Upiorny Władca następnym bohaterem

Nie wiem - solo linia nie jest moją mocną stroną, ale czy wtedy Mal’Ganis nie wygrywa jeszcze mocniej? Przecież Mal’Ganis leczy się z dwóch zdolności i AA (15% obrażeń za każdego miniona oraz 45% za Yrelkę) oraz ma pancerz, a Yrel leczy się tylko z AA i jednej zdolności, której dobry Mal’Ganis nie pozwoli jej naładować czyż nie? W dodatku stuna też raczej Yrel sobie wtedy nie naładuje.

Ult malganisa z zamiana zycia, Alex majac full hp odpala Życiodajną na Malganisie i po sprawie.

Moją mocną stroną też nie jest, ale jestem dość uniwersalnym graczem i wiem że polega głównie na nie przegraniu. Przepchnięcie jednej fali stronników o niczym nie świadczy. Cały czas piszesz o czyszczeniu alejki, leczeniu i przerywaniu zdolności. Pytam się ile many zużyje Malganis po 2-3 minutach takiego grania, a ile zużyje Yrel?
Mam też wrażenie że zapomniałeś jaką cechę ma Yrel.

Pierwsza kwestia jest taka, że wygranie alejki polega na:

  1. Przepchnięciu minionków
  2. Zmuszeniu przeciwnika do użycia studni (nie będzie miał na objective)
  3. Zmuszeniu przeciwnika do powrotu do bazy (utrata expa, jeśli nie zostanie zastąpiony)
  4. Zabicie przeciwnika na alejce
  5. O czym wielu ludzi zapomina - zrobienie sąsiadującego campa.
  6. Zniszczenie budynków

Chodzi o wpływ na grę, samo stanie na alejce w bramie i ubijanie minionków to kompletna strata. W przypadku Braxis czy Smoczych włości to poza utrzymaniem alejki too walka o objective. W przypadku świątyń, hanamury, kapliczek czy grobowca to też campy. Trzeba na tyle wywrzeć presję i szybko wyczyścić aleję, żeby bez straty expa zrobić campy. I tutaj Mal’Ganis jest po prostu beznadziejny. Taki statysta na alejce. Dla mnie Yrel to podobny poziom. Wolę na Alejce np. Thrall’a, który nie dość, że przy doborze talentów ma aż 2 questy do zrobienia na solo lejnie to jeszcze spokojnie klepie campy. Najlepiej wypada Sonia i (gdyby miała dystansowy poke byłaby sololinerem doskonałym, ale i tak jest najlepszym solo linerem w całej grze), ale podobnie jest z Zagarą, Rexxarem, czy Sylvaną, a nawet Szarogrzywym.

Nie wiem jak musiałaby grać Yrel, żeby zmusić Thralla do powrotu, ale za to jak się można na niej nastackować :slight_smile: Fiu fiu.

Jest bardzo duża różnica pomiędzy utrzymaniem alejki, a wygraniem/zdominowaniem alejki.

1 polubienie

Do tego zdania cały czas się odnoszę. Moje miniony doszły pod bramę, a w manie i życiu byliśmy na tym samym poziomie. Testowałem to z człowiekiem, który nie gra niczym innym innym niż solo lanerami, a ja za to grałem Mal’Ganisem drugi raz. Przy okazji dostałem tipa, że za bardzo daję się obijać minionom, a i tak tą linię przepchnąłem i skończyłem z tą samą ilością many i życia. Być może gdyby się bardziej przyłożył do gry i lepiej znał Mal’Ganisa to nie byłoby tak łatwo, ale o to właśnie chodzi w solo linii - aby wygrywać trade’y poprzez wykorzystywanie swojej pomysłowości. Mal’Ganis ma możliwość szybkiej ucieczki i unikania obrażeń od Yrel. Yrel takich możliwości ma mniej.

Do tego zdania cały czas się odnoszę. Moje miniony doszły pod bramę, a w manie i życiu byliśmy na tym samym poziomie.

Wiesz, oponent mógł zawsze “zamrozić linię”, pod swoimi wieżami.
To całkiem fajny manewr, robiony czasem, żeby łatwiej delikwenta zgankować.
Nie zabijasz minionów na linii, pozwalasz im walczyć między sobą, a nawet wygrywać wrogim mobom, żeby podeszły bliżej Twoich wież.
Ma to dwie zalety:

  1. Im dalej od “swoich wież”, tym trudniej jest zbierać expa - przeciwnik może Cię spushować na tyle daleko, że nie dostaniesz doświadczenia z ginących mobów.
  2. Można skuteczniej zrobić ganka, bo przeciwnik jest sam, daleko od swoich fortyfikacji i trudniej mu uciec.

Wiem. Mal’Ganis też może zamrozić linię. Nie widzę przeszkód.

Co to ma do rzeczy? My tu dyskutujemy czy Mal’Ganis jest pełnoprawnym solo lanerem czy może jednak musi stać pod bramą i pasywnie soakować, a ty o technikach lane’owania. Poza tym, na pewnym poziomie solo linia polega często tylko na tym, aby jak najszybciej wyczyścić linię (nie pushować) i równie szybko dołączyć do drużyny. Mal’Ganis, mając na przeciwko Yrel, jest w stanie szybko wyczyścić miniony bez większych strat many oraz życia, a potem równie szybko zrotować do drużyny. Z wieloma innymi postaciami za wyjątkiem jakichś range’ów czy Maltaela też sobie pewnie sprawnie poradzi.

