Zróbcie coś z boostingiem i smerfami !

Nie zgodzę się. To jest dokładnie ten sam problem co w kazdej innej grze. OW nie jest ani trochę specjalne w tej kategorii(ani żadnej innej). Smerf z definicji jest po to by grać na niższej randze. Siłą rzeczy musi strollować tyle gierek ile wygra by się w niej utrzymać. Nieważne czy boostuje czy gra solo.

W chinach mieli inny problem mianowicie nieskończoną ilość kont w kafejkach internetowych(to nie była korea btw?). Tam poprostu każdy mógł stworzyć konto bez płacenia ani grosza, zresztą tam chodziło o cheating nie o smerfing. Z tego samego powodu też była fala na US i EU choć w tych regionach musisz kupić egzemplarz więc nie było to na tak wielką skalę.

[quote=“ForeverGold-2832, post:15, topic:3273”] Działania są wręcz przeciwnie, ktoś wypomni enemy, że gra na smerfie i zbierze za to reporty, to jeszcze dostaniesz Ty za to zawieszenie (sprawdzone na sobie).
[/quote]

“Wypomni”, za wypomnienie pewnie nikt nie raportuje, za to za bycie toksycznym na czacie na pewno. Blizzard powinien z defaultu załączać stenogramy z czatu ludzi co twierdzą, że są niewłaściwie zbanowani bo za dużo jest osób, które banowano za nic.

Co masz na myśli? Ile to jest pełno? 50%? I jaki to ma wpływ na twoją rangę? Bo statystycznie nie powinno mieć wcale. Każdy team ma statystycznie tyle samo smerfów/throwerów/trolli/boostowanych. A raczej inaczej: przeciwny team 6, twój team 5. Jesteś jedynym stałym elementem swoich gier. Albo będziesz lepszy niż przeciętna albo gorszy. I będziesz wspinał się lub spadał. Smerfy i trolle mogą popsuć ci pojedyncze gierki, ale rangii już nie.
Chyba, że twierdzisz, że blizzard do twojego teamu przydziela same trolle, a do przeciwnego same smerfy. Wtedy musisz poprosić game support by ci tę flagę na koncie wyłączyli byś mógł grać normalnie.

Aa to sory, trochę jestem przewrażliwiony.
Może to dlatego, że mam komputer z kartongipsu, który mam od 10 lat i nie stać mnie na kupno nowego, a zamiast tego go ulepszam nie wiem po co.
Gdy uruchamiam Overwatcha, to komputer chodzi mi jak odrzutowiec, nawet przy nałożonych słuchawkach wszystkie te dźwięki słychać, mimo iż mam grafikę ustawioną na najniższą. ;p

No coz ja sobie ogarnalem tak peceta ze mi sie odpala najpozniej w 35 sekund, wrocilem do win7 bo ta 10 to dziadostwo. Tylko karta grafiki do zmiany bo stara 780gtx

Wczesniej mialem przez 8lat i5 pierwszej generacji :slight_smile: max 55 fps w ow

No przepraszam że ciebie to obraziło i zdenerwowało, jak u 10 latka i już nie musisz się przyznawać bo już to zrobiłeś :slight_smile:

W chinach mieli inny problem mianowicie nieskończoną ilość kont w kafejkach internetowych(to nie była korea btw?). Tam poprostu każdy mógł stworzyć konto bez płacenia ani grosza, zresztą tam chodziło o cheating nie o smerfing. Z tego samego powodu też była fala na US i EU choć w tych regionach musisz kupić egzemplarz więc nie było to na tak wielką skalę.

Nie wnikam w powody. Tylko sam fakt, że walka z boostingiem i smurfami w regionie Azjatyckim jest znacznie większa niż w innych regionach.

“Wypomni”, za wypomnienie pewnie nikt nie raportuje, za to za bycie toksycznym na czacie na pewno. Blizzard powinien z defaultu załączać stenogramy z czatu ludzi co twierdzą, że są niewłaściwie zbanowani bo za dużo jest osób, które banowano za nic .

