Tragiczny balans QM

Graj ranki. System jest chory nikt tego nie zmieni…

WhiteBat
No niestety ale KieuBasa ma rację. W HOTS nie ma trybu dla dobrych graczy i nie chodzi mi tu o mechanikę wspólnego doświadczenia, ale o fakt że w grze nastawionej na rywalizację jej najgorszą wadą jest tryb rankingowy. W HOTS nie ma trybu dla dobrych graczy, z tego powodu jest bardzo mało dobrych graczy, z tego powodu nie ma skąd czerpać wiedzy o grze (bo ludzie odpowiedzialny za tą grę też nie wiedzą o co w niej chodzi) z tego powodu poziom wiedzy o grze jest bardzo niski. Dodatkowo po ostatnich wydarzeniach bardzo dużo graczy odeszło od HOTSa, a jednocześnie (paradoks) bardzo wielu graczy nowych doszło.
Wracam do starego tematu że HOTS jest bardzo źle rozreklamowaną grą, zwłaszcza wśród graczy MOBA. W ostatnim miesiącu na Redditcie była masa tematów z których wynika że wielu graczy LOLa i DOTY2 dowiedziało się o istnieniu HOTS dopiero teraz, bo o blizzardzie zrobiło się głośno, bo o zamknięciu HGC pisano w każdym blogu i każdej stronce o grach.
Tak więc będziemy coraz częściej spotykać słabych graczy i niestety grać się będzie coraz gorzej, niezależnie od tryby i naszego mmr.

Statystyk z gry nie mamy, ale mamy statystyki twitcha, kiedyś średnia widzów wynosiła około 8 tyś, a teraz około 3 tyś. Kiedyś HOTS nie spadał poniżej pierwszej 20-tki, teraz ma problem z zakwalifikowanie do pierwszej 40-tki. Jeżeli widzów jest mało to i graczy jest mało, więc nie ma się co dziwić że graczy dobiera tak a nie inaczej.
Za to wszystko słusznie obwinia się blizzarda bo oni nigdy nie traktowali tej gry poważnie. Gra jest fajna, ale ma swoje wady, jest źle prowadzona i teraz po 3 latach widzimy rezultaty.

Jeżeli chodzi o brak trybu dla “dobrych graczy”, to ja powtarzam od ładnego roku, że jedynym co Blizz powinien zrobić, żeby zadowolić wszystkich “pro narzekaczy”, to podnieść próg rankingowy. Wówczas prosi mieliby ranking, gimbaza siedziałaby w QM, a “aspirujący” do rankingu trzaskaliby UR. Nie oszukujmy się, mamy 6 trybów gry i błazenada nie musi mieć dostępu do rankedów, żeby się “dobrze bawić”.
Tyle, że tutaj uwidacznia się to, co napisano w podrzuconym przez mnie linku.
Poziom ludzi spada, a oczekiwania rosną.
Każdy czuje się “renkedem”, po tygodniu gry, a firma prowadzi politykę NOOB friendly, bo taki jest obecny rynek gier.

W kwestii "QM"ów:
Prawda jest taka, że gdyby uwzględnić wszystkie płacze klientów z QM-ów, to byście czekali w pokoju zwierzeń po 50 min.
Bo jeden by chciał 10 diamentów, drugi, żeby był tank i medyk, trzeci by chciał “odpowiednią metę”.
A na koniec i tak połowa by płakała, że przegrali mecz, bo “system źle dobrał” i dostali Ruska, albo innego Niemca, który nie używał komunikatora, a tak w ogóle “na mecz czekali skandalicznie długo”.
Taki urok QM.
W HL problemu nie ma, bo dajesz 10 panów na np. Gold 3 i niech się kłócą kto, czym zagra. W QM-ie tego nie da się zrobić, więc łączeni są gracze w oparciu o wymagania matchmakingu i grają przeciwko sobie drużyny montowane których jest po jednym diamencie, jednym silverze i 3 bronzy.
Jeśli macie inną propozycję, jak złożyć QM-a w “akceptowalnym czasie” i z “odpowiednimi klasami postaci”, to słucham śmiało.

