Witajcie!
Większość z Was miała już okazję zapoznać się z najnowszą aktualizacją.
Jeśli chodzi o wprowadzone nerfy, ogólne poprawki i odświeżenie sklepiku, to jest to najwyższy standard, jakiego zawsze oczekiwałem od Hearthstone.
Moje obawy wzbudził wpis dotyczący nadchodzącej przygody.
Do momentu Roku Mamuta, przygody pełniły funkcję pełnoprawnych dodatków.
Z jednej stony było to rozwiązanie korzystne dla graczy, bo za stałą kwotę można było zebrać cały set (często bez konieczności wydawania żywej gotówki).
Z drugiej strony niewielka liczba kart sprawiała, że meta bardzo szybko stawała się nudna i przewidywalna.
Zmieniono więc koncepcję i środek ciężkości przerzucono na dodatki pakietowe (135 nowych kart, co 4 miesiące), z przygód czyniąc jedynie ciekawostkę. Darmową należy nadmienić, co zawsze jest miłym gestem
Z początkiem Roku Smoka zdecydowano się lekko zmodyfikować model biznesowy - nadal obowiązują duże rozszerzenia pakietowe, jednak przygody stały się płatne.
Nie miałem z tym problemu. Ba! Sam chętnie kupiłem Dalarańską Robotę i Grobowce Grozy.
Było to OPCJONALNE rozwiązanie, gdyż nagrodami były “jedynie” pakiety z najnowszego rozszerzenia oraz kosmetyka.
Dało się wtedy słyszeć głosy, że przygody są bez sensu, bo nie oferują atrakcyjnych nagród za ich przejście.
Blizzard wsłuchał się w głos społeczności (co się chwali) i postanowił uatrakcyjnić ostatnią przygodę Roku Smoka, dodając do niej 35 nowych kart.
Na początku się ucieszyłem, bo meta zmieni się jeszcze zanim zdąży się ustabilizować.
Zaraz potem przyszła refleksja, że Hearthstone stanie się jeszcze droższy.
Oczywiście nie znamy jeszcze szczegółów, ale można założyć, że będzie to płatna przygoda.
Nowe karty najpewniej dołączą do Wejścia Smoków i cały set zamknie się w 175 kartach.
Ktoś zapyta: “no i w czym problem?”
Moim zdaniem jest to niefajne zagranie. Gracze, którzy chcą zebrać “cały” set, będą musieli zapłacić dodatkowo za przygodę, albo dokupić jeszcze więcej pakietów. A wiadomo, że lepiej kupić przygodę i dostać karty, których brakuje niż ryzykować, że otworzy się powtórki z paczek.
Pomijam fakt, że całość brzydko pachnie wycinaniem zawartości dodatku, aby zrobić z niej… dodatek do dodatku
Co myślicie o tej zmianie?