Nie będę klaskał smurfowi jaki mi rozpieprzył mecz swoim “trollowaniem” na niższych rangach. Szczerze, mam w dupie te działania antytoksyczne Blizzarda, ich system działa jak działa i wyręczają ich boty od weryfikowania zgłoszeń. Jak odpowiednio się zirytuje to powiem co myślę na temat działań w grze takiego gnoja i zostawiam to do interpretacji Blizzarda kto bardziej tu zasługuje na karę, ten kto rozwala rozgrywkę czy ten który zirytowany takim stanem rzeczy powie co myśli o takiej osobie. Akurat tutaj Blizzarda mogę uprzedzić, bo pewnie akurat osoba jaka by krytykowała tą osobę by dostała zawieszenie, bo Blizzard ślini się na widok hajsów tych ludzi jacy płacą za multikonta. Się nie zdziwię jak szefuncio im w firmie w śliczniaczki zainwestował.

Co masz na myśli? Ile to jest pełno? 50%? I jaki to ma wpływ na twoją rangę? Bo statystycznie nie powinno mieć wcale. Każdy team ma statystycznie tyle samo smerfów/throwerów/trolli/boostowanych. A raczej inaczej: przeciwny team 6, twój team 5. Jesteś jedynym stałym elementem swoich gier. Albo będziesz lepszy niż przeciętna albo gorszy. I będziesz wspinał się lub spadał. Smerfy i trolle mogą popsuć ci pojedyncze gierki, ale rangii już nie.
Chyba, że twierdzisz, że blizzard do twojego teamu przydziela same trolle, a do przeciwnego same smerfy. Wtedy musisz poprosić game support by ci tę flagę na koncie wyłączyli byś mógł grać normalnie.

Zapraszam wobec tego na gównianą rangę golda/platyny, gdzie w 80% znajdują się nowe konta po placementach. Powiem Ci tak, za każdym razem jak trafiałem mecz z 3-5 osobowym teammatem, to musiały być smerfy czy to w jednej czy w drugiej drużynie. Granie w dużych teamach to niemal gwarancja, że trafisz na kolesi na smurfach jacy grają ze znajomymi i ich boostują czy to jest zamierzone czy też nie, bo może być tak, że po prostu ma tego smerfa by z tymi znajomymi grać a że są 1000-2000 ptk w randze niżej niż on na mainie? nie jego wina przecież tak a on chce grać rankedy ze znajomymi i przychodzi mu grać z biednymi goldami - Cokolwiek, obojętnie jakie są intencje, to takie działania według tego co sygnalizował Blizzard są “karane” - dam w cudzysłów, bo te karane to tylko słowo w przypadku Blizzarda, bo tak naprawdę oni mają to głęboko w rzyci.
Jak bym miał na 10 gier mówić średnio w ilu spotkam smerfy, to powiedział bym, że gdzieś 7-8 meczy na 10 jestem zmuszony grać ze smerfami, obojętnie czy w enemy czy w moim teamie, to akurat znaczenia większego nie ma, chodzi o sam fakt częstotliwości takich sytuacji. Irytacja, zniechęcenie, brak chęci dalszego prowadzenia rozgrywki. Ile razy już gdy spotykałem takie sytuacje wyłączałem grę i nie chciałem do niej wracać przez całą resztę dnia.

Ja jak wspomniałem, rozumiem graczy jacy mają smerfy ale nie niszczą tym rozgrywki innym graczom.

Blizzard nawet nie daje sygnału, ostrzeżeń banując lub zawieszając konta tym jacy najbardziej dobitnie działają na smerfach jeśli chodzi o boosting, zbijanie rangi itp. To nie jest trudne do wyśledzenia, akurat na pewno Blizzard ma narzędzia by wyśledzić nietypowe działania na koncie. Jeszcze jak nie było możliwości ukrywania profili, dało się spokojnie zobaczyć kto boostuje czyjeś konto, wystarczyło sprawdzić karierę gdzie dana osoba dajmy mainuje Łaskę czy Lucio i w 5 ostatnich sezonach siedziała w brązie, by nagle koleś zaczął grać McCree i wbija diament - więc wniosek łatwo wysunąć. Blizzard teraz nawet zamknął tą możliwość sprawdzenia delikwenta tak jak by w ogóle chciał chronić tych ludzi przed ewentualnymi działaniami.

