Moba to dość nietrafiony termin ukuty na potrzeby małolatów z LoLa, nawet Gaben się z niego zaśmiał, że nic w zasadzie nie precyzuje. Bo idąc tym tokiem rozumowania, równie dobrze można określić taką grę, jak “Strikers Edge” jako moba, multiplayer? jest, online? jest, battle? jest, arena? jest.
Hots inspiruje się pojęciem wieloświata znanego np. z D&D, chciałbym zauważyć, że inspiracja Nexusa może nawet sięgać Ravenloftu, mrocznego świata D&D, do którego można dotrzeć z każdej krainy, również w Ravenlofcie operują tzw. Darklords lub Mroczne Potęgi, które decydują o losie gracza, czyli podobnie jak w Nexusie rola ta przypada tzw. Realm Lords, np. Raven Lord to w zasadzie taki Strahd von Zarovich.
Chętnie zagram w klasycznego i poważnego rpga, który splata fabularnie Diablo, Warcraft i Starcrafta. Gdyby Blizzardowi nie zależało na elemencie RP, to pominąłby biografie, jak i rozbudowane dialogi postaci i ich wymianę zdań między sobą, jednakże klimat RP jest wciąż utrzymywany, w tej MOBIE co ma swoją tradycję w WIII.
Również mi przypadło do gustu w Docie 2, że była to pierwsza gra, która zadbała o element RP kwestii dialogowych (nie przypominam sobie tego w LoLu), mimo że nie ma tak bogatego zaplecza fabularnego, jak wykreowane przez Blizzard światy i postaci.
I jest to główna cecha, dla której wybieram Hots, bo mechanika gry podoba mi się bardziej ta z Doty, ale RP i grafika przemawia za Hotsem. Dla ciekawskich to właśnie w Dota 1 po raz pierwszy dane było się wcielić w Leoryka, tak więc element RP jest bardzo istotny, bo to leży w genezie gatunku MOBA.
Zupełnie inne odczucie jest grać Leorykiem (w zasadzie będącym czymś na miarę legendy), komuś, kto tak jak ja przechodził wielokrotnie fabułę Diablo, a np. taką Smugą, która istnieje bodajże od kilku lat, a próbują z niej zrobić na siłę gwiazdę, ikonę gatunku, dla mnie jest po prostu niezapisaną białą kartą. To Overwatcha można by nazwać od niechcenia MOBĄ, dla gry formatu Hots, która czerpie garściami z klasycznego RP to po prostu obelga.
Może ktoś potrafi się wcielić w postaci z OW, które zostały wymyślone na potrzeby uproszczonej rozgrywki MOBA, ale jak dla mnie to po prostu brak im charyzmy i Blizzard je chyba tylko dodaje do Hotsa na siłę w celach marketingowych.
Komuś, kto zaczynał swoją przygodę z MOBA od LoLa, raczej ciężko będzie zrozumieć, co mam na myśli. I niewykluczone, że właśnie dla tego typu graczy jest serwowany ten gwiazdkowy chłam. Gatunek by nigdy nie zdobył takiej popularności, gdyby właśnie nie bazował w dużej mierze na wczesnych produkcjach Blizzarda pod względem fabularnym.
W skrócie ignorowanie elementu RP w Hots to jakiś absurd. Oczywiście możesz mi doradzić, żeby grać w jakąś grę RP ze ścianami tekstu opisującymi przeżycia poszczególnych postaci (swoją drogą polecam King of Dragon Pass) jednakże ja wolę zastosować te przeżycia w praktyce, takie rozwiązanie daje mi ARTS z elementem RP.
Profesora wyższej uczelni 
Trochę sporo ma tych skinów jak na taką ledwo co myślącą postać, sugerujesz coś, że to odzwierciedla zapotrzebowanie u bazy graczy?
Poza tym skin do Dehaki o wiele lepiej prezentuje się na splash arcie niż w grze. Pewnie chcieli tym nawiązać do “poglądowej grafiki” widniejącej często na wielu produktach, która służy do kuszenia ludzi, a w dużej mierze odbiega od rzeczywistego stanu produktu. Jaskrawe kolory, kanciaste krawędzie, niewielka ilość detali oznacza mały wkład pracy. Co z tego, że dla dzieci jak tatuś i tak za to zapłaci.