nie umiejętnościami wygrasz a w dużej mierze poprawnym teamplayem.

Blizzard doskonale wie co chciał zrobić z QP i dokładniej to zrobili w ostatniej aktualizacja niemal usunęli ten tryb i bardzo dobrze.

2 polubienia

Do diabła przestańcie z tymi farmazonami. LVL jest wyznacznikiem znajomości mechaniki gry. Człowiek z 50 lvl mógł nawet nie zagrać do porządku meczu na każdej mapie. Jeśli ja będę wiedział, że tam jest apteczka a noobie nie, to ja przeżyje.

Umiejętności, wiedza o grze i teampley to 3 komponenty z których składa się ranga. Zapewniam cię, że pros z CSa na 10 levelu rojechałby dowolnego brąza-golda jak robaka bez względu na to, czy ten brąz miał by 30 level czy 3000 - właśnie dlatego, że brak wiedzy o grze nadrabia umiejętnościami i komunikacją.

Poza tym jaka pewnosc ze gosc z 25 lvl na rankedzie to jego pierwsze a nie kolejne konto?

1 polubienie

Zaczyna się już wymyślenie że poziom ma znaczenie a wiesz co to jest MMR? Takie coś jak w lolu tylko to się nazyw “ELO” i tak wiem że lol i ov to inne gry ale na takiej samej zasadzie jest

Mniej więcej takie samo jak to, że 500+ idzie na wódkę i papierosy. Ta populistyczna patologia (pisze o OW) stanowi jakiś 1 promil, ale niezwykle łatwo to sobie podłapać jako argument do swojej bzdurnej tezy bo przecież w grze nie biega nikt inny tylko smerfy. Jak już te smerfy wyboostują swoje konta to kupują kolejną kopie OW i są uber smerfami. Ok macie do tego prawo, “kupuje to”.

Dzięki @Frekton za wyjaśnienie i przekazanie mi tej tajemnej wiedzy. Jak żyje nie słyszałem o MMR/elo. #sarkazm tak na wszelki wypadek, bo znając życie uznacie to za prawdę. Oczywiście, że skill to skill, nic tego nie zastąpi, ale tylko totalny ignorant postawi snak równości pomiędzy graczem z 1 lvl a 1800 lvl. Tak wiem, mógł wyfarmić sobie ten 1800 lvl tak samo jak gracz z mmr 4000 mógł dać 5 dyszek chrześniakowi, żeby wbił mastera. Ta sama żelazna logika.

2 polubienia

dalej nie czaisz, gość z 25 lvlem może być smerfem z 4300 i sobie łatwo poradzi

A może nie być smerfem, tylko po prostu dobrym graczem, któremu jeden mecz każdą postacią wystarczył by w miarę ogarnąć.
Do czego właściwie zmierzamy? Jakiś consensus?

1 polubienie