Jak jak wspomniałem, nie wierzę w naprawę sytuacji w Overwatch jeśli chodzi o boosting i smurfowanie, to już zaszło za daleko. Blizzard wcześniej powinien tu działać przede wszystkim zwiększając progi dostępu do rankedów, samo levelowanie nowych kont by część zniechęciła i był by to już jakiś krok do przodu, bo na pewno w jakimś stopniu mniejszym lub większym tych smerfów było by mniej. Monitoring podejrzanych działań na kontach które by śledziły nietypowe sytuacje i ewentualnie by były wyciągane konsekwencje jeśli podejrzenia okazały by się słuszne. Ale Blizzard nic kompletnie przez te 2 lata właściwie ze smerfami nie robił. Z resztą o czym ja mówię, Oni przecież wyciągnęli do graczy rękę aby sięgali po te multikonta, w grze zaledwie po 10h już możesz wbijać na rankedy, grę można kupić od 40-60 zł, zero działań dyscyplinarnych. Po prostu zabawa pełną gębą a Blizzardowi hajsy się zgadzają i o to chodzi, do tego sztucznie robią sobie statystyki by wydać roczny raport albo jubileuszowy gry który będzie im sygnalizował, że gra ma 40 mln kont z czego 30 to multikonta ale pies to lizał.

Blizzard w ostatnich latach schodzi na psy i widać to obecnie w każdej ich grze. Overwatch w tym momencie cierpli nie tylko ze względu na toksyczność, to akurat z czegoś się bierze i czy Oni sobie zadali pytanie chociaż z czego? prostych bohaterów gdzie Brigitte machając swoim korbaczem zagania przeciwników jak owieczki do zagrody a może Hanzo jaki ma o niebo większe możliwości zadawania krytycznych obrażeń niż Wdowa czy Moira? support jaki jest w stanie wygrać każdy pojedynek 1 vs 1 z postaciami mającymi 200 hp? prostota kreowanych bohaterów i ich efektywności zarazem z czegoś się bierze a konkretnie z tego, że Blizzard chce zachęcić casuali do grania w tą grę, nie umiesz strzelać, nie masz refleksu, nie umiesz myśleć - mamy dla Ciebie alternatywę. System reportowania gdzie support nie weryfikuje zgłoszeń tylko automat gdzie na 100 zgłoszeń niech będzie 90 z samej złośliwości, że grałeś takim bohaterem a nie innym, że team przegrał i obwinili Ciebie - te wszystkie reporty i tak są brane pod uwagę jako nagięcie regulaminu a support wystarczy, że znajdzie jeden z tych pozostałych 10 aby Ci powiedzieć, że dostałeś zawieszenie całkowicie zasłużenie.
System rankingowy jaki jest rozwalony przez smerfy i boosting o czym wspomniałem ale jest jeszcze jedna kwestia czyli każde nowe konto przez pewien czas dostaje więcej punktów sr, co pozwala graczom jacy prezentują niski poziom wbijać rangę na której być nie powinni i z czasem spadają owszem, ale wystarczy by przez ten czas utrudnić innym rozgrywkę - Blizzard ma to w dupie.

Ja z tą grą spędziłem czas od bety, widziałem wszystko co się dało i mimo, że ta gra już od startu była rakowa, to jednak Blizzard z początku coś przeciw temu działał chociaż by zmieniając, że nie może być dwóch takich samych postaci w teamie czy więcej. Ale co z tego, skoro między czasie doszło więcej rakowych postaci i właściwie czy to gra 6 torbjornów czy Brigitte, Moira, Hanzo, Pharah+mercy - jaka to różnica? Później były stany, że Blizzard przeczył sam sobie, jedno mówił a drugie wprowadzał, idiotyczne reworki i dążenie w casualowość, rozrzucenie czerwonego dywanu i zapraszanie smerfów do gry.

Ta gra czasami daje sporo satysfakcji z wybijania przeciwników czy tworzenia ciekawych zagrań, jest fajny feel z samej rozgrywki, strzelania, a napierdzielanie młotem Reinhardta w drużynę przeciwną nigdy mi się nie znudzi. Ale gdzieś te pozytywne aspekty coraz bardziej są przebijane przez te negatywne, gra coraz bardziej męczy, zniechęca, irytuje i szkoda, że tak się dzieje. Jeszcze większa szkoda, że Blizzard nic z tym nie robi tylko dalej idzie w tą stronę.