Chodzi mi o to, że może w danym przypadku Yrel mroziła i stąd taka a nie inna sytuacja.
Meczu nie widziałem, mogę jedynie gdybać, ale też nie powinieneś mieć o to wyrzutów.

No i kupiłem “Ganisa”, wrażenie po 4 meczach, postać toksyczna i nerf needed.
Zrobiłem build na autoleczenie + podmiankę zdrowia. Nawet nie znając jego mechaniki rozstawiam ludzi po ścianach.
To nie jest normalne, gdy wchodzę w walkę 1v2 DPSów i morduję jednego, drugiego zmuszam do ucieczki “podmianką życia”, po czym biegnę sobie dalej “zwiedzać mapę”, albo w TF-ie zbieram wszystkie cepy lecząc się, po czym przy 15% kradnę życie wrogiego tanka. Nawet A’barakiem takich akcji nie wykręcę, a on jest bardzo opresyjnym tankiem.
Postać do nerfu.

2 polubienia

Jak napisałeś dwa posty pod rząd ?

Wszedłem w “odpowiedz” i napisałem :slight_smile:
Pierwszy jest sprzed 8 dni, drugi parę godzin temu - może tutaj tkwi haczyk.

Dlaczego w HOTS dodali coś takiego

Jeśli teraz dają nam to

1 polubienie

@Mezjasz Kurde, muszę chyba sprawić sobie okulary, bo nie widzę różnicy poza kolorystyką :stuck_out_tongue:

To może z moimi jest coś nie tak, może jakieś porysowane albo brudne.

Ludzie na redditcie już zakładają tematy że chcą w HOTS skórki inspirowane nowym Warcraftem.

1 polubienie

Ej kupiłem Malganisa z jakiś tydzień temu, ale nie zagrałem nim jeszcze ani jednej gry na UR. Gościu jest 100% ban w każdej grze, nawet jak mam pierwszy pick to przeciwnik go zbanuje. Chciałbym pograć tym bohaterem bo fajnie się prezentuję, ale chyba tylko szybki mecz mi pozostał a nie za bardzo lubię tam grać.

Też tak macie??

Dziwisz się? Kilogramy aoe cc, poziom hp main tanka, sustain na poziomie sonye, ulti dobrze rzucone które praktycznie leczy mu 50% hp zadając do tego aoe dmg, pancerz który można dostosować do przeciwnego teamu xD Do tego mobilność największa wśród tanków, jak dla mnie powinien dostać kilka takich lekkich nerwów już, jak np. gdy przerwiemy jego usypianie zanim się w ogóle włączy, to sama umiejętność wejdzie na cd, zmienić pancerz jaki otrzymuje na magiczny lub fizyczny, lub też ustawić małe cd między skokomi na q, tak z 0,7 sec.

Nie no nie dziwie się, ale chciałbym nim zagrać chociaż jedną grę na UR

ja nie widzę potrzeby banowania malganisa, jak mam go w drużynie to prawie zawsze przegrywamy, a jak jest w przeciwnej to nie stwarza zagrożenia, ludzie chyba zbyt czesto mysla że jak graja malganisem to są nieśmiertelni.

Wiekszym problemem są vikingowie, valeera lub butcher, naszczescie 2 pierwsze nie są na tyle popularni, a butcher niby jest łatwy do skontrowania wszyscy piszą ale jakoś na moim poziomie to butcher to free win lub insta lose jak jest w przeciwnej drużynie.

Mal’ganis jest nieco zbyt mocny, a do tego dość uniwersalny, oraz ma bardzo dobrze zrobione drzewko talentów. Nie pamiętam dokładnie ale mam na nim dodatni WR. Statystyki postaci też to potwierdzają, 56% WR przy aż 87% popularności. Ma mobilność, ma CC, dobry wave clear, ma dużo obrażeń i bardzo dużo przeżywalności.
Myślę że dobrą kontrą jest zabranie mocnego uzdrowiciela i ciągłe pokeowanie go + oczywiście twarde CC, żeby nie mógł użyć ultimki. To taka dużo twardsza i bardziej upierdliwa wersja Illidana, problem taki że dobrego Mal’Ganisa ciężko usadzić na miejscu.
Jest też dobrym sojusznikiem dla Abatura. Łatwo podkręcić już dobrą przeżywalność, a jeśli jeden Mal’Ganis nie jest OP to dwóch zdecydowanie tak.
Myślę że blizzard powinien mu wydłużyć CD na Q o jakieś 2-4 sekundy, albo wstawić przerwę pomiędzy ładunkami tej zdolności.

Nie rozumiem jak wikingowie, valeera czy bucher mogą być problemem? Wikingowie (1,3% popularności) to postać przestarzała, robią dwie rzeczy: pasywnie zbierają expa, kradną najemników. Po co grać wikingami jak można Samuro.
Rzeźnik (6,5% popularności) to postać która jest bezużyteczna do czasu wbicia poziomu 10, lub zebrania 200 sztuk mięsa. Groźny robi się dopiero gdy oba te warunki zostaną spełnione, ale pojawia się jeszcze 3 problem: nadal jest łatwy do skontrowania.
Valeera (3,6% popularności) natomiast jet upierdliwa i może sporo namieszać: mocne CC, duża mobilność i duża ilość hp połączona z ultimką sprawiają że nie można jej lekceważyć, ale i tak jest zaliczana do grupy gorszych postaci.

może wszystko zależy od ligi, w silverze to sa postacie dobre :slight_smile: