Początek końca?

Ale ty wiesz ze konkretnie hots w Polsce dostał na samym końcu nowe forum?

Zasadniczo to nikt celowo nie ubija HOTSA.
Ironią jest to, że gdy faktycznie zaczeli podchodzić poważnie do “zmian”, to koncern stanął na granicy bankructwa, ludzie uciekają, a księgowość tnie koszty wszędzie gdzie się da.

2 polubienia

Przecież to nie jest decyzja podjęta przez zespół odpowiedziany za HOTSa, tylko decyzja odgórna. Wydarzenia z blizzconu i te po blizzconie (ten obszerny artykuł o wewnętrznej sytuacji blizzarda) spowodowały ogromny spadek akcji Acti-Blizz. Ponieważ nie da się zaoszczędzić na D3, więc odpowiedzialność spadła na drugi najmniej popularny produkt blizzarda, czyli HOTS.

h ttps://stooq.pl/q/?s=atvi.us&c=1y&t=l&a=lg&b=0

W październiku pojawiły się pierwsze oficjalne informacje że na blizzconie 2018 nie będzie nowej dużej gry na PC z uniwersum Diablo. W tedy też były problemy z CoD BO4: brak trybu dla pojedynczego gracza, oraz aktualizacja ważąca 50GB.
Od tamtej pory Acti-Blizz zalicza ogromny spadek akcji w całości przekraczający 40%, a to są tylko 2 miesiące.

Najpierw zamknęli mi Duel of Champions, które również wybijało się na tle innych karcianek (już samym rozstawieniem stołu i przepięknymi grafikami), a teraz powoli ubijają HOTSa :(. W DOCu też był taki problem, że zamiast zająć się sprawami technicznymi, zniwelować bugi, a najlepiej nie wprowadzać patchów, które nie zostały odpowiednio przemyślane i przetestowane, to woleli dodawać kolejne karty i jakieś durne efekty wizualne, jak gdyby nasranie nic nieznaczącymi (a wręcz pogarszającymi obecny stan) elementami miało zatuszować prawdziwy problem. I DOC tak zipał, gracze odchodzili, bo już tracili cierpliwość, nie pomagały posty na forum, aż w końcu przy garstce graczy, którzy grali z sentymentu i męczyli się z bugami, zamknęli serwery.

Tu mamy podobnie. MM odkąd pamiętam był problemem, powrót do gry po dc to jakieś średniowiecze. W ogóle samo dc i lagi to ciekawe zjawisko, bo żadna gra online nie ma u mnie tego problemu. Również interesujący jest dobór przeciwników, gdzie rzadko trafia się na wyrównane mecze, w których naprawdę trzeba się namęczyć, bo albo jest super easy i wszystkich jedziesz jak po maśle, albo w kolejnym meczu to Ty jesteś tym masłem. System raportowania dalej leży, bo i tak trafia się na zaraportowanych graczy w drużynie. Myślę, że każdy ucieszyłby się bardziej z poprawek nad tymi rzeczami, zamiast nad kolejnymi super skórkami za 2400 odłamków i reworkiem Sticha / Sylv. Te postaci i tak były grywalne, ale każdy ma inne priorytety jak widać.

HOTS to moja pierwsza moba i nauczyła mnie (po części) o co chodzi w tego typu grach. Wcześniej próbowałam LOLa, ale to był dla mnie istny dramat. Więc jeśli teraz powoli noob-friendly HOTS ma się stać typową mobą (co poniektórzy prognozują), to ja nie mam nic przeciwko. Spodobało mi się multi-uniwersum, bohaterowie, rozgrywka i jeśli zmiany będą stopniowo wprowadzane, to chyba nie będzie aż tak źle…? Byleby tylko ta gra żyła :(.

Na redditcie ktoś zaproponował że powinni teraz dodać spray: RIP HGC

Muszę wkleić ten temat, bo czytając go parsknąłem śmiechem, idealna riposta:

h ttps://old.reddit.com/r/heroesofthestorm/comments/a6k4ao/a_message_from_blizzard_consumers_and_fans_about/?st=jps7228i&sh=cf8b0efe

“…fani blizzarda nie powrócą w 2019 roku. To bardzo trudna decyzja…” XD

1 polubienie

Powiem tylko tyle:

7 polubień

Ja również zostanę przy hotsie trochę reworkow w 2018 zrobiono dużo postaci jest napewno na cały 2019 rok wystarczy jak dla mnie.

Spróbowałem sobie wczoraj jedna gierkę w Dote 2. Tutorial z botami ale zawsze. Ok lasthitowanie jest tam trudniejsze bo animacja ataku musi sie zakonczyc. Moze kwestia wprawy moze nie. Nie wiem. Przedmioty sa trudne dla mnie jako mechanika. Jest ich duzo, trzeba sie ich uczyć. Trudno. Ale gierka trwała 15 minut, moja postac mogla uzyc dwoch skilli i nie miala many, nie bylo zadnych walk tylko przepychanie o miniony. Alt f4. Nigdy wiecej.

to nie jest tak, że któraś gra jest lepsza lub gorsza, gdyby HOTS był crapem to by już dawno go zamknęli, LOL i Dota weszły w odpowiednim momencie i zebrały ogromne rzesze fanów, więc każdemu innemu klonowi bardziej lub mniej podobnemu będzie trudno.

