Kolejny raz zabijacie i tak już ledwo żyjącą grę

Gra ktoś jeszcze w tego trupa ?

TAK!
Nawet mimo ciągłych energicznych prób zmiany tego stanu rzeczy przez blizzarda…
Strasznie toksyczna ta społeczność, nie robi tego co chce blizzard… mało tego nie daje również szansy powiedzieć pewnej określonej grupie: Przecież już w 2000 roku mówiłem, że gra upada…
wy …

ja gram nieustannie 3 gry dziennie :slight_smile:

Grałem w tym tygodniu w różne tryby sam i ze znajomymi, wszędzie jest to samo. System się posypał zarówno pod względem poziomu umiejętności graczy jak i doboru ekip 5x solo vs 5x premade. W każdym meczu jest minimum 2 graczy sabotażystów, coraz więcej 10 minutowych meczy oraz tych trwających ponad 30 minut.

Kilka najlepszych aparatów:

  1. Jaina (wielosezonowy diament) w 10 minut zebrała około 2,5 tyś doświadczenia. Cały czas miała pretensje do wszystkich że zbieramy doświadczenie zamiast walczyć. Gdy ja na Alex miałem 20 zebranych kulek, Jaina miała 11.
  2. Blaze (wielosezonowa platyna) z przeciwnej drużyny, gdy widział jednego z naszych od razu wjeżdżał w niego swoim E, a następnie (chyba pięścią) odpalał wszystkie zdolności. To była jego automatyczna reakcja, za każdym razem.
  3. Samotna Lili wypchnęła z objectivu na wieżach zagłady Garrosha (wielosezonowy master) i Tyrande (wielosezonowe złoto). To było tak niesamowite zjawisko że aż napisałem do przeciwników żeby zapytać o szczegóły. Nie ma co wyjaśniać, Lili OP.
    Kilka minut później Tyrande zginała podczas walki z bossem, więc wszystko jasne…
  4. Diablo (świeżak - 340 poziom) miał pretensję że support gra solo na dolnej alejce (piekielne kapliczki). Żeby było jasne, ja tam sam nie stałem, ja przeprowadzałem solową rotację mid-bot. Powiem więcej, udało mi się samemu zgankować Zeratula i prawie go zabiłem (Alex to fajna postać). Wracając do aparata, Diablo zaczął rozkminiać co by tu zrobić żebym mógł grać z drużyną, czyli żebyśmy stali we 3 na środku, oczywiście. Stwierdził że nie mamy żadnego dobrego bohatera do stania na solo bot, więc mamy zły draft. Nie umiem wam tego powtórzyć dosłownie, ale gość tak to mocno rozkminiał na czacie, że myślałem iż dojdzie do wniosku że pięciu graczy to za mało żeby ogarnąć trzy alejki.:rofl: On by chciał żeby w każdej drużynie było 2 bruiserów, 1 tank, 1 support i 1 zabójców dystansowy i jeszcze ktoś do robienia najemników.
    W sumie to dobrze gadał, pomyślałem o wszystkim.

Można powiedzieć że śmiałem się i wściekałem jednocześnie, niesamowicie zaawansowana rozrywka.

1 polubienie

ja zauważyłem dużą ilośc graczy w zakresie leveli 100-300, wiec może jakas tam ciągła świeża krew napływa i gra nie umiera jednak.

Trochę jednak jest tych ludzi, tylko po co ich do diamentu od razu pakować? Wczoraj ścigałem się z przeciwnikami kto szybciej spushuje linię. Na smoczych włościach oni wzięli na topie fort, a my na bocie wzięliśmy z trzema campami fort i keepa :D. W levelach było 10 do 11 więc mogli spokojnie tego bota obronić. To była tak kuriozalna sytuacja, że aż się złapałem za głowę. Ostatnio coś takiego widziałem jeszcze jak byłem w silverze.

Parę dni temu trafiłem na ciebie w lidze w przeciwnej drużynie, po grze jaką pokazałeś to dał bym cię max do silvera. Grałeś Johanną, nie potrafiłeś się dobrze pozycjonować, całkowicie nie zwracałeś uwagi na to co robi twoja drużyna, cisłeś tylko do przodu jakbyś był jakimś “terminatorem” któremu nic nie można zrobić, łapałem cię Garroszem jak chciałem i kiedy chciałem ubijając cię przy każdej okazji, tak że twoja drużyna zaczęła cię zlewać, a ty wciąż brnąłeś do samozniszczenia ciągnąć całą swoją drużynę do przegranej, a nie grali wcale źle, po prostu ty im spartoliłeś grę będąc tym samym najsłabszym ogniwem swojej drużyny. Nawet ktoś w mojej drużynie słusznie napisał : "LoL this Johanna… :smile: " . Na forum fuczysz jak parowóz żaląc się jakich to ci “słabych graczy” daje system, a po grze jaką pokazałeś to mogę tylko wnioskować że w platynie znalazłeś się chyba przez przypadek.

Jeden mecz ci wystarczył aby ocenić? Po pierwsze - każdy może zagrać słabszą gierkę, nie powinieneś przez to wylewać swoich frustracji na forum. Po drugie - na platynie Garrosha na Braxis się po prostu banuje, ale gość z mojej drużyny zbanował Tassadara i Illidana… Wy za to zbanowaliście mi Diablo i Anuba, czyli tak jak się powinno banować w w platynie. Po trzecie - mieliśmy przegrany draft. Tychus na Garrosha, Junkrata czy Stukova to durny pomysł. Ktokolwiek by nie podszedł to ginął. Jeśli Tychus mnie follow’ował, to zostawał przerzucony albo przez ciebie, albo przez Junkrata i ginął. Jeśli jednak nie follow’ował mnie to ginąłem ja, bo mieliście wyciszenie, przerzucenie Garrosha i Junkrata oraz stuna KT. W dodatku tyle poke’u, że moja pasywka schodziła w jedną sekundę. My za to nie mieliśmy żadnego hard cc oraz engage’u. Poke Li-Ming nie istniał, a Tychus nie mógł bić bo nikt was nie mógł przytrzymać w miejscu, a linia była spushowana i kulki Li-Ming rozbijały się o minionki. Mogłeś sobie biec w naszą stronę nawet na mouncie i nikt nie mógł z tym nic zrobić. W zasadzie to mogliśmy się schować w bramie i nawet nie wychodzić. Po czwarte - mój Rehgar biegał na topa tylko po to aby rzucić leczenie Sonii i zaraz wrócić. Moja Sonya miała 2 razy mniej expa od waszego Thralla. Moja Li-Ming miała 12k siege dmg, a w tym czasie wasz Junkrat 48k czyli czterokrotnie mniej (do końca gry zrobiła 28k vs 84k Junkrata)… Sorry, ale jeśli mój deps nie wyczyści lini to kto ma to zrobić? Z twojej perspektywy to wygląda, że Johanna jest winna, a ty kernąłeś. Z mojej perspektywy to byłem po prostu ofiarą nieporadności mojej drużyny. Nie pamiętam co się działo dokładnie w drafcie, ale sojusznicy pokazywali zdaje się Lunarę i jeszcze jakiś inny przyzwoity pick. Wtedy to ty byś siedział w bramie i rozkładał ręce. Nawet mój team zamiast mnie obwiniać, ciągle pisał o drafcie zafundowanym przez naszą Li-Ming. Może przez to, że ciągle pisali to nie miałem też follow-up’u? Gdybym był na twoim miejscu tym Garroshem to cieszyłbym się z wygranej już w drafcie.

Nie wiem co cię do mnie zraziło, ale już nie musisz sobie mną zawracać głowy. Na platynie już mnie nie spotkasz.

Piszesz tak jakby platyna to była wysoka ranga. A tak ogólnie to pamiętasz że mamy 2019 rok, że większość dobrych graczy już nie gra, a rangi zostały rozdane całkowicie losowo?
Wczoraj znowu coś głupiego przyszło mi do głowy żeby zagrać ze znajomymi znajomych. Też mapa braxis, na solo alejce mapy Rexxara (chyba plat2) a więc top lane wygrana z palcem w nosie. No okazuje się że nie, że platyniarz Rexxard nie poradził sobie z Leorykiem, nie tylko z nim nie wygrał, ale stracił bramę i miał problem z utrzymaniem punktu. Po kilku minutach przyszedł na dolną alejkę, BO TAK i przegrał nam gierkę. W połowie meczu traciliśmy 2 tyś doświadczenia z samych stronników na 2 alejkowej mapie ! To oznacza że już zawsze byliśmy w plecy z talentem, przeciwnik wygrał TF, wziął 2 forty, wziął zergi, wziął twierdzę, koniec.

Gdyby to był poziom srebra to koleś Rexxarem zapuścił by korzenie na górnej alejce i stał tam do końca. Nic nie robienie jest lepsze od realizowania głupich pomysłów.

Pokazałeś bardzo niski poziom gry, i tyle, może faktycznie miałeś gorszy dzień jak to piszesz, ale zwyczajnie mnie drażni gdy ktoś narzeka na system jaki to jest zły i nie dobry bo dobiera kiepskich graczy lub daje wysokie rangi słabym czy nowym graczom , a sam gra jak ameba. BTW nie mam nic do ciebie, nic mi nie zrobiłeś, po prostu rozpoznałem twój nick w grze i skojarzyłem go z forum.