Off-topic: Gry blizzarda zawsze były targetowane w graczy casualowych. Możliwe, że nie jest to tak bardzo odczuwalne w innych grach blizza. Anyway, w Overwatchu to coś nie działa bo oni chcą mieć przy sobie casuali i core/hardcore graczy przez co z tej gry wychodzi bajzel i blizzard praktycznie boi się wprowadzać zmiany bo nie chce urazić casuali nerfami, ale nie chce żeby core/hardcore od tej gry odchodzili; jak coś jest do wszystkiego to jest do dupy. Dla mnie pierwszym i najważniejszym błędem tej gry było zachęcanie do niej casuali podczas gdy od początku chcieli wpieprzyć tę grę w esport; skutki tego głupiego posunięcia i decyzji odczuwamy do dziś.

Już tak całkiem serio: Prawdopodobieństwo, że blizzard coś zrobi ze smerfami jest nikłe, nie zabija się kury, która znosi złote jajka.
Jeśli coś ma iść do poprawy do najpierw system rankingowy (wstęp na rankedy, głupie 50/50 etc etc).
System rankinowy gdzie w bardzo niskim elo (silver/brąz) siedzi niewiele graczy a najbardziej oblegana ranga to gold/platyna jest co najmniej śmieszny. Znowu pokazuje się system w którym nie chce się urażać casuali, ale core/hardcore też mają czuć się sprawiedliwie. Bardziej porypany i casualowy system rankingowy jest chyba tylko w dbd i gwincie (Tu siedziałam zawsze na najwyższych rangach. I w sumie nic by w tym do oburzenia nie było, ale zdawałam sobie sprawę z tego, że w dokładnie tej samej randzie siedzą ludzie, którzy są jednymi z najlepszych graczy na świecie i rozwaliliby mnie w sekundę) i kiedyś taki był w overku. Całe szczęście blizz się zreflektował i minimalnie poprawił ten śmieszy systemik rankingowy. Chociaż wydaje mi się, że gdyby nastawić system rankingowy na całkiem hardkorowych graczy to % ludzi na danej randze byłby podobny jak w lolu.

Juz ci kiedys pisalem ale widze ze jestes toporny w nauce.

Jak to mowia: odporny na wiedze, trudny do zaj****ania.

Chcesz aimowa gre masz duzo alternatyw. Overwatch z zalozenia byl mieszanina bohaterow wymagajacych aima lub jego brak. Sa tarcze, apteczki, tanki i inne. Zamiast znowu robic ogromny placz naucz sie ku**a w koncu grac.

Nie idzie cie sluchac.

eee co? mam wrażenie, że wpadłeś do tematu aby coś napisać ale ignorując co już było napisane. Bo kompletnie nie rozumiem kontekstu twojej wypowiedzi. Tak jak bym zamiast o smurfach, boostingu, uproszczonych do granic możliwości postaciach i podkręceniu ich efektywności do max pisał, że Overwatch powinien być platformówką z elementami skradanki a nie hero shoterem… wtf

o_0

Nie rozumiesz? Jestes tu od początku, nawaliłeś 5k postów na poprzednim koncie a dalej próbujesz walczyć z systemem którego nie zmienisz. Po co w ogole się meczysz grając w tą gre i non stop narzekając?

Podejrzewam że cokolwiek Zamieć by zrobiła to byś i tak narzekał

1 polubienie

Pytanie czemu wchodzisz na mnie osobiście zamiast skupić się na wątku, chyba, że nie masz nic do powiedzenia, to nie musisz tu zaglądać.

Czepiasz się mnie, że mam 5k postów? z tego większość nabita na forach Diablo3 i Hearthstone a nie Overwatch. Tak bo możesz nie wiedzieć, posty pisane na forach Blizzarda są zliczane - uświadamiam, nie wiem jak to jest na forach HOTS czy WoW bo nie gram w te gry ale nie wykluczone, że z tych for też są zliczane posty. (przykładowo konta na różnych regionach mają swoje unikalne liczniki postów, więc ich nie zlicza z różnych regionów).

Kolejna sprawa, jak by każdy miał takie podejście jak Ty, że w grze coś nie funkcjonuje najlepiej, że masz do tego uwagi, to olewamy temat. Gdyby tak było, to dziś byli byśmy w jeszcze większej czarnej dupie niż teraz. Te fora m.in po to są aby rozmawiać o pewnych aspektach gry, wymieniać uwagi i obojętnie czy Blizzard coś z tym zrobi czy nie, ale niech chociaż widzą stosunek graczy do pewnych rzeczy działających w grze czy samych działań ludzi od Overwatch.