To samo jest z CS, żadna inna gra nie potrafila go wyprzeć, to samo se tyczy RTS czyli SC i WC3, żadna inna firma nie zrobiła RTS z taką ilością fanów.

Blizzard dobrze zrobił, że zrobił inna grę bo gdyby to było zbyt podobne do Doty czy Lola to by już dawno nie istniał HOTS.
Dzięki niskiemu progowi wejścia i powiewie świeżości udało mu się utrzymać, to samo SMITE, i mam nadzieje że ta gra nigdy nie będzie zbyt podobna do tych najwiekszych bo to będzie klęska tej gry bo nie przyciągnie już niczym nowym.

Dla mnie gdyby ta gra została na tym co teraz prezentuje to nie widzę problemu, jedynie na czym mi zależy to na próbach poprawy balansu, ale nie są mi konieczne kolejne skórki, bohaterowie czy eventy i tak jest w czym wybierać.

4 polubienia

Co najważniejsze HOTS jest inny od lola, doty i każdej innej moby. Wiele map z celami, krótkie intensywne mecze bez niepotrzebnego ‘lania wody’, bez zbędnego last hitowania, z ciekawym systemem talentów dla każdej postaci innym drzewkiem, unikalne postacie typu Cho’Gal Męcik czy Medivh, niski próg wejścia i wysoki próg do bardzo dobrego grania, zajebiste postacie z dobrych uniwersów(chociaż to akurat inne gry też robiły).

HOTS jest inny od lola i doty dlatego dla mnie będzie zawsze od nich lepszy, w życiu bym się nie przyzwyczaił do 30-40 minutowych meczy, last hitowania, zawsze tej samej mapy i mało intensywnego gameplayu itd które oferują inne moby, mają one może swoje mocne strony, ale dla mnie HOTS jest górą.

A walić to wszystkie i te głupie dyskusje, idę grać w HOTSa gdyż gra nie umarła i wciąż można nawalać ostro w ligę której szuka mi max pół minuty, kto idzie ze mną!?

2 polubienia

h ttps://www.invenglobal.com/articles/7050/opinion-blizzard-pulls-plug-on-hgc-killing-more-than-just-heroes-esports

Tutaj macie porządny artykuł (j. angielski) w którym konkretnie opisano co było nie tak z HOTS. W skrócie nie chodzi o mechanikę (wspólny exp, talenty itd) tylko o sposób prowadzenia gry. Jest opisane to na co my (stali forumowicze) zwracamy uwagę niemal od początku “Hots to niechciane dziecko blizzarda”.

1 polubienie

Wywiad z Mopsiem, w sumie nic ciekawego, ale można poczytać.
h ttps://www.chip.pl/2018/12/wywiad-polski-e-sportowiec-o-niedotrzymanych-obietnicach-blizzarda/

Akurat to, że rezygnują z pro sceny to moim zdaniem dobry ruch, Hots nigdy nie pasował do Esportu. Lepiej by na tym wyszli, gdyby od samego początku się skupili na potrzebach standardowych graczy.

Potrzeby standardowych graczy sprawiły że ich ulubiony tryb jest niegrywalny.

1 polubienie

Ah, casual. Normalne. To pokazuje że HOTS jest tak łatwy że gracz hotsa ma trudno zagrać w dota2/lola, zaś na odwrót to HOTS to easy gierka.

Btw. Ocenianie gry po jednym meczu xD

Jak mnie denerwuje takie pisanie o łatwości. Zrobiłeś już swojego pentakilla na Illidanie?

Jestem za tym, żeby Blizzard kazał rozwiązać supertrudne sudoku zanim będzie można grać HL. A żeby odblokować postać to jakieś np. równanie różniczkowe.

Ale o co mi chodzi? Weźmy takiego Starcrafta. Gra była niesamowicie prosta, żadnych skomplikowanych mechanik. Dzięki temu gracze mogą się skupić tylko na swoim skillu i taktyce. Jeśli ktoś nie grał w tą grę, to teraz ma doskonałą okazję. Przechodzisz kampanię i już znasz wszystkie jednostki, koszty budowy itd. Czy będzie łatwo wygrać na starego wyjadacza? Nie ma szans. Gra jest prosta, ale nie jest łatwa.

Odpalam LoL’a i co? Potrzebuję katować gierkę dobre pół roku aby poznać wszystkie postacie, skille, itemy itd. Ale po co? Czy męczenie się w niskich rangach przez pół roku spowoduje, że faktycznie stanę się lepszym graczem? Nie sądzę. Czy będę miał przyjemność z gry? Wątpliwe. Po prostu przez pół roku będę robił samouczka. Na koniec pozostanę z nieodpartym wrażeniem, że Riot zrobił ze mnie swojego ćpuna. Jestem idiotą, bo przez pół roku, dzień w dzień męczyłem się z grą, to teraz chyba muszę już tu zostać (i jeszcze trochę kasy pewnie zostawię). Debilizm.

Jeżeli widzę taką grę, gdzie jest taki próg wejścia to zawsze odpuszczam. Po co miałbym to robić? To nie jest trudność. To jest głupota gry. Wolę takie gry, gdzie wchodzę i już po paru gierkach mogę coś osiągnąć dzięki swojemu talentowi, umiejętnościom czy sprytowi. To jest trudność. Próg wejścia jest wysoki po to, aby ludzie bez skilla mogli się pastwić nad ludźmi bez wiedzy. To im daje poczucie, że są lepsi (a to “g” prawda). Do tego firma ma cię w garści, bo po osiągnięciu progu wejścia masz poczucie, że nie możesz odejść, bo za dużo wysiłku w to włożyłeś. To jest zamierzone działanie, na które ludzie się nabierają. Nie mówię tu oczywiście o ludziach, którzy zaczęli grać w takiego LoL’a bardzo wcześnie. Na początku gry ludzie starują z podobnego poziomu więc jest spoko. Gra jest bardzo fajna. Naprawdę dostrzegam to, a i podoba mi się grafika. Jednak na tą chwilę nie mam w sobie tego pierwiastka masochizmu aby próbować zaczynać w to grać.

To czym jest trudność w grze PvP? Mi się wydaje, że gra PvP nie może być trudna ani łatwa. Może być za to prosta albo skomplikowana. Trudny to może być twój przeciwnik. Dlatego teraz mam pytanie do tych, co uważają HotS’a za łatwą grę - co tam słychać w Grand Masterze?

6 polubień

Rozumiem, że autor słów “hots to easy gierka” jest/był (wiadomo) zawodowym graczem miotającym jak szatan. Kurczę. Ale zaszczyt spotkał to forum.

5 polubień

Wybaczcie Dziewczyny i Chłopaki ale jak gra robi za każdym razem MVP typa, który ma najmniej zgonów na koncie (nieistotne jak fatalne jego staty były) chyli się ku upadkowi.:joy: Mój ostatni samuro miał bardzo ładny wynik jeśli chodzi o kille, asysty i zgony, serio szacun - 13/0/0. Brawa dla tego pana. Jednakowoż jeśli porównamy to ze statystykami w grze - 30k zniszczeń i 4,5k obrażeń na bohaterach w 24 minucie… To już wygląda nieco gorzej. Wychodzi na to, że gra promuje pasożytów. Dlatego moim zdaniem upaść powinna.

Już pomijając statystyki, w tej grze sam nie dasz rady się wybić na tyle aby pociągnąć cały zespół za sobą. Jesteś skazany na zabójców, którzy nie robią obrażeń, tanków którzy głównie biegają solo po linii i próbują robić campy, oraz healerów którzy leczą tylko siebie albo giną na frontlinie…

Niestety bądź stety ta gra nie promuje gracza, a jedynie team. Pozdrawiam i miłej gry życzę.

EDIT: Swoją drogą nie wiem czy w ogóle warto się tutaj produkować skoro Activision (Blizzard) zamierza przestać wspierać grę. :pensive:

Ale wiesz, że to nie jest tak, że który sin miał większe cyfry na koniec, to grał lepiej? Jak masz gigantyczne cyfry, to znaczy, na ogół, że większość mapy bezproduktywnie się tłukłeś z przeciwnikami. W tym czasie, Twój Samuro, zapewne robił campy, soakował expa, może kogoś lureował? To więcej warte niż podpalanie Kaelthasem Muradina na środku linii. On to sobie odleczy z pasywki. Ok będziesz miał obrażeń MILIARDY. I co z tego?

Gra promuje ludzi, którzy ogarniają makro, a nie mikro. To prawda. Ale tylko w oczach nas słabych graczy. W oczach dobrych? Nie wiem co promuje. Nie jestem dobry.

1 polubienie

No niestety mam tego świadomość, jednakowoż ten jegomość nie zrobił ani jednego campa, expa miał mniej niż support i jedyne co zauważyłem to czaił się za drużyną gotowy do zgarnięcia killa. Nie będę pisał o reszcie drużyny bo grali w miarę (moim zdaniem) porządnie. Swoją drogą ja miałem porobine wszystkie campy za co byłem wyróżniony i zaskoczony bo nastukałem najwięcej doświadczenia i obrażeń w drużynie (grałem illidanem). Liczyłem na jakiegoś siewcę bólu czy coś w ten deseń, nie koleś od bicia zwierzyny.:wink:

Poza tym duża liczba obrażeń u zabójcy powinna być, takie jest moje zdanie. Po cholere mi zabójca który tych obrażeń nie robi, równie dobrze może to być kolejny support.

PS, Wiem na czym gra polega, gram od bety w miarę regularnie. Pisząc w miarę mam na myśli minimum 1 gra na dzień. Pozdrawiam.