Wiem już o co chodzi dzięki waszym odpowiedziom (o to co zwykle - czemu mam noobków w drużynie, lub czemu mam takie słabe postaci w drużynie).
Właśnie wygrałem QM który trwał 35 minut. Kolega z którym grałem miał swoje ojcowskie problemy więc niemal cały mecz grał gorzej od bota (dosłownie). W 14 minucie jednego z graczy nam wywaliło i już nie wrócił, więc można powiedzieć że byliśmy we 3. Obejrzałem powtórkę i tylko raz na kilka sekund jednego z przeciwników wywaliło.
Teoretycznie nieciekawa sytuacja, a jednak wygrana.
Zrzuty zrobione zrobione z ostatnich sekund meczu. Co ciekawe jeden z sojuszników uważał że sam z pogromcą (z 32 minuty) nie dam rade tego skończyć i powinienem się wycofać. Tak więc to daje obraz jakich miałem sojuszników w drużynie.
co do QM, graj sam nie wteamie to Ci szybciej będzie szukać i skill obu drużyn będzie bardziej wyrównany, bo ja zauważyłem ze nie ma nic gorszego niż w jednej ekipie dwóch kolesi z różnym poziomem, system wtedy się gubi bardzo.
druga sprawa to ja w QM gram tylko postaciami poniżej 5 levelu lub takimi na których mam poniżej 50% win ratio by nauczyć się grać ta postacią, i mimo że są takie postacie którymi mi wybitnie nie idzie to staram siei katuje ją na QM do czasu aż zacznie mi nią iść i nadal mam takie postacie którymi mimo levelu 15 to nie umiem nią grać.
To ja Ci powiem, że mnie weekendowy HotS pokonał i się dostosowałem poziomem do otoczenia.
Włączam muzykę zen, żeby zachować spokój mojego “wa”, sporządzam kufel grzańca i zostaję “oazą spokoju”, “ucieleśnieniem ying i yang”, pandarianem polskich internetów.
Inaczej się nie da, bo albo ty wrzucisz na luz, albo to Ciebie wrzucą do psychiatryka na obserwację.
no nikt inny tego nie robi, bo kazdy walczy w teamfightach (tzn ze 2 ogarnietych). Czyli sugerujesz ze to popularna taktyka chodzic deckardem sam? musze sie jeszcze duzo nauczyc
Ja jestem początkujący, a już matchmaking mi daje w kość. Czemu zawsze do mojej ekipy dobiera czasami prosów którzy później wytykają błędy, lub noobów, którzy popełniają błędy jeszcze gorsze od moich? Wyszukiwanie quick matchu jest najzwyczajniej schrzanione, (jak zapewne wszyscy wiedzą). To że nie dobiera graczy na twoim poziomie irytuje.
Dwóch debili z niebieskiej i trzech debili z czerwonej drużyny to nie jest teamfight, tylko clown fiesta.
System wyszukiwania na QM działa dobrze, po prostu brakuje graczy.
Prosów już nie ma, nawet byłych prosów jest dosłownie kilku. Natomiast określenie noob w obecnych standardach HOTSa to chyba komplement.
Sam napisałeś że jesteś początkujący, po czym poznajesz kto ma rację, kto gra dobrze, która decyzja jest błędna?
Mod xvm w wolrd of tanks pokazywał twoją procentową szansę na wygraną bazując na % wr poszczególnych członków obu drużyn. Chciałbym coś takiego do hotsa bo coś podejrzanie często mam 4 osoby z wr < 48%, a niestety przeciwników przed meczem sprawdzić nie sposób.
Staram się wyciągnąć wnioski z moich powtórek. Staram się, bo jak wybieram tanka, lub brutala z automatu zaczynam pchać się do walki w pierwszej linii iii to za dobrze się nie kończy. Raz rzeźnikiem zrobiłem najgłupszy błąd: Jaina ciągle mnie prześladowała skillshotami, więc co chwilę traciłem mięso. Próbowałem sam pociąć bossa. Oczywiście skończyło się zgonem. Ale tą postać mam w sumie ogarniętą, teraz próbuję opanować Kel’thuzada, i spróbuję poćwiczyć jakimś tankiem, może w końcu się nauczę .
Co racja to racja, ale mnie już wkurzają goście którzy właściwie grają, by pisać z capslockiem. Raz na Wieżach Zagłady Artanis piękną wiązankę puścił po polsku.
To się ciesz, przynajmniej był aktywny, przynajmniej wiesz że miał klawiaturę.
KTZ to zazwyczaj albo wymiata albo jest wymieciony, bardzo skillowy heros.
Tankami możesz grać dosłownie tak samo jak bruiseami, czyli yolo, albo poprawnie. Tylko że jak będziesz grał poprawnie to nic nie wygrasz na QM, bo do poprawnej gry tankiem potrzebny jest dobry gracz carry.
A czego się spodziewałeś?
Jeżeli szukasz “rozwijającej rozrywki”, to znacznie lepiej wyjdziesz poświęcając czas na czytanie “Kwiatów Zła” Baudelaire’a przy kielichu, niż w szeroko rozumianych grach MOBA.
W internetach wszyscy myślą, że są Armstrongami klawiatury, a tymczasem paraolimpiada goni paraolimpiadę
Nie ma co winić “matchmakingu HOTS’a”, bo i tak podświadomie wiemy, kto jest winien sytuacji
Graj dla rozrywki, wszystko co w tej grze pozostało.
Niby tak, ale ile to razy widziałem w swojej drużynie połączenie bardzo dobrych graczy z totalnymi debilami. Nie chodzi mi o moją grę bo byłem średniakiem, ale po prostu często widać gołym okiem olbrzymią różnice graczy. Ile to gier miałem z wynikiem końcowym 20 do 5 itd. Zrozumiałbym to gdyby tak było co 4-5 mecz, ale tak wygląda 90% gier na rankedach. Kiedy grałem na UR bawiłem się doskonale, ale ranked to tragedia, nie wiem jak szybkie bo ich nigdy nie grałem.
Nie ma co bronić tego całego mm bo to w Hotsie nie istnieje
Nie za bardzo obchodzi mnie Lol, mówię to co widziałem we własnych grach. Zresztą chyba nawet ostatnio widziałem kogoś wpis na forum że na smerfie dostał niskiego mastera. Chyba Mezjasz pisał że ludzie z gooldem po placemntach dostawali w następnym mastera. To nie jest normalne żeby nowe konta dostawały mastera.
Dziwne że grając 6k gier na Ur nie miałem tego problemu, bawiłem się super i praktycznie wszystkie gierki wyrównane. Już w drafcie było widać że ludzie mają mózg. Próbując grać rankedy usunąłem Hotsa po około 600 grach. Ten tryb to nie porozumienie, nawet nie ma co porównywać poziomem do Ur. Przedarłem się rankedach od silvera do diamentu a na nowy sezon ponownie dodało mnie do silvera, wchodzę na forum i widzę tematy że gościowi dało mastera na start. Ręce opadają.
Jeszcze raz napisze 6k na Ur rewelacja, 600 gier na rankedach Hots usunięty.
Zapomniałem napisać że grając na UR w drafcie sprawdzałem jakie rangi mają ludzie w mojej drużynie i było od silvera do czasami gm. Nie było widać jakieś różnicy miedzy graczami. Jak to możliwe że w 1 drużynie jest tak ogromny rozrzut rang i na dodatek nie zauważyłem jakieś specjalnej różnicy w grze tych graczy. Gracz z silverem był na równie z masterem.
Może nie do końca na temat, ale dzisiaj system dobierania mnie rozwalił. Grałem 3 gry z tym samym premadem 3 graczy, najpierw karny brawl za afk, potem zwykły brawl, a potem rankeda. 3 razy 3 te same osoby w mojej drużynie w 2 różnych trybach
Globalnego trendu nie zmieni to czy Ciebie coś obchodzi czy nie. Fakty są, jakie są - poziom graczy ogólnie leci na łeb, więc przekłada się to na wszystkie gry na rynku.
Ostatnio to co 2 mecz na HL mam z jakiś kontem smerfem jak i graczami którzy nie wiedza jak dobierać postacie do HL I tak jest, że zazwyczaj w weekend spadam o 2-3 rangi w HL. Zróbcie coś z tym dobieraniem graczy bo z każdym “usprawnieniem” dobierania drużyn jest coraz gorzej. A gram od bety.
Przed wprowadzeniem HOTS 2.0 wprawdzie czekało się kilka minut w kolejce ale dobór drużyn był o wiele lepszy