Ktoś testuje te nerfy?

Jakim cudem znerfienie legendy dh zabiło otk (z czego się ciesze) a nerfy maga i locka nie zmieniły NIC. Zwłaszcza lock jest nie do pokonania teraz każdym deckiem się od tego odbijam. Żenua. Talie kontrolne zdechły . Tyle kasy kosza na tym a nerfy polegają tylko na zwiększeniu kosztu kart o jeden many. Śmiać się czy płakać?

2 polubienia

Nerfy nie powinny zabijać archetypów, a jedynie je osłabiać. Zmiana kosztu o 1 to często opóźnienie różnych zagrań o turę, co może przyczynić się do porażki, szczególnie jeśli zwiększa się koszt karty którą chciałoby się zagrać w określonej sekwencji. Czasem nawet delikatne opóźnienie najpopularniejszych talii może otworzyć drogę nowym taliom.

Skrajne osłabienie najsilniejszych talii sprawiłoby jedynie że inne talie stałyby się najsilniejsze i problem zatoczyłby koło. Małe osłabienia sprawiają że liczba najsilniejszych talii stopniowo się zwiększa.

1 polubienie

Jak zwykle pracownik bugzarda broni

1 polubienie

Jak zwykle Awikun myli mnie z pracownikiem broniącym kogokolwiek.

1 polubienie

To i tak nic nie da znerfienie czaru dla maga z 3 i 4 many to jak na stół maga wyląduje uczennica czarownika,która ta karta potanieje. Tak samo jest z tym Olbrzymem ,które może może kosztować 1 punkt many za spełnienie wymagań.
To tak samo jak zapłacić 4 zł po okazaniu speclnej karty a całe zakupy kosztowały 10 zł
Mówimy o dziczy.

Ja osobicie nie popieram blizzarda. Bo czesto gralem kartą Mistrzyni bitewna i z karty 5/5/5 zmienono ją na kartę 6/5/5.

Odpowiadam na pytanie z tytułu tematu:
Czy ktoś testuje te nerfy? Oczywiście, że tak. Graczek, którzy pobierają patch i grają na te karty po nerfach, to jest jedna wielka grupa testowa.

1 polubienie

Czyli uważasz, że to my jesteśmy królikami doświadczalnymi?.
Ja nadal uważam, że Blizzard powinien znerfić tego uczennica czarownika. Przynajmniej w dziczy.
Dobrze, że moja talia DH jest bezpieczna.
Mag z tym zaklęciem i tym uczniem ma 99,9% winratio czy jak to mówicie?
Wniosek jest jeden nerf dla tego stronnika.

Oczywiście, że testują… Ale co może zdziałać i nawet 100-500 testerów, gdzie samych kart w dodatku jest ponad setka. Do tego inne dodatki, kombinacje w taliach itd. Zatrudnieni testerzy mają przede wszystkim wyłapać błędy i bugi w interakcjach z innymi kartami, stronnikami, stołem itd. Główną grupą testową w grach online są gracze i to niezależnie od gry. Regułą jest, ze się wydaje OP postacie/karty bo po pierwsze więcej osób nimi chce zagrać, więc i danych jest więcej, po drugie łatwiej to zrobić osłabiając rzeczy niż je buffując :wink:

Tak jak wspomniano, w branży gier komputerowych rolą testerów jest głównie wyłapywanie bugów. Tester niestety jest śmiertelnikiem i nie zawsze wszystko wyłapie, bo nie każdemu przyjdzie do głowy by sprawdzić czy np. cofnięcie na rękę stronnika z boską tarczą stworzy błędną interakcję z jakąś kartą. Kart jest tysiące, z każdym dodatkiem wychodzi około setka nowych i taki tester przede wszystkim musi zadawać sobie pytania takie jak:

  • Czy nowe karty mogą mieć jakieś błędne interakcje z innymi kartami?
  • Czy jakaś sekwencja kart spowoduje zawieszenie gry?
  • Czy jakiś efekt może odpalić się w błędnej kolejności?
  • Czy zbyt szybkie zagranie jakiś kart spowoduje problemy z animacjami?
  • Czy w jakiejś sytuacji wizualny stan gry nie odpowiada rzeczywistemu stanowi gry?

Nawet jeśli tester zgłosi dziesiątki błędów i naprawiony zostanie każdy z nich, to istnieje szansa że jakiegoś nie przewidział, nie zauważył, lub powstał w trakcie naprawiania innych błędów.