Jeżeli chodzi o pijaków, to przypominam, że HOTS działa w 24 strefach czasowych.
Gdy w Warszawie jest 12.00 to w Omsku 17.00 i 6:00 rano w Nowym Jorku.
Spora szansa, że Ruski może być napruty, a Amerykanin jeszcze na kacu po piątku, albo skuty blantem po nocnej zmianie. Przy randomach każdy ma szansę takiego trafić i nie jest to nic nadzwyczajnego.
Sam, czasami gram po powrocie z piwa z kumplami, albo po lampce wina - gdy kobieta pójdzie wcześniej spać.
I co w związku z tym? Ktoś pijanemu zabroni? Sędzia przed meczem poda alkometr i wygoni z boiska?
A może automatycznie obniży MMR na czas, gdy jest nietrzeźwy?

“To nie jest tak, że jak to jest qm to im się nie chce.”

Oj zdecydowanie, nawet nie wiesz, jak często właśnie tak ludzie podchodzą do QM :slight_smile:

No tak. Bo ci panowie mają Gold3 i każdy sobie na tego golda ciężko zapracował, prawda? Chłopie, z choinki się urwałeś? Nie widziałeś nigdy totalnie nowych kont, które na HL mają mastera 1000? Tu jest problem. Gdyby każde nowe konto było wrzucane do silvera i w tym silverze każdy musiał udowodnić swoją jakość to nie byłoby dzisiaj tej rozmowy. Nawet teraz może cię wrzucić do platyny, co uważam za przegięcie. Na qm też wystarczy rozegrać kilkadziesiąt dobrych meczów aby mmr podbić do mastera.

Ja gram na serwerze europejskim i tam jest rozpiętość aż jednej godziny, nie licząc Rosji. Razem z europejską częścią Rosji będzie pewnie ze 3 godziny rozpiętości. Nie mówiąc już o tym, że Rosyjskich graczy jest dużo mniej niż mogłyby sugerować płacz-tematy na forach.

Ilu ci się ich trafi? Jeden? Dwóch? W co drugiej grze? W co piątej? Nie widzisz tego, że gość, który ma 240 level, w dodatku nigdy nie grał rankingówek nie wie jak soakować i nie ma to nic wspólnego z trzeźwością czy strefą czasową?

Chryste, alkomat…

1 polubienie

WhiteBat
Pojechałeś po przysłowiowej bandzie. Czy aby na pewno świadomie pisałeś ostatniego posta. Niemożliwe jest żeby razem w jednej grze spotkali się gracze z Warszawy, Omska, Nowego Jorku.

Jak ktoś nie trafia skill-shootami to niech idzie na qm i tam poćwiczy

A to przypadkiem ameryka nie ma osobnego serwera?

Mówisz, że system jest zły, to zaproponuj rozwiązanie.

Na chłopski rozum.
Liczby graczy z wysokim MMR w QM-ach nie zmienisz, będzie ich tylu, ilu jest online i ani jednego więcej.
Nie przeklasyfikujesz też nikomu prepicka, bo ten tryb właśnie na tym polega, żeby można było zagrać “swoją najulubieńszą postacią”.
Jak wspomniałem, można wprowadzić zasadę, że wszyscy mają mieć porównywalny MMR, ale wtedy będziesz czekał 20-30 min. na to, aż znajdzie się “brakujących graczy” - bo przecież ludzie wymagają, by w każdej grze był tank i healer, a 90% graczy to “urodzeni DPS-i”, czy inni “assasin only”.
Serio. Zamiast narzekać na to, że jest źle, napisz jak proponujesz rozwiązać ten problem?

Ilu ci się ich trafi? Jeden? Dwóch? W co drugiej grze? W co piątej? Nie widzisz tego, że gość, który ma 240 level, w dodatku nigdy nie grał rankingówek nie wie jak soakować i nie ma to nic wspólnego z trzeźwością czy strefą czasową?

No spoko, tyle tylko, że we wrogim teamie też mają delikwenta, bo system paruje tak, żeby wyrównać szanse.
Odpowiedź jest prosta.
Znajdź drużynę i graj ze swoimi ludźmi, to nie będziesz miał “jełopów”.