Tego typu wątki przewalają się na forach zagranicznych Blizzarda, reddit, na youtubach zobaczysz nagrywane materiały i co? pójdziesz do tych ludzi i powiesz, że walczą z wiatrakami i powiesz im, że tracą czas? że na nic nie wpłyną?

Jeśli chodzi o samo granie w Overwatch, to na szczęście robię to coraz rzadziej. Ta gra coraz mniej sprawia, że mam ochotę do niej wracać i może lepiej to na moje nerwy. Ale szkoda, tak samo gdy patrze na Diablo 3 i serce mi się kraje na to co z tą serią robi Blizzard. Tak patrząc na działania grupy od Overwatch, jakie postacie wprowadzają, jak wyglądają reworki bohaterów jak olewają smurf virus jaki zjada tą grę od środka, to odczucia są podobne.

Z resztą dlaczego na starym koncie nie mogłem tu pisać? bo właśnie zakładałem tematy jakie nawiązywały do balansu czy właśnie smerfów. Niech mnie zbanują jeszcze raz za to, mam to gdzieś. Ta firma i tak zamiata wszystko pod dywan, wszelką krytykę i na poprzednim koncie dostałem argument za perm bana “że wprowadzam złą atmosferę na forum” - brechtałem się z tego do bólu brzucha. Zbanowali mnie za to, że tworzyłem tego typu wątki a w nich dochodziło do dyskusji gdzie część osób merytorycznie odpowiadała w temacie pisząc swoje zdanie a część osób - tak jak Ty teraz, skupiała się na mojej osobie i wprowadzała offtop i dyskusje zupełnie nie związaną z tematem. No ale to ja wprowadzam złą atmosferę przecież, kuźwa czuje się jak zła wersja Sławomira Peszko.

To już kolejny raz jak męczysz temat smerfów. O ile z tym, że boosterów trzeba się pozbyć się zgadzam to o tyle ze smerfami nic nie zrobisz i musisz przełknąć tą gorycz, niestety. Smerfowanie nie jest zabronione w regulaminie i dopóki nie będzie to smerfy mogą sobie legalnie latać po rankedach. W każdej grze jest problem smerfów, ale w ow jest on o tyle odczuwalny, że właściwie bardzo często się na owych smerfów trafia, szczególnie po promocjach. Ale znowu, prawdopodobieństwo, że zabronią smerfowania jest nikłe i musisz się z tym pogodzić. I uwierz mi, że blizzard widzi problem ze smerfowaniem, ale raczej nie zmierza z tym nic zrobić. Z boostowaniem mogliby coś zrobić, ale niestety boosting jest niekiedy bardzo ciężko udowodnić bo boosting w tej konkretnej grze opiera się bardzo często na tym, że koleś na nowym koncie gra z kolegą. Tylko jak teraz udowodnisz, że ktoś smerfuje a nie jest po prostu bardzo dobry w grze właściwie od początku (a tacy się zdarzają) i gra z kolegą, który ma dłuższy staż? :wink:

Ogólnie mam świadomość, że jeśli Blizz nie podejdzie do sprawy poważnie, to nic w kwestii smerfów nie zdziała. Oczywiście same smerfy są dozwolone ale już inaczej funkcjonuje kwestia działań na tych kontach.

Problem jest też jeden. Blizzard w swoim regulaminie zaznaczył, że gracz może posiadać maksymalnie 4 konta z daną grą zaznaczył przy tym, że konta nie mogą być współdzielone czy sprzedawane ale z drugiej strony Blizzard właściwie nie ma szans tego odpowiednio zweryfikować, nie zaimplementowali do gry żadnych zabezpieczeń jakie by mogły temu pomóc i mówię tu np. o tym co wprowadzili Azjaci w swoich grach a mowa tu o wymogu by przy rejestracji konta podać swój numer telefonu. Do jednego konta jest przypisany jeden egzemplarz gry więc aby korzystać z większej ilości trzeba posiadać więcej niż jeden numer. To oczywiście nie zwalcza całkowicie procesu smurfów ale mocno ogranicza.

Jednak Blizzard nigdy na to się nie zdecyduje.