Oczywiście wrażenia z gry też są ważne, ale trzeba mieć na uwadze, że każdy gracz będzie miał unikalne wrażenia na temat gry. Jak dokładnie przetestować balans gry opartej na kontrowaniu mety? Nie da się. Wyobraźmy sobie grę papier-kamień-nożyce. Teoretycznie gra jest doskonale zrównoważona, bo przecież każda opcja ma równie mocne wady i zalety. Ale jak to wygląda w praktyce? W praktyce mogło by się okazać, że z jakiegoś powodu 70% graczy zawsze wybiera kamień, a wtedy papier byłby najsilniejszą opcją. Gracze grający nożycami nie zauważyliby siły papieru i zamiast tego twierdziliby że kamień jest zbyt silny. Gracze grający papierem będą twierdzić że fani nożyc gadają głupoty, bo zawsze z kamieniem wygrywają.

Podobnie jest z HS. Jeśli gracz testujący Quest Warlocka zagra kilkadziesiąt gier przeciwko Handbuff Paladynowi, Face Hunterowi i Aggro Elemental Shamanowi to stwierdzi że Quest Warlock jest do dupy, bo przegrywa 65% gier. Ale gdyby grał przeciwko kapłanowi albo Quest Zoo Warlokowi, to większość gier by wygrywał i myślałby że Quest Warlock jest mocny. To że tester będzie miał jakąś opinię na temat gry nie oznacza że będzie ona się pokrywać z opinią innych testerów, a tym bardziej z opinią wszystkich graczy.

1 polubienie

Nie będzie nerfów bo tylko Ty masz problem z tą kartą

Kapłan ma identyczna kartę i jakoś już Ci nie przeszkadza?

4 polubienia

Poityr a do tego dochodza jeszcze kwestie umiejetnosci gry testerow bo to tez jest zmienna majaca spory wplyw na wynik koncowy

Dyskutowanie z Poityrem to strata czasu …

2 polubienia

Problemem tych nerfów jest to, że mocno trafiły DH i Paladyna - czyli największe kontry na Maga i Czarnoksiężnika :stuck_out_tongue:
Zmiana statystyk Darkglare na 3/4 spowodowała, że trudniej jest usunąć tego stronnika ze stołu. Także fajnie, że wchodzi turę później, ale też turę dłużej zajmuje zdjęcie go przeciwnikowi :upside_down_face:

Blizzard nie lubi talii kontrolnych.
Paradoksalnie, to właśnie takie decki uprzątnęłyby ten bajzel. Ale lepiej zepchnąć je do poziomu Tier 4 i niech się ludzie obrzucają po portretach…
Jeśli ktoś będzie miał kiedyś jakiekolwiek wątpliwości, dlaczego KAŻDY rodzaj strategii powinien być w grze, niech przypomni sobie obecną metę.

Dzicz pominę milczeniem z litości, bo tam Quest Warlock kręci sobie zadanka do 3 tury.

3 polubienia

Pozostaje mieć nadzieję że mini seria zwolni metę . Każdym deckiem gra się teraz do max 7 tury. Jak wzmocni questy cóż… poczekam aż wymyśla lepszy dodatek;) miłego bezmyślnego nawalania !

Twórcy postanowili pójść w dynamiczną mete, aby każdy mógł rozegrać jeden czy dwa meczyki podczas posiedzienia na toalecie, więc tryb controlny po prostu tutaj nie pasuje ponieważ:

  • talie controlne zazwyczaj są drogie i kosztują cos około 6-10 tysięcy pyłu (czasami nawet drożej)
  • gra się nimi powyżej 10 min, więc nie każdy mógłby rozegrać jeden czy dwa meczyki
  • Poza tym same questline nie pozwalają grać talią controlnym, wykonanie questa daje za duże value a same jego wykonanie jakieś trudne nie jest
    Nawet teraz po wejściu do gry dostajecie reklamy ,limitowanych ofert" więc ta gra coraz bardziej zaczyna przypominać grę mobliną, w dodatku po wykupieniu jednej z tych ,limitowanych ofert" dostaniecie drugą praktycznie identyczną (lekko ulepszoną o ileś pakietów) .

Przez te nerfy zniszczono wiele kombinacji zaklęć/kart a nie osłabiono. Wszyscy musimy je testować. Jesteśmy stałym community które doświadcza. Dużo osób dodało/usunęło znerfione karty. Z jednej strony to plus ponieważ stworzymy inne unikalne talie.

Dokładnie. Jednak to taki typ, co jak ma problem z jakąś klasą/kartą, to oczekuje nerfów, bo kontruje jego talię.

1 polubienie

tylko większość osób obwinia innych za nerfy bo to denerwuje. nerfy są potrzebne. ten update nie był zrównoważony. Blizzard daje nerfy na karty w hearthstone aby zobaczyć reakcje graczy. Ale nie możemy ich za to w 100% obwiniać. ponieważ to wynik grania tymi kartami przez graczy i tworzeniu op strategii. jesteśmy wolnym community i dyskutujemy,porównujemy,przeglądamy.

Czyli, że co? Że to wina graczy że używają zbyt mocnych kart?