Pytasz ilu może się trafić?
Powiem Ci, że pamiętam weekend z połowy sierpnia, gdy na 10 gier w ciągu wieczoru, 7 miałem z pijanymi - którzy nawet tego nie kryli. Innego razu weszło moich 3 kumpli do gry i wszyscy po spożyciu.
Tak więc, spotkać nietrzeźwego nie jest czymś wyjątkowym.
Ps. Skończcie ludzie te opowieści NOOBami w GM, bo to już jest niemal taka mitomania, jak twierdzenia o mniejszej toksyczności LoL-a :slight_smile:

Co do wypowiedzi Mezjasza.
Mezi, nie pojechałem. Spotkać na Euro Azjatę czy Amerykanina, nie jest większym problemem - często ludzie nawet nie wiedzą, że grają z Chińczykiem, czy Koreańczykiem.

A to przypadkiem ameryka nie ma osobnego serwera?

To, że mają swój serwer nie oznacza, że się tam kiszą.
Na przestrzeni ostatnich 2 tyg. sporkałem na Euro Koreańców, a sam grywam czasem na US East, żeby nie czytać cyrylicy :wink:

Proste. Nowe konta mogą dostać max Silver 5. Trzeba było to jednak zrobić dawno temu. Co teraz można zrobić? Chyba tylko reset rang, ale to zabije grę. Mogli też zrobić, tak jak jest w Diamencie, Masterze i GM - jak nie grasz to tracisz MMR.

No właśnie przytaczasz sytuację sprzed prawie pół roku, aby udowodnić mi, że to jest częsta sytuacja :D. Teraz to sam się zaorałeś.

Nawet jeśli, to Koreańczycy raczej zawyżają poziom gry, a nie zaniżają.

Ad. 1
Mówimy o QM, więc nie bawmy się w chodzi lisek koło drogi.
Odpowiedz zatem do rzeczy, zamiast snuć teorie o naprawie rankingu - o którym wszyscy wiemy, że wymaga zaprojektowania od nowa.
Jakie widzisz inne rozwiązanie do sprawnego tworzenia QM-ów, poza “uśrednieniem” MMR drużyny.
Krótko i zwięźle.

Ad.2
Nie wiem kto się bardziej orze.
Ja podając Ci przykład z czasów, gdy się wkurzałem na pijaków w HOTS i liczyłem mecze, czy Ty, naiwnie wierząc w to, że gracze są abstynentami :slight_smile:
Raptem rok temu miałeś przykład Laubera, który napruty jak szpak, zaniemógł w trakcie streamowania własnego meczu w HL.
Deal with it.
W weekendy masz - mniej więcej - 20% szansę na człowieka po alko w teamie.
Myślę, że nawet nie wiesz ilu takich już miałeś w drużynie.

Ad.3
Grałem na serwerze azjatyckim z Koreańczykami. Powiedziałbym, że poziom ogrania nie odbiegał mocno od europejskiego.
Prawda jest taka, że Korea Południowa, to 50 mln ludzi, a u nas mamy stereotyp oparty na kilkudziesięciu zawodowych graczach.
Nie pierwszy i nie ostatni stereotyp, który widziałem.

WhiteBat
Po co grać na innych serwerach jeśli grasz w większości QM? Jeśli masz niski mmr na EU to wydaje Ci się że na innych serwerach będziesz miał lepszy i dostaniesz lepszych graczy? Co to za różnica czy koleś będzie do Ciebie pisał cyrylicą, łaciną, hangul, jeśli i tak będzie słabo grał? Jeśli tak lubisz to spoko, ale nie wciskaj mi ciemnoty że masa ludzi robi to co Ty.
Swoją drogą już dawno nie widziałem cyrylicy, a drużyna Rosyjska wygrała wczoraj europejski turniej narodów.

Nie chodzi o to żeby na QM gracze grali wybitnie, ale chodzi o to że aktualnie ten niski poziom, spada jeszcze niżej, bo dobrzy gracze od gry odchodzą, a przychodzą nowi i nie wiedzą co z czym i nie mają skąd się tego dowiedzieć. Gorzej bo grają źle, uczą się złych nawyków i po kilku set meczach myślą że tak jest dobrze. Jak zwrócę takiemu uwagę to mi odpowie że zawsze tak grał. To są ludzie którzy w szachy próbują wygrać stosując zasady z warcabów, bo nigdy nie widzieli jak należy grać.

pijany może się trafic w obu drużynach, wieć masz 50% szansa na wygraną/przegraną

co do cyrylicy, to ruski se trafiają przynajmniej mi często, ale ich poziom jest znacznie wyższy niz kiedyś.