Wyobraźcie sobie, że dziś Blizzard wprowadza konieczność zarejestrowania numeru telefonu - jeden numer na jedno konto i nagle prawdpodobnie aktywność w Overwatch spada o 40% bo ludziom przyblokowało to korzystanie z multikont które musieli by zarejestrować na nowym unikalnym numerze telefonu. Po prostu nie ma opcji. Tak samo jak dajmy na to przychody z zakupu gry gdzie ludzie by już tak ochoczo nie sięgali po kolejne multikonta. To by diametralnie poprawiło kwestię dobierania graczy, prawdopodobnie też przyjemność z rozgrywki itp. Ale odbiło by się finansowo na Blizzardzie a do tego nigdy nie dopuszczą.

Dobra, wiem, zabrzmi to jakbym był oszustem i w ogóle, ale

Uzyskanie numeru telefonu to nic prostszego. Wpisz sobie “virtual cell phone number free” w googlach. Nie wiem jakie kraje tam są ale jest ich dość. Więc to nie zmienia nic. Zabezpieczenie, jak każde inne całkowicie. Żeby nie było, dokładnie ta usługa spowodowała zalew koreańskich kont na serwerach US jeśli dobrze łącze punkty.

Tak poza tym jak ocenisz czy ktoś throwuje czy poprostu gorzej gra? Ja podóżowałem w górę i w dół na przestrzeni 1000 SR odwiedzając oba ekstrema. Nie przejmowałem się tym, eksperymentowałem z postaciami, jednak co jak co mnie smerfem nie nazwiesz. Co wtedy? Jak mam automatu gorszy miesiąc to ban?

Co proponujesz? Jakie istnieją rozwiązania?

Tu chodzi o weryfikacje numerem telefonu, czyli musisz z tego numeru zadzwonić czy tam potwierdzić sms’em rejestracje. Nie jest tak, że sobie zrobisz kopiuj/wklej z jakiegoś losowo generowanego numeru.

Nie jest też skomplikowane wyłapywanie takich osób, współdzielone konta czyli te na których gra więcej niż jedna osoba można wyśledzić poprzez zmianę ip tak samo można zobaczyć duże wahania rankingowe gdzie ktoś spada i nagle też wzrasta o dużą ilość sr. Nie chodzi o to by takie osoby od razu banować, ale dać pod monitoring, można spokojnie przez jakiś czas śledzić ich działania i wtedy decydować czy faktycznie na koncie są lewe działania. Wyznacznikiem może być też częste reportowanie za sabotowanie rozgrywki i oszustwa, które też mogą pozwolić wyróżnić pewnych graczy i sprawdzić ich działania na koncie.

Z resztą dzisiaj odinstalowałem Overwatch. Może wrócę do tej gry za jakiś czas, jak może coś zmieni się na lepsze a jak nie, to trudno. Mam dosyć tego jak obecnie gry wyglądają i nie ma sensu się w tym gównie babrać.
Dziś zagrałem z 3 gry z czego w pierwszej o dziwo wszystko odbyło się normalnie, przegrana, ale po walce i było ciekawie. Druga gra i trafiam na ekipy. W enemy 4 osobowa ekipa a w moim teamie 3 osobowa i to z polakami jacy wyzywali mnie przez całą 1 rd meczu mimo, że grałem Reinhardtem a enemy miało Bastiona, wyzywali mnie całą grę, że nie mają tarczy kiedy Bastion zjadał ją w 4 sekundy. Początkowo stwierdziłem, że wyjdę z gry po 1 rd ale wróciłem, tylko po to by to zwyczajnie dograć. W 3 meczu w drużynie przeciwnej duo na smerfach, Hanzo i Genji na 29 i 27 lv jacy właściwie sami wszystkich wysiekali.

Po tej grze wyszedłem, kliknąłem magiczny przycisk “odinstaluj” i to tylko dlatego by uniknąć założenia, że “do tej gry nie wracam”. Teraz na pewno nie będzie mnie kusiło granie w to ze świadomością, że muszę to ponownie zainstalować. Dość smerfów, Brigitte, Moiry, Junkratów, Hanzo, toksycznych ludzi, bezpodstawnych raportów i zawieszeń. J**ać tę grę.

Ktoś może grać na kilku komputerach. Są tacy ludzie, że raz grają tu, później gdzie indziej a później jeszcze gdzie indziej. Nie udowodnisz komuś, że nie był w tym miejscu i nie grał tam. Chyba, że mówimy o międzynarodowym współdzieleniu konta, ale takie coś zdarza się bardzo rzadko.

