Jak wy sobie radzicie z tym cyrkiem w brązie?

Gdzie tanki łażą po mapie próbując flankować i zbierać zabójstwa a healerzy jedynie dpsują tą Moirą i Brigittą? Jest też masa smurfów gdzie ciężko jest się przebić dpsem bo jeden drugiego kryje. W ostatniej grze normalnie szczęściem udało mi się wygrać bo w ostatniej chwili zabiłem headshotem tego polującego na mnie Genjiego jako Hanzo u puściłem ulta w ładunek, a po tym co wyczyniał ten Genji stwierdzam, że pewnie smurfował, bo bezbłędnie kosił wszystkich ultem.

Czy ta gra umiera? Bo ja co drugą grę widzę jak jakiś gość solo wybija 4-5 z mojej drużyny zanim uda się go zabić. Jest za dużo smurfów.

Odpowiedź jest prosta. Nie gramy w brązie

2 polubienia

Nie gram w brązie, zazwyczaj zatrzymywałam się w złocie, jednak moja znajoma jest w brązie no i widzę jak ona gra.

Błędem przynajmniej dla mnie jest to, że większość osób zaczyna grać w rankedy z niskim levelem. Zazwyczaj, gdy ma się niski level to nie zna się jeszcze za dobrze gry i postaci. Najlepiej jest zacząć grać w rankedy tak po setnym levelu, bo wtedy już ogarniasz grę (a przynajmniej tak myślę).

Problemu trzeba szukać też w sobie. Jeżeli uprzesz się, że będziesz grał tylko i wyłącznie jedną postacią to zwyczajnie nie dasz rady. Chyba że jesteś jakiś super dobry tą postacią. Ważne jest to, żeby gdy gra się rankedy umieć grać chociaż jedną postacią z każdej kategorii. Czyli healer, natarcie i tank. Wtedy, gdy będzie potrzebny np. healer będziesz ogarniał np. Anę to ją weźmiesz, bo umiesz nią w miarę grać.

To, że są smurfy nie jest wytłumaczeniem. W każdej grze są i będą.

4 polubienia

Hmm gra umiera bo w najniższej randze ludzie nie potrafią grać poprawnie bohaterami? No cóż, w tej randze jest największe zgrupowanie osób z bardzo słabymi komputerami lub bardzo młodymi graczami którzy dopiero rozpoczynają przygode z FPSami.

Overwatch ma nadal jako tako cukierkową grafikę i przetlumaczone że przyciąga i młodszych graczy.

Czego się spodziewać po takich osobach?:slight_smile:

Druga sprawa to dużo pseudo “sztrimerów” czy “ytuberów” którzy siedzą na lajwach z gdzie jest 100+ osob i “prosze dajcie mi sóba plxxxx” , maja golda, platyne itp i nagrywają filmiki z niższych rang i się jarają że “som najlepzi”

Nie pozostaje Ci nic innego jak poprostu przewyższyć ich umiejętnościami (chociaż jak trafi ci się 5 amatorów to będzie to iście ciężkie :D) , co innego Ci pozostaje :stuck_out_tongue:

Powodzenia!

1 polubienie

Każda ranga ma swoje prawa. Akurat smurfow jest do diamentu podobny poziom, tyle że smurfy w brązie to często platyniarze budujący swoje ego.
Tak naprawde każda ranga jest śmiechu warta z perspektywy kogoś z wyższej. Nawet gmy są śmieszni dla topki lub prosów(tak powstało prześmiewcze rank mentality)
Należy zostawić każdą rangę samej sobie. Jak ktos zasluguje to bedzie się wspinał zwłaszcza jak nie będzie czytał tego forum i narzekań na nim.

2 polubienia

Niby gadka, ze ranga nic nie znaczy bla, bla, bla…ale gdy pewnego razu bylem u znajomka ktory siedzi w bronzie (ja wiecznie okupuje gold/plat) i przysiadlem do kompa to czulem sie jak wirtualny bog xD Np solo swiniakiem potrafilem utrzymac caly przeciwny team na respie ^^ Do tamtego momentu bylem przekonany, ze to tylko takie mity o graniu w bronzie…ale teraz juz przestalem narzekac na range :stuck_out_tongue:

No różnica jest zdecydowanie jeśli chodzi o rangi. Im wyzej tym mniej rage quiterów (platyna i diament chyba ma najwięcej takich z racji tego że ludzie z platyny chca jak najszybciej diament, a w diamencie najcześciej są ci co spadli z mastera :D).