co do QM to sam gram tam celowo najsłabszymi postaciami by je ogarnąć

No ale powiedz mi, czy ja gdziekolwiek temu zaprzeczyłem, że w QM jest zatrzęsienie warzywek?
Napisałem jasno, w QM brakuje dobrych graczy, więc system dobiera tak, żeby obie drużyny miały proporcjonalną ilość “jarzynek” i porównywalny średni MMR.
No i jak wspomniałem, dochodzi - wcale nie mały - odsetek weekendowych graczy alkoholowych, którzy nabijają MMR w tyg. a w weekend, po paru głębszych, mają przysłowiowy “refleks szachisty”.
I tego w QM-ach nie przeskoczysz, bo gdyby zaczęto wprowadzać kolejne “filtry”, to by się okazało, że na QM gracz czeka 2h.

Po co grać na innych serwerach?
Wiesz Mezjasz, nie każdy ma czas w “europejskim szczycie”.
Powiedzmy, że wracam z pływalni o 22, ogarnę sprawy domowe, poświęcę chwilę kobiecie i mam tych 40 min. na 2 mecze ok 24:00.
Nie będę siedział na Euro, na którym nie ma już graczy, tylko pójdę na US, gdzie jest po 18, akurat zaczyna się szczyt i mam gwarantowaną grę w 20-30 sek.
Do tego 95% szansę na to, że wszyscy piszą po angielsku i nie muszę się zastanawiać o co chodzi dwóm Francuzom, Niemcom czy Rosjanom, którzy mają w tyłku, czy ktoś rozumie co piszą.
Tu nie chodzi o to, że np. nie przeczytam po rosyjsku, bo uczyłem się rosyjskiego i znam - chodzi o moją wygodę.

Powiedziałeś że nie jest to wina blizzarda, a ja uważam że jest to tylko i wyłącznie wina blizzarda spowodowana złymi decyzjami, złym rozumieniem własnej gry i odcięciem się od społeczności która chce dla gry jak najlepiej.

Wczoraj mój ostatni meczyk rozpoczął się kilka minut po północy i nie miałem żadnych problemów z oczekiwaniem czy graczami.

Jeśli wiesz że mają w tyłku to czy ich zrozumiesz, to po co się zastanawiasz nad tym co piszą? A na tym serwerze amerykańskim, to co takiego Ci napisali sojusznicy, udało wam się zrealizować jakąś skomplikowaną taktykę? Czy może dowiedziałeś się jakie piwo lubią?
Trochę się nabijam, ale tylko trochę.

Teraz widzę, że źle to ująłem. Ludzie dostali Platynę, Diament czy Mastera po placementach, ponieważ mieli MMR Platyny/Diamentu/Mastera na QM. Za szybko i zbyt łatwo ten MMR się zmienia. Przykładowo jeszcze ze 3 miesiące temu miałem na UR gierki palce lizać. Zawsze dostawałem do teamu jakieś Platyny czy Diamenty z HL, czasami nawet niskiego Mastera. Zawsze to byli gracze ogarnięci, z odpowiednią wiedzą i poziomem konta, ograni we wszystkich trybach. Wynika to z tego, że wg. Hotslogs miałem na tamten moment MMR Diamentu na UR. Unrankedów gram mało, ale wystarczająco dużo, aby system otrzymywał informację, że “żyję”. I nie wiem co się takiego zmieniło, że ostatnio w drużynie mam mainów Gazlowe’a, którzy nie mają nawet 100 gier w trybach rankingowych. Wiem, że to nie jest wymierny wskaźnik, ale już sama jakość gier pokazuje, że tak faktycznie jest. Zapewne gdzieś po drodze przegrałem kilka meczów na UR, ale czuję się jakbym spadł z Diamentu do wysokiego Silvera.

Dalej się orzesz.

Ale ty wiesz? :smiley:

Więc skoro ich poziom nie odbiegał od naszego, to dlaczego twierdzisz, że to przez nich gry na QM wyglądają jak wyglądają? Ludność Europy to około 750mln. Korea razem ze Stanami to razem 200 milionów. Zakładająć, że 1 na 20 Koreańczyków czy Amerykanów ma w ogóle ochotę grać na lagach w Europie to daje stosunek udziału Europejczyków w meczach do reszty świata 75:1. Do tego dodaj fakt, że Koreańczyk czy Amerykanin, wchodzi tu z ciekawości więc zakładam, że jedną na dziesięć swoich gier zagra na Europie (znowu na wyrost), a resztę u siebie. To daje udział 750:1. Obstawiam, że ten udział jest dużo, dużo niższy niż ja sobie “na oko” wyliczyłem. Ale masz rację, ostatnie gierki pewnie przegrałem przez pijanych Koreańczyków oraz zjaranych Amerykanów…

zmartwię cię, ja na hotslogs mam diament na rankedach, a w hotsie mam silver na rankedach, wiec te rangi nie mają najmniejszego wspólnego mianownika, ulopaduje wszystkie gry, wiec jest inny system liczenia MMR