Zdajesz sobie sprawę z tego, że w Overwatchu możesz mieć zajebiście duży lose streak (nawet do 500 PKT) i na następny dzień odbić się o tyle samo bo dostaniesz zajebiście duży win streak? Czytasz angielskie forum to aż dziwi mnie to, że o tym nie wiesz. Gracze narzekają na to od bardzo dawna. Still, nie udowodnisz komuś tego że był boostowany bo po prostu mógł być na lose streaku/win streaku.

Zbyt dużo roboty by z tym było bo j.w nikomu nic nie udowodnisz. To co opisałam to nie pojedyncze przypadki. Graczy takich j.w jest sporo i sporo ludzi o tym pisze.

No-offence, ale “dla zdrowia” lepiej Ci zrobi jak nie wrócisz do gry. Widać Twoją frustrację i złość na tę grę. Zamiast robić coś co ma Cię irytować zajmij się czymś innym. Jak chcesz coś do multi to polecam dbd. Gra jest mocno casualowa, ale devsi dobrze rozwijają grę, robią w większości to o co ludzie proszą a system oceny rankingowej jest indywidualny.

1 polubienie

Nareszcie. Obyś kiedyś zrozumiał że gier nie zmienia się pod widzimisię jednej osoby, raczej ta jedna osoba musi się znalezc w bieżącej sytuacji.

1 polubienie

Kiedyś Blizzard działał inaczej. Kiedyś ich produktom można było zaufać. Dziś tak nie jest, dziś widać celowany target, działania finansowe, coraz gorsze podejście do rozwijania swoich gier i przede wszystkim samo podejście no konsumenta oraz społeczności. To nie jest tak, że ja jako jedna osoba nie potrafię się dostosować do tego co oferuje gra, bo problem jest poruszany przez znacznie większą społeczność graczy. Sęk w tym, że Blizzard społeczności już od dawna nie słucha, oni mają swoje widzi mi się do którego dążą przede wszystkim pod sprzedaż.

Ktoś pisał tutaj, że Blizzard się pogubił z targetem do kogo ma być Overwatch skierowany czy do casuali czy pod tryhardów w rezultacie postanowili dostosować grę pod jednych i drugich co w rezultacie jedynie wyszło tej grze na złe. Ale zabieg ten był jasny - przyciągnąć większą społeczność czyt. sprzedaj więcej egzemplarzy gry. To, że gameplay cierpi? nic to ich właściwie nie obchodzi.

Ktoś napomniał o ilości graczy w danej randze. Bodaj w GM i Masterze łącznie jest w okolicach 7% społeczności, Diament to jakieś kolejne 10-12% gold-platyna to obecnie ogromna większość graczy. Z resztą ktoś wyżej też wspomniał o tej dziwnej dysproporcji i narzekaniu społeczności na taki stan rzeczy.

To nie jest kwestia indywidualna, że sam sobie coś ubzdurałem. Niestety takie są realia i o tym jest mowa na każdym kroku. Wiele aspektów gry od balansu bohaterów, mechanik tych bohaterów, ilości smurfów/boostingu, niedopracowany system rankingowy, automat przyznający kary, toksyczność itd. To wszystko jest mielone na forach od dawna. Oczywiście wszystkim nie dogodzisz ale Blizzard w tym przypadku dogadza tylko sobie.

Overwatch w takim stanie i tak wiele nie pociągnie. Blizzard może się ratować darmowymi weekendami, rozdawać grę za pół darmo ale niech idą dalej tą drogą a dalej gracze będą się wykruszać a prawdopodobnie na kolejnym BlizzConie jak było Destiny rozdawane tak będą Overwatch rozdawać.