Dlatego najlepszy system byłby taki w którym ranking kończy się na 1000 najlepszych graczy w danym regionie i jeżeli udało by ci się dostać do pierwszego tysiąca to mógłbyś zobaczyć swój nick w tabelce, dostał byś za to jakiś kosmetyczny bajer, a reszcie porozdawać mounty, skórki i portrety za ilość rozegranych gier w danym sezonie, czyli po rozegraniu dajmy na to 500 gier dostajesz mounta z rogiem, po rozegraniu 250 bez rogu itd, każdy byłby szczęśliwy i zadowolony . I tak od dawna wiadomo że ranking bronze - diament, w zasadzie niewiele się różni.

Czyli proponujesz zmianę która nie zmieni nic, brawo.

ja mam propozycję nie resetować rang co 3 miesiące, to każdy kiedys trafi tam gdzie powinien, reset rang raz na 5 lat. a teraz zrobic twardy reset i kazdy zaczyna z brązu. przez pierwsze miesiące będzie masakra, ale wkrótce się to ustabilizuje.

1 polubienie

Z tymi 1000 miejsc trochę przesadziłem 200 w zupełności by starczyło - czyli obecny ranking GM-ów. A reszcie nagrody dawać za ilość rozegranych gier .

Przecież tak to właśnie działa, jest 200 grandmasterów, a reszta to kolorki które nic nie znaczą. Chyba że czegoś nie rozumiem

No faktycznie nic do mnie nie masz. Przepraszam, jestem pewnie przewrażliwiony…

Nie narzekam jakich MI dobiera graczy. Narzekam jakich graczy dobiera w obu drużynach. Nawet w jednym z poprzednich postów napisałem, że to przeciwnicy mieli słabszych graczy bo oddali twierdzę za fort. Gdybym myślał, że tylko ja jestem pokrzywdzony to już dawno bym w to nie grał. Poza tym mam prawo o tym mówić, skoro jako nowy gracz dostałem silver i od tamtej pory sukcesywnie pnę się w górę. Rozegrałem przy tym mnóstwo gier. Szkolę się oglądając streamy, czytając poradniki, sprawdzam talenty, cooldown’y itd. Nie dziw się więc, że widząc w platynie ludzi, którzy mainują Novę oraz mają niski poziom i kilkadziesiąt rozegranych gier rankingowych to czuję niesmak (delikatnie mówiąc). Potrafię też po samym profilu powiedzieć z 90% dokładnością jak dany gracz zagra albo na odwrót - po meczu jestem w stanie przewidzieć jak będzie wyglądał profil danego gracza.

Jestem daleki od stwierdzenia, że ktoś jest amebą. W mojej drużynie byli po prostu niedoświadczeni gracze. Bo coś tam potrafili, ale nie mieli wiedzy jak wygrać grę. Bo jak mogę nazwać Li-Ming, która zrobiła depsa, ale nie potrafiła zabić i skorzystać z resetów? Nie potrafiła wyczyścić linii abyśmy mogli spróbować wejść na punkt. Na ulcie wybrała dezintegrację, choć przy pomocy fali mocy mogłaby przerwać np. wyciszenie Stukova albo mord-oponę Junkrata. Specjalnie z twojego powodu obejrzałem sobie tę powtórkę i widzę, że nie zagrałem dobrze, bo nawet nie miałem jak, ale daleki jestem od stwierdzenia, że jestem silverem. Zobaczyłem za to 15 sekund teamfight’u, w którym Li-Ming biegała po krzakach i nic nie robiła. Nie użyła żadnej zdolności. Wyszła dopiero jak zobaczyła kogoś na low i go dobiła. No sorry, ale jeśli zużyję wszystkie cooldowny aby kogoś zabić, a mój dps stoi w krzakach to możesz sobie mnie przerzucać ile chcesz. Ja, Tychus i Rehgar wycofujemy się z walki z połową życia i hp, a Li-Ming na 100% hp i 95% many wyskakuje po 15 sekundach z krzaków aby kogoś dobić to dalej uważasz, że brak followup’u jest moją winą?

A skąd to wiesz? Przecież ty nie grasz HL.

To tutaj:

oraz parę inny kwestii.

Co?

asgdfhsdgthrsjryuhdrtygjgdyfhj

Naprawdę nic nie mam do ciebie po prostu stwierdzam fakty, sporo narzekasz na system dobierania graczy tu na forum, trafiłem na ciebie w grze, skojarzyłem twój nick ,zagrałeś słabo, twierdzisz że miałeś gorszy dzień - ok spoko - :+1:

1 polubienie

Ale tu wpadnie zaraz brygada inkwizycyjna oznaczając resztę postów jako spam.

A żeby było na temat to nadal twierdzę, że matchowanie 5 osobowych premadów z 5 randomami to kretynizm.

2 polubienia