Przepraszam bardzo, chociaż mam prawie dwusetny level cały czas na rankedach stoję w bronzie. Jak myślisz, dlaczego? Jestem ciekaw twojej odpowiedzi

Można mieć nawet cztery razy większy poziom i nadal grać jak osoba, która dopiero zaczyna więc to który masz level nic nie znaczy.

Ludzie weźcie się w garść, a nie przeżywacie, że są smurfy. Smurfy były i będą zawsze w każdej grze typu Overwatch. Coś musiało sprawić, że macie taką rangę, a nie inną i nie mówicie mi, że to przez smurfy, bo jestem pewna, że to nie może być tylko przez to. Zacznijcie szukać problemu też w sobie, bo na pewno jakiś problem tam też jest.

No i mówię od razu… To nie tak, że uważam, że smurfy nie są problemem i jest ich trochę, ale ludzie… To, że są to nie jest wytłumaczenie! Nie wierzę w to, że trafiacie w każdym meczu na smurfy, bo to jest nierealne.

Więc KasGames odpowiedz sobie sam na pytanie, dlaczego jesteś w brązie, bo może jak dłużej nad tym pomyślisz to znajdziesz rzecz (oprócz smurfów), która sprawia, że masz rangę taką, jaką masz. No i w sumie polecam też nagrywać swoje mecze i je oglądać. Czasem myślimy, że gramy dobrze, ale gdy obejrzymy takie nagranie ze swojej gry to możemy zauważyć wiele banalnych błędów jakie popełniamy. Mnie osobiście to pomogło w wyjściu ze srebra.

1 polubienie

Plus za wypowiedz wyzej.

Nie rozumiem dlaczego ktos w ogole zwraca uwage na poziom konta. To bezsensowne. Bo to tylko obrazuje ile czasu na danym koncie spedzil gracz.

A skil to inna sprawa i nie jest ona liniowa. Nawet spedzajac duzo czasu nie gwarantuje najwyzszej rangi

1 polubienie

No, przynajmniej ty nie spotykasz leaverów w twojej drużynie co drugi mecz.

dobra nie chciałem tego pisać ale jednak napisze, liverzy to nie problem, jeśli grac się nie potrafi to nawet jak wyjdzie ten jeden lub dwóch to i tak się przegra, nie raz nie dwa miałem sytuacje gdzie ludzie odchodzili z meczu i jakos się dawało ugrać, wystarczy poswiecic może jednak te 15-20 min na rozgrzewke przed rankedem czyli QP ewentualnie cwiczenie aima na botach w costumach, można wyjść z brazu tylko czeba chcieć, sam nie jestem jakiś wybitny ale jednak cos tam od czasu do czasu uda mi się ugrac i nie narzekam ze team był do dupy czy cos podobnego tylko staram się coraz lepiej grac, tylko czasami tak mam, jak każdy.

1 polubienie

Co drugi mecz to ja może nie spotykam, ale co jakiś czas są. Jednak jeżeli drużyna po tym, jak jedna osoba wyjdzie weźmie się w garść i nie podda się to jest szansa, że jeszcze się ugra ten mecz, a poza tym, jak ci przeszkadzają takie osoby to czemu nie będziesz grał ze swoją ekipą?

Co do leaverów to niestety często się to zdarza. I niestety jest to praktycznie przegrana na mapach typu KOTH czy przejmowaniu punktów (chyba że drużyna przeciwna jest naprawde mizerna) ale czasami udaje się ugrać przy ruszaniu z ładunkiem.

Ja osobiście zawsze wychodze po 2minutach bo po prostu wszyscy wybierają od razu troll picki i też czekaja 2 minuty żeby szukać kolejnego meczu :wink:

Aktualnie spadłem na głównym kącie do 3200 i zauważyłem że już tam sporo osób sobie wychodzi bo “nie ma sensu”. A często ostatni push łamie obronę wroga. Na randze master najczęsciej wszyscy próbują do końca i dopiero potem wyzywaja :laughing:

Gra schodzi na psy, na 10 meczy w aktualnym sezonie, w ośmiu miałem graczy którzy najpierw dostawali po dupie a później jak gdyby nigdy nic wychodzą SB z gry. Jeśli pod tym względem nic się nie zmieni, to ja dziękuję za taką grę…

Jeśli możesz to pisz zgodnie z prawdą. To gracze schodzą na psy i niszczą tą grę, nie sama gra.

Zastanów się następnym razem co piszesz.

Ja, a również kilkunastu znajomych na discordzie, uwielbiamy Overwatcha ale to właśnie gracze psują “doświadczenie” z tą grą.