1 polubienie

Ty też nie rozumiesz, że jest to problem bardziej powszechny i rozmawia się o tym od bardzo dawna na praktycznie każdym (tj. Forum w każdym języku) forum Overwatcha. Czy blizard o tym wie? Doskonale o tym wie. A czy coś z tym zrobi? Nie. Jak mówiłam, pierwszą i najgłupszą decyzją było próbowanie zgromadzenia sobie w grze casuali podczas gdy od początku planowało się grę pod esport. Gdyby blizzard był pewny w tym kogo chce w grze (core/hardcore) i potrafił ją targetować pewne zmiany mogłyby zachodzić i nikt nie czułby się urażony; grupa casuali istniałaby w grze, ale nie byłaby dużą częścią społeczności, która się obraża o to, że znerfili Łaskę czy inną postać, którą lubią grać i w ogóle beee.
System rankingowy w tej grze jest lekko do dupy i każdy kto ma większe obeznanie w grze o tym wie. Co to jest w ogóle za system, który trzyma słabego Sombra/Widow/Hanzo maina w powiedzmy masterze bo istnieje głupie 50/50, które (o ile nie jesteś typowym retardem i coś tam czasami zrobisz) i tak Cię w randzie będzie trzymać. Kiedyś taka dziewczyna z Overwatch polska pisała w komentarzach, że chciała spaść z Mastera do brązu i wiesz gdzie się zatrzymała? W bodajże goldzie/platynie i mimo tego, że biegała Luciem tylko na SB i w ogóle nic nie robiła system przez długi czas nie chciał jej puścić w dół. Wniosek? Gold/platyna to tak naprawdę brąz/srebro, rangi poniżej golda są przeznaczone dla typowych nowicjuszy lub typowych retardów czyli ludzi w których blizzard mocno targetował przed wydaniem gry, która z założenia miała być dla graczy hardkorowych (czyt. esport). Jak ktoś przez długi czas nie potrafi wyjść z brązu/srebra do wyższej rangi to powinien albo bardzo poważnie zastanowić się nad tym czy nie rzucić gry/przenieść się na qp albo zapłacić trenerowi żeby wytknął temu retardowi błędy. Na niższych rangach grają ludzie, którzy mają umiejętności typowego bota z gry dowolnej. Udowodnili to nieraz ludzie którzy z wyższych rang schodzili tam żeby zobaczyć co nie styka.
System rankingowy, który nie chce urażać casuali i niskie rangi zapycha botami jest badziewny.
System rankingowy, który mimo wszystko nie chce urazić przypadkiem graczy core/hardcore + casuali jest badziewny.
System rankingowy w którym większość ludzi siedzi w “środkowych rangach”(czyt. pół-casualowy mimo wszystko) jest badziewny.
Gra w której devsi boją się podejmować dosadne i bezwzględne decyzje jest badziewna.
Gra w której devsi banują za właściwie nic (dramy z owl, polecam się zapoznać) są nierozgarnięci.
Gra w której devi boją się znerfić raz a porządnie postać (ekhem, Mercy meta, ekhem około 4 miesięcy Mercy prawie 100% pick rate) są nierozgarnięci.
I wiesz z czego wychodzi to wszystko o czym piszę? Z tego, że blizzardowi zamarzyło zrobienie się gry dla wszystkich. j.w. Jak coś jest do wszystkiego to jest do dupy. Zgaduję, że tylko przez tą początkową decyzję trwa obecnie ta dyskusja i milion innych na wszystkich forach blizzarda.
Poza tym, gdyby w tej grze było cudnie to pro-playerzy nie robiliby teraz materiałów czemu ta gra nie działa tak jak powinna i czemu traci graczy. I wbrew pozorom wielu rozpoznawalnych i bardzo dobrych graczy OW mówi o tym, pisze na TT i nagrywa materiały.
I rozumiem, że to jest walka, która może być przegrana, ale zawsze warto próbować i dyskutować. Podobno devsi blizza zaglądają na fora.
I mimo, że ze smurfami raczej nic się nie zrobi to z innymi rzeczami da się zdziałać dużo, blizzowi się po prostu nie chce. A wypomina im to wiele osób i wiele osób odchodzi od gry i zostają w niej tylko ludzie przywiązani, nowi (mało), smurfy, casuale, które nie mają wystarczającej wiedzy by ocenić czy coś gra dobrze i fanatyczni fani blizzarda, którzy łykają wszystko co związane z blizzardem.

1 polubienie

Bo ja wiem. Juz kiedys pisalem ze rankedy to i tak loteria bo nawet jesli system da ci powiedzmy lepszych punktowo graczy to nie ma jak spraedzic czy ten gracz nie bedzie trolowal czy nie wyjdzie pod koniec i tym podobne.

Wydaje mi sie ze za bardzo naskakujecie na gre i firme. Jest sporo osob ktore wychodzi poza obrys 50% i wskakuje wyzej.

W kazdej grze jest wiele osob ktore by zrobily to lepiej ale my znamy tylko jedna strone barykady i nie wiemy jak to wyglada po drugiej stronie.

Na necie jest duzy wybor gier to jesli ta jest taka zla to czemu nie przeskoczyc na inna w takim razie?