1 polubienie

Chyba wiesz, było o tym głośno :slight_smile:

Różnica pomiędzy tym co jest w HOTS i na HOTSLOGS jest niewielka. To system rankingowy w HOTS jest tak skopany że wychodzą takie różnice (na grand masterze są gracze z ujemnym WR). Oczywiście mówimy o graczach którzy grają odpowiednio dużą ilość meczy, wydaje mi się że 100 meczy na sezon w jednym trybie to niezbędne minimum żeby móc mówić o aktywnym graczu.
Wynika to głównie z tego że mmr i ranga nie idą w parze. Zmiany w rankingu są powolne, podczas gdy mmr zmienia się dynamicznie. Może dojść do takiej sytuacji że mmr rośnie, podczas gdy ranga stoi w miejscu. Blizzard wie że tak jest, przyznali się podczas którejś sesji AMA w 2018 roku.
Właśnie dla tego jeżeli nie jesteś wysokim masterem lepiej przerzucić się na tryb pozarankingowy, bo tam nie ogranicza Cię głupi system rankingowy. Tryb pozarankingowy o wiele lepiej dobiera graczy do Twojego faktycznego poziomu umiejętności. Dodatkowo dużo szybciej odczujesz swój awans lub spadek niż w trybie z kolorkami.
W tym i poprzednim sezonie bardzo mało grałem UR, ale w pozostałych to był mój główny tryb gry i powiem Ci że jak wygrałem 10 meczy pod rząd to w 11 wiedziałem że to ja jestem najgorszym graczem w drużynie. Jeżeli wygrywasz to momentalnie podnosi się poziom gry, tak samo z przegrywaniem. Czujesz że każdy mecz ma wpływ na to jakich dostaniesz sojuszników i przeciwników w następnym. Tryb UR zaczynałem na poziomie 1600mmr (srebro) i w mniej więcej 3 tygodnie (grałem około 4 meczy dziennie, czyli w 84 mecze) doszedłem do 2400mmr (plat/diament). To był poziom na którym długo siedziałem, ale gdy zacząłem aktywnie poprawiać swoje umiejętności to dobiłem do 2900mmr, po czym spadłem do 2600mmr (diament). Na tym poziomie w prawie każdym meczu dostawałem minimum jednego mastera i nie mówię tu o master-1000 punktów po 10 klasyfikacyjnych, tylko mam na myśli aktywnych graczy którzy np. dostali wyciszenie i nie mogli grać HL.
Poczytaj posty Budrysa, lub go zapytaj, on gra prawie tylko UR i też od zawsze chwali ten tryb.