JAk nie potrafisz odróżnić zepsutej mechaniki gry (która de facto w Overwatch nie jest taka zła, nie występują bohaterowie OP) od toskycznej społeczności (leaver, troll, hater) to chyba lepiej jak znajdziesz sobie inny tytuł… najlepiej single player

4 polubienia

znaczy JEDYNY moim zdaniem problem tej gry, to fakt, iż jest mocno powtarzalna, sezony niczym sie nie różnią a do eventów rzadko kiedy jest dodawane coś nowego poza skinami.

Gdzieś kiedyś czytałam, ze to własnie z nudów ludzie trolują, wychodzą z meczy, i ogólnie sa toxic.

w sumie zgadzam sie z tym twierdzeniem, bo jakoś na początku ov, przez pierwszy rok, kiedy był hype, jakos sobie nie przypominam żeby takie problemy występowały, a jeżeli nawet, to były to incydenty :slight_smile:

2 polubienia

Dokładnie do tego chciał bym dodać tylko że co nie którzy drą japę “Jakim prawem mam dostosowywać się do drużyny, ja kupiłem tą grę i będę grał jak mi się podoba”. A potem jest zadyma bo się okazuje że taki frajer jeden z drugim leci płakać po forach i znajomych jaka ta gra zepsuta.

1 polubienie

To niestety jest prawda.

Sam gdy kupiłem Overwatch dokładnie rok temu miałem duży hype na rozgrywkę, gdzie byłem wstanie wbić 4- 5 leveli dziennie (dzisiaj jak wbiję 1, 2 maksymalnie 3 to jest dobrze)

Otwarcie każdej kolejnej skrzynki z łupami dawała radość. (po 300, 400 lvl wypadają już praktycznie same duplikaty)

Jeśli chodzi o eventy, to pierwszy w jaki grałem była Zimowa Kraina Czarów 2017, wówczas robiło to na mnie wrażenie.
Następnym był Księżycowy Nowy Rok, gdzie również dobrze się bawiłem.
Kolejny to Archiwa Overwatch, który uważam za najlepszy event w całym Overwatch, Insurekcja oraz Odwet to najlepsze tryby w grze i dawały największą frajdę.
No i niestety później kolejno Rocznica, Summer Games, Zemsta dr. Junkersteina (najłatwiejszy tryb ever), gdzie było już tak sobie po prostu by być (w tych eventach nie działo się nic poza nowymi Achivmentami, oraz przedmiotami kosmetycznymi)

Tak naprawdę poza eventami oraz takimi wydarzeniami jak Pink Mercy oraz Nano D.Va, nie działo się nic ciekawego.

Po roku grania w Overwatch, gra staję się nie tylko nudna lecz również męcząca i powtarzająca się taka sama scena każdego dnia.

Nieważne czy pójdziesz zagrać Qucik Play, Rywalizację czy Salon Gier, wszędzie tam spotkasz taką samą monotonię rozgrywki, toksycznych ludzi, smurfów, throwersów, leaverów a niekiedy nawet cheaterów.
Czasami się zdarzy, że nawet Trening z SI jest ciekawszy niż powyższe tryby.

Niestety Blizzard powtarzając dokładnie te same eventy, dodawanie nowych bohaterów oraz przedmioty kosmetyczne, zainteresuje tylko małe grono nowych graczu na może 1-2 miesiące i hype spadnie z powrotem w dół.

Oczywiście są wieści, że Blizzard pracuje nad “Tajnymi rzeczami, o których nie mogą mówię” lecz ze względu na tragiczną już sytuację finansową Blizzarda nie oczekuję nie wiadomo czego, pozostaje tylko czekać i zobaczyć co przyniesie rok 2019.

Hej hej hej, co to ma znaczyc ze nie ma op postaci, mam napisac jak długo Bagieta była OP zanim nie dostała nerfa na DMG z Shield Basha, za chwile pewnie pojawi się kolejna OP postac bo albo dostanie Buffa albo w danej kompozycji będzie do znerfienia, ale zawsze tak będzie, ale powoli się zastanawiam nad tym czy w Blizzardzie nie pracują ludzie od Hi rezu bo oni tez balansować to nie potrafią, a co do Leaverów to wina tylko i wyłącznie graczy nie samej gry, kazda gra nastawiona na multi miała i mieć będzie toksyczna społeszcznosc mniej lub bardziej ( ale i tak uważam ze OV ma chyba najbardziej przyjazną społeczność spośród wszystkich gier mmo jakich ograłem, nie licząc francuzów ich nienawidze najbardziej) tak wiec tyle odemnie pozdro.