Nie zmartwiłeś mnie. Ten, kto choć trochę więcej gra w HotS to wie, że Hotslogs jest daleko od bycia wyrocznią. Daje jednak trochę wskazówek. Zauważyłem, że MMR działa dobrze, ale zbyt szybko się zmienia. Rangi też by działały, gdyby po placementach nie powrzucano ludzi w absurdalnie wysokie pozycje w rankingi oraz gdyby ZIR działał dobrze. Do tej pory ZIR działał tak, że można było mieć GM mając ujemne winratio (nie wiem jak jest teraz). Przecież nawet dziecko wie, że tak być nie powinno, a jednak Blizzard chyba tego nie wie. Takie szybkie zmiany w MMR i rangach powodują, że są zbyt duże rozbieżności w umiejętnościach graczy i mecze zawsze mają jakiegoś feedera oraz jakiegoś ponadprzeciętnego grajka. To rodzi flejm i frustrację, obniża ogólny poziom gry. Jestem aktualnie dość świeżym platyniarzem. Kiedyś stworzyłem smurfa z nadzieją, że wpadnę gdzieś do niskiego srebra i sobie przetestuję jakie są różnice między rangami. Nie udało się - trafiłem niestety do gold 5, aczkolwiek zauważyłem, że różnicy między g5 a p2 (8 dywizji!) nie ma. Może nawet lepiej jest na g5, bo tam przynajmniej ludzie znają buildy. Z kolei ostatnio w nocy dobrało mi czterech diamentów 2 (ja aktualnie p4), każdy około 1200lvl konta (ja również). Zacierałem ręce z nadzieją, że środku nocy trafiłem na jakichś tryhardów. Jakież było moje zdziwienie, że żaden z nich nie miał sensownego buildu na ozłoconej postaci (wszystko powyżej 35 poziomu), Thrall pod trash lightning w ogóle się nie przejął jakimkolwiek soak’iem, nie mówiąc już o pokryciu solo linii. W drafcie zasugerowałem, że potrzebujemy cleanse’a grając na Alaraka i nie myliłem się, ale gość musiał akurat sobie podlevelować Alex. Garrosh (także nie znał buildu) odpala nieustępliwość i biegnie na przeciwników z połowy linii licząc na to, że ktoś na niego wbiegnie i da się przerzucić. Do tego 2 na 7 jego ultów kogokolwiek trafiły. To są aktualnie diamenty 2. Przedsionek mastera…

Od niedawna gram prawie tylko HL bo chcę w końcu mieć chociaż diament w profilu na TL i HL, może nawet mastera jak starczy zapału. Wcześniej jednak grałem mnóstwo UR i dla mnie jest to najlepszy, najbardziej zbilansowany oraz najmniej frustrujący tryb w tej grze, aczkolwiek powinni trochę zmienić w nim modyfikatory MMR aby nie było aż takich szybkich spadków i awansów.

Boli Cię że masz wysoki poziom konta a niską rangę? Ktoś się z Ciebie naśmiewał?
Pamiętaj że Platyna i Diament są najgorszymi rangami bo tam jest największy miszmasz. Natomiast master i grandamster wyglądają tak:

Oprócz męczarni ze słabymi graczami, narażasz się na wyciszenie i marnujesz czas czekając po 3 minuty na mecz. Zresztą każdy kto sprawdzi Twój profil, będzie patrzył tylko na rangi w poszczególnych sezonach. Jak myślisz co pomyśli gdy zobaczy że kiedyś miałeś srebro?

Mnie to nie boli. Nawet jakby ktoś się naśmiewał to nie rusza mnie to. Rusza mnie natomiast to, że jak masz rangę to i chętniej z tobą ludzie pograją. Do tego masz szansę pograć z dużo bardziej uzdolnionymi od siebie graczami byłej pro-sceny i czegoś się od nich nauczyć. Gdy byłem w goldzie na HL i TL miałem okazję zagrać przeciwko progejmerowi. Co prawda nie zmierzyłem się z nim bezpośrednio bo grał na solo na Braxis, a ja na 4-lane’ie, ale komentarze mojego sololanera pamiętam do dziś. Do mastera mam trochę daleko, a informacja o likwidacji HGC i odejściu wielu czołowych graczy z HotS trochę mnie zniechęca. Może się okazać, że teraz będzie łatwiej, a ja nie lubię rzeczy, które łatwo mi przychodzą. Aczkolwiek taki sobie postawiłem cel i raczej z niego nie zrezygnuję. Tak już mam.

Męczarni? Tak, czasami jest męczarnia. Ale jak już mówiłem, jeśli coś osiągnąłem coś w męczarniach to tym bardziej będę cieszył się z nagrody. A jak ktoś spojrzy w profil? Jak widzę, że ktoś dostał platynę/diament/mastera po placementach to wiem, że ta ranga może być nic nie warta. Jeśli ktoś natomiast wyszedł ze srebra do mastera w przeciągu kilku sezonów to zyska moje uznanie. No chyba że zrobi to w miesiąc. A w trakcie kolejki i tak oglądam sobie streamy z HotS’a więc czas mija mi naprawdę szybko.

1 polubienie

Wiem że nie na temat ale muszę. Zlitujcie się. WR to jest odsetek zwycięstw czyli stosunek liczby gier wygranych do liczby gier rozegranych. Ujemne WR nie jest możliwe. WR poniżej 50% to nie jest ujemne WR. Przestańcie pisać ujemne WR, a jak trzeba to wróćcie w tym celu do podstawówki.

